USA - CHINY
Typ: CHINY kurs @ 3.05 STS
Starcie tytanów żeńskiej siatkówki. Miejscem spotkanie będzie azjatyckie Quezon City. Obie reprezentacje na tą chwilę zgodnie zanotowały 5 zwycięstw i jedną porażkę. Amerykanki uległy jedynie Japonkom, natomiast Chinki poległy z Tajkami. Trzeba jednak podkreślić, że reprezentacja
USA do tej pory miała będzie łatwe rywali: Dominikanki, Polki, Bułgarki, rezerwy Brazylii i Kanadyjki. Zwycięstwa z tymi rywalkami nie rzucają na kolana. Chinki co prawda też nie grały z tuzami, ale miały solidnego przeciwnika w postaci Turczynek, z którymi rozprawiły się bezproblemowo. Zwycięstwo tym bardziej cenne, bo odniesione na terenie Turcji. Amerykanki przegrały z Japonią bez walki 0:3. Mizerność potęguję to, że spotkanie rozgrywane było na amerykańskiej ziemi. Jedyne potknięcie Chinek, o którym już wspomniałem to niespodziewane potknięcie z Tajkami, ale na usprawiedliwienie trzeba dodać, że przegrały dopiero po tie-breaku. W dodatku ich dwa wygrane sety to istne pogromy do 13 i 14.
Jeżeli chodzi o składy to trener Chinek ma do dyspozycji pełnię składy. Jedyny, aczkolwiek istotny brak to Ting Zhu.
Głównymi strzelbami są: atakująca Xiangyu Gong i przyjmująca Yingying Li. Środek bloku również bardzo solidny w postaci kapitan Xinyue Yuan i Yuanyuan Wang. Na rozegraniu niezmiennie od lat Ding Xia.
Natomiast w ekipie
USA wygląda to zdecydowanie gorzej. Skład mocno rezerwowy. Brakuje podstawowej atakującej Andrei Drews, podstawowej pary przyjmujących Jordan Larson, Michelle Bartsch-Hackley, Kimberly Hill (koniec kariery), podstawowej rozgrywającej Jordyn Poulter. Gołym okiem widac jak wielkie powstały wyrwy w składzie.
Kolejnym atutem Chinek jest miejsce rozgrywania tego spotkania. Azjatyckie Filipiny to bezsprzecznie działają na korzyść Chinek.
W moim odczuciu patrząc na braki kadrowe w reprezentacji Stanów Zjednoczonych to Chinki są zdecydowanym faworytem tego spotkania.