Typ długoterminowy : Zwycięzca US Open - Alexander Zverev
Kurs:5.80
Bukmacher: Ewinner
Co myślicie o tym typie ? Śledzę mecze Zvereva w ostatnim czasie i muszę przyznać, że gość wszedł chyba na maksymalny poziom tenisa. Pewność, powtarzalność, siła, różnorodność zagrań na korcie jest niesamowita. Widać, że głowa zaczęła nadążać za talentem i mamy w ostatnim czasie tego efekty. Wygrany turniej na IO, potem zmiażdżony Rublow w finale w Cincinnati i teraz kontynuacja tenisa na naprawdę najwyższym poziomie na US Open. Zaryzykuję stwierdzenie, że w obecnym sezonie żaden zawodnik nie prezentował tak wysokiego poziomu jaki prezentuje obecnie 24 letni Niemiec.
Typ długoterminowy : Zwycięzca US Open - Alexander Zverev
Kurs:5.80
Bukmacher: Ewinner
Co myślicie o tym typie ? Śledzę mecze Zvereva w ostatnim czasie i muszę przyznać, że gość wszedł chyba na maksymalny poziom tenisa. Pewność, powtarzalność, siła, różnorodność zagrań na korcie jest niesamowita. Widać, że głowa zaczęła nadążać za talentem i mamy w ostatnim czasie tego efekty. Wygrany turniej na IO, potem zmiażdżony Rublow w finale w Cincinnati i teraz kontynuacja tenisa na naprawdę najwyższym poziomie na US Open. Zaryzykuję stwierdzenie, że w obecnym sezonie żaden zawodnik nie prezentował tak wysokiego poziomu jaki prezentuje obecnie 24 letni Niemiec.
To tylko Saszka i jego krucha psychika. Dopóki mu idzie, chodzi po korcie jak cygański król, ale jak zacznie się coś sypać, to posypie się po całości. Królem mentala jest niestety Novak i moim zdaniem powtórki z igrzysk tu nie zobaczymy.
Panowie co myślicie o meczach gojo-laakson / evans-popyrin / zandchulp-bagnis ? Gojo raczej forma skoro pokonał humberta i lajo? Chociaż nie oglądałem tych meczy. zandchulp więcej razy rozgrywał i wygrywał na twardej wiec dobrze jest brać go za faworyta? nie wiem co z tym evansem bo jak młody popyrin się odpali może być ciężko
Panowie co myślicie o meczach gojo-laakson / evans-popyrin / zandchulp-bagnis ? Gojo raczej forma skoro pokonał humberta i lajo? Chociaż nie oglądałem tych meczy. zandchulp więcej razy rozgrywał i wygrywał na twardej wiec dobrze jest brać go za faworyta? nie wiem co z tym evansem bo jak młody popyrin się odpali może być ciężko
Patrząc na statystyki z tego roku milman i garin nic szczególnego za to humbert musial miec forme bo dobrze się prezentował na igrzyskach myśle jeszcze jakiś over setowy albo w tiebreak pójść tylko nie wiem gdzie jest mniejsze ryzyko
Patrząc na statystyki z tego roku milman i garin nic szczególnego za to humbert musial miec forme bo dobrze się prezentował na igrzyskach myśle jeszcze jakiś over setowy albo w tiebreak pójść tylko nie wiem gdzie jest mniejsze ryzyko
Skąd taka informacja? Humbert w tym meczu 29 niewymuszonych przy 41 Gojowczyka. Patrząc na wczorajszy mecz Amerykanów Brooksby 48 UE przy 74 Fritza, więc 29 błędów francuza na 5 setów jak najbardziej do zaakceptowania.
Skąd taka informacja? Humbert w tym meczu 29 niewymuszonych przy 41 Gojowczyka. Patrząc na wczorajszy mecz Amerykanów Brooksby 48 UE przy 74 Fritza, więc 29 błędów francuza na 5 setów jak najbardziej do zaakceptowania.
Reasumując moje rozważania, na papierze ten mecz wygląda bardzo równo i nie ma wyraźnego faworyta. Jednak pod względem świeżości lekką przewagę może mieć Laaksonen, który w turnieju głównym stracił zaledwie jednego seta, a Gojowczyk aż cztery, choć czasowo nie jest to ogromna różnica, bo mieści się spokojnie w godzinie. W mojej opinii Laaksonen miał znacznie trudniejszych rywali i poradził sobie z nimi lepiej niż Gojowczyk z teoretycznie słabszymi. Szwajcar według mnie gra nieco dojrzalszy tenis i ma jakiś pomysł na mecz, który sukcesywnie realizuje. Nie widać w jego grze zbyt wielu emocji i nerwowości, co może poniekąd wynikać z jego pochodzenia. Henri jest trzy lata młodszym graczem, co może mieć znaczenie w przypadku rozważań o świeżości, lecz wcale nie musi, co udowodnił nam chociażby mecz Seppi vs Hurkacz. Co ciekawe można zauważyć wyraźne spadki kursów na korzyść faworyta.
