BRAVE CF 38
Sportowo jednym z najlepszych zestawień karty
Brave CF 38 będzie pojedynek w kategorii super lekkiej pomiędzy reprezentującym Belgię
Issą Isakovem oraz doświadczonym weteranem światowych klatek Holendrem
Djamilem Chanem. Patrząc na kursy ewidentnym faworytem jest tutaj Isakov, ale czy aby słusznie jest aż takim pewniakiem? Reprezentant
Bulgarian Top Team odnosił jakieś tam sukcesy na amatorskich ringach, jednak na zawodowstwie poza jedną dobrą wygraną z solidnym
Rami Hamedem nie pokazał nic szczególnego. W ostatnim stoczonym pojedynku jadąc po spokojną wygraną do Niemiec został zdemolowany w 57 sekund przez anonimowego dla mnie
Levana Chokheliego. Z drugiej strony mamy Chana – jest to były mistrz dwóch europejskich organizacji, uczestnik
„The Ultimate Fightera”, ponadto ma na koncie trzy pojedynki dla
Bellatora. Nie ukrywajmy, oktagonowe CV konkretne jak na 30-letniego zawodnika. Podchodząc analitycznie do tego pojedynku to mamy tutaj zawodnika, który będzie dążył na 100 procent do parteru (Isakov) oraz urodzonego stójkowicza o stosunkowo słabym backgroundzie grapplerskim, mającego dwanaście nokautów na swoim koncie (Chan). Na nogach prawdopodobnie Holender będzie miał znaczną przewagę, z tego co wywnioskowałem z jego social mediów to szlifował dość mocno zapasy, między innymi z tureckim olimpijczykiem
Kansu Ildemem. Kluczową kwestią jest to, czy utrzyma to starcie na nogach. Ponadto przegrał trzy ostatnie pojedynki, więc obiektywnie patrząc jest to dla niego walka życia – porażka eliminuje go bowiem z poważnego
MMA. Isakov lubi przyjmować na twarz, punktował go na początku walki Hamed, szybko zdemolował go jak napisałem wyżej Chokheli. Oczyma wyobraźni wyczuwam tutaj kolejny nokaut na Isakovie, warunki fizyczne oraz doświadczenie na korzyść Chana – widzę tutaj duże value i nie byłbym sobą gdybym nie zaryzykował tutaj wygranej Djamila.
Issa Isakov –
Djamil Chan 3.21
betsson