Wyczytałem się w regulamin od pierwszego depozytu. Bonus jest 100%, który trzeba obrócić 30-krotnie by środki przeszły z konta bonusowego na konto główne. Przy czym, w przypadku ruletki do obrotu bonusu wlicza się tylko 10% postawionych stawek (przy założeniu że stół będzie pokryty max. w 40%).
Zróbmy symulację. Wpłacam 1200 złotych. Muszę więc postawić w ruletce łącznie stawki w wysokości 360.000 zł żeby "uwolnić" zgromadzone środki bonusowe (jeśli jeszcze cokolwiek tam zostanie
). Trochę zaporowe warunki.
Przypuśćmy że bym stawiał cały czas po 80 złotych na czerwone. Prawdopodobieństwo trafienia wynosi 48,6%, więc przyjmijmy zgodnie ze statystyką, że na saldzie bonusowym zgromadzę 1200 x 2 x 0,486 = ~1166 złotych.
Żeby móc taką kwotę odebrać, musiałbym zakręcić kołem 360.000 / 80 zł = 4.500 razy
Ktoś spyta, dlaczego tylko 80 zł każdorazowo na czerwone a nie np. 300? Otóż w ten sposób zmniejszymy (na przestrzeni tyłu spinów) zagrożenie, że wyzeruję sobie saldo bonusowe za sprawą kilku czarnych pod rząd). Oczywiście, trzeba mieć na uwadze że wystąpienie czarnego koloru 15 razy z rzędu (albo 18 razy na 20 możliwych) jest jak najbardziej możliwe. Sprawy nie ułatwia zero, które na 4.500 spinów wypadnie nam jakieś 121 razy. Właśnie w momencie pisania tego posta byłem świadkiem sytuacji, że czerwone nie wypadło przez 10 kręceń kołem (9 czarnych i zero).
Pójdźmy dalej. Przyjęliśmy, że aby mieć sporą szansę na powodzenie naszego bonusu i przeniesienie go na saldo główne, należy 4.500 razy postawić płaską stawkę 80 zł na czerwone (oczywiście w dłuższym okresie czasu odchylenie