Reasumując moje rozważania, na papierze ten mecz wygląda bardzo równo i nie ma wyraźnego faworyta. Jednak pod względem świeżości lekką przewagę może mieć Laaksonen, który w turnieju głównym stracił zaledwie jednego seta, a Gojowczyk aż cztery, choć czasowo nie jest to ogromna różnica, bo mieści się spokojnie w godzinie. W mojej opinii Laaksonen miał znacznie trudniejszych rywali i poradził sobie z nimi lepiej niż Gojowczyk z teoretycznie słabszymi. Szwajcar według mnie gra nieco dojrzalszy tenis i ma jakiś pomysł na mecz, który sukcesywnie realizuje. Nie widać w jego grze zbyt wielu emocji i nerwowości, co może poniekąd wynikać z jego pochodzenia. Henri jest trzy lata młodszym graczem, co może mieć znaczenie w przypadku rozważań o świeżości, lecz wcale nie musi, co udowodnił nam chociażby mecz Seppi vs Hurkacz. Co ciekawe można zauważyć wyraźne spadki kursów na korzyść faworyta.
Co ciekawe obaj zawodnicy by zagrać w turnieju, musieli przechodzić 3-stopniowe kwalifikacje. Peter Gojowczyk ograł w nich Lukasa Rosola, Robina Haase i Francisco Cerundolo, więc całkiem dobrych zawodników, choć mający już najlepszy czas za sobą (mowa tutaj o dwóch pierwszych nazwiskach). W turnieju głównym już w I rundzie sprawił niespodziankę ogrywając Ugo Humberta, lecz obraz meczu był taki, iż to Francuz popełniał sporo błędów i nie radził sobie w dłuższych wymianach z głębi kortu. Wydawałoby się, że to jego główny atut, lecz nie tego dnia, co ostatecznie wykorzystał Niemiec, lecz dopiero w pięciu setach. Mecz pełen błędów, których nieco mniej popełnił Gojowczyk. W II rundzie trafił bardzo dobrze, bo na Dusana Lajovicia, który także po pięciu setach i to równie słabych, ograł Benoita Paire. Ta część drabinki wyglądała stosunkowo słabo, więc można było sporo zyskać. Chciałoby się powiedzieć, że to koniec prezentów dla Niemca, lecz teraz trafił ponownie na rywala w zasięgu jakim jest Henri Laaksonen. Kolejny awans nie byłby żadną niespodzianką, choć nieco bliżej mi do jego rywala. W dobrych rezultatach Petera było nieco więcej szczęścia niż umiejętności, choć muszę mu oddać, że grał prosty, lecz skuteczny tenis – często ofensywny, szczególnie po stronie forhendowej.
Dyscyplina: TenisATP US Open Debel
Godzina: 19:00
Spotkanie: King/Reese - Inglot/Krajicek
Typ: Inglot/Krajicek wygrają
Kurs: 1.59
Bukmacher: Superbet
Witam. Dziś tak jak i wczoraj oraz przedwczoraj pod lupę biorę tenis, znów jest to US Open i znów debel, tylko że tym razem są to panowie, a nie panie. W jednym z dzisiejszych meczy Amerykanie Evans King oraz Hunter Reese podejmą Brytyjczyka Dominika Inglota oraz rodaka Austina Krajicka. Dla mnie oczywistym faktem jest kto ten mecz wygrać, jest to ta druga para. King oraz Reese to challengerów u, którzy grają tutaj dzięki dzikiej karcie, no i w 1/32 sprawili sensacje, a przynajmniej na papierze, bo mnie jakoś nie zaskoczyli ogrywając Łukasza Kubota oraz Marcelo Melo. Otóż Polak z Brazylijczykiem najlepszy okres mają za sobą, a też korty twarde nigdy nie były ich mocną stroną stąd też mnie jakoś to nie dziwi. Dziś już tej sensacji nie będzie. Inglot z Krajickiem to na prawdę bardzo dobrzy, doświadczeni debliści. Patrząc na drabinkę jestem w stanie stwierdzić, że zobaczymy ich co najmniej w 1/4 finału. W 1/32 mieli ciężką przeprawę trzy setową, ale też mieli trudnych rywali w postaci Finów.
Dodig/Melichar-Martinez - Peers/Zhang [2] @2.02 Marathonbet 7-6 4-6 12-10, a w super tb już było 9-8 i serwis na wygraną...
Dodig/Melichar-Martinez - Peers/Zhang +1.5 seta @1.36 Totalbet
Zacznę od tego, że miksty to często loteria, ale w tym przypadku widzę przesłanki do tego żeby stawiać na azjatycką parę. Miałem (nie)przyjemność oglądać Melichar wczoraj w deblu z siostrami Rodionova i to co wyprawiały razem z Schuurs wołało o pomste do nieba. Cała masa niewymuszonych błędów, dziwnych błędów i tych niewytłumaczalnych. Kolejna sprawa jest taka, że para z Azji zrobiła SF w Londynie na trawie po drodze... pokonali Dodga (grał z tą lepszą z sióstr Chan). Jeżeli Melichar zagra podobnie jak wczoraj to szykują się dwa szybkie sety i do domu, bo o sile miksta świadczy damska część, a Zhang jest w przyzwoitej deblowej formie. Ewentualny trzeci set to super tie break.
Handi setowe dla koneserów taśm z niskimi kursami.
Tsitsipas za burta! Niesamowity mecz Alcaraza, mecz zycia.Publicznosc go strasznie niosla na korcie I ciekaw jestem bardzo starcia z Gojowczykiem w nastepnej rundzie.Raczej grac beda na jakims bocznym korcie I juz moze nie miec takiego powera I adrenaliny jak dzisiaj Dodatkowo pewnie bedzie faworytem,co moze miec na niego negatywny wplyw bo inaczej sie gra z mega mocnym zawodnikiem a inaczej jak jestes powazniejszym faworytem.Co wiecej po takim zwyciestwie zawodnicy czesto gladko odpadaja w nastepnej rundzie.Jak bedzie zobaczymy ale warto miec na uwadze mlodego Hiszpana bo w przyszlosci moze duzo namieszac
Muszę znaleźć highlights meczu Rublow - Tiafoe, bo ta przegrana jest bardziej zaskakująca wg mnie niż wtopa Tsitsipasa. Rublow zagrał w finale w Cincinnati i może dlatego poczuł się syty i olał trochę USO. Ale tu są największe pieniądze, dziwne. I to z Tiafoe. Co ten Tiafoe tak wyskocył do góry albo Rublow spadł w dół. Znając życie trochę tak trochę siak. Alcaraza przewidziałem
Muszę znaleźć highlights meczu Rublow - Tiafoe, bo ta przegrana jest bardziej zaskakująca wg mnie niż wtopa Tsitsipasa. Rublow zagrał w finale w Cincinnati i może dlatego poczuł się syty i olał trochę USO. Ale tu są największe pieniądze, dziwne. I to z Tiafoe. Co ten Tiafoe tak wyskocył do góry albo Rublow spadł w dół. Znając życie trochę tak trochę siak. Alcaraza przewidziałem
Rublew mi zamykał gruby kupon i ogladalem ponad polowe tego meczu, to Rusek przy BP naprawdę grał patologicznie i wcale nie wyglądał lepiej od Tiafoe który grał przewidywalnie
Niespodzianki w szlemie to norma..
Rublev też jest przeciętny wg mnie, bo mało wszechstronny..
Bije mocno z końca kortu i często to wystarcza..
Nie jest w tym dziale, ale dodam, że Świątek dziś niestety, uważam, przegra..
W żadnym razie nie chce podważyć kapitalnej gry Alcaraza, nie mniej Grek swoje dołożył, miał mecz na wyciągnięcie rakiety. Przegrywał 3:6 0:3, dostał jakiegoś zastrzyku adrenaliny i wyciągnął seta wygrywając do 4, potem miał 5:2 i 40:15 przy swoim serwisie, przeciwnik jakby poddany i potem... no i właśnie, co się stało potem? Generalnie nic nadzwyczajnego, 2:1 to też jeszcze nie byłby mecz, nie takie straty były odrabiane. Tylko osiąganie takiej przewagi i pajacowanie w stylu pokazywania głowy jak Djoković i darcie paszczy z emocji nie ma sensu, jeśli potem się prezentuje kompletny brak koncentracji. Fajnie mu się potem młody odciął samemu pokazując na głowę.
Dziś to już norma, młodzi ludzie nie mają skąd zaczerpnąć stabilizacji psychicznej, tak samo kobiety jak i faceci.
Swoją drogą, miło obejrzeć taką grę jak u Hiszpana, powiew świeżości, dużo ryzyka w grze, niekonwencjonalne zagrania. Tenis robi się nudny, dzięki takim zawodnikom dyscyplina ma przyszłość
Shapo jednak zacisnął gacie i gra na swoim poziomie, jak nie lepiej. Toronto i Cincinnati całkowicie mu nie wyszło. Potrenował skupił się i jest znowu kozak gracz. Harris potrafi to i owo, ale na Shapo nie będzie miał argumentów. No niestety, a kurs jest bardzo przyzwoity na zasłużonego faworyta.
Shapovalov 1,53
A domy stawiać na Alcarazie w meczu z Gojowczykiem, który już musi być zasapany i wiadomo że odstaje umiejętnościami od wielkiego talentu z Hiszpanii Garfii. Wspiął się Niemiec na wyżyny, ale to raczej nie wystarczy na młodziaka. Nie może.
Alcaraz 1,24 Niech ręka boska broni przed graniem handicapów gemowych, bo zagrasz o jednego gema za dużo i przegrałeś wygrany mecz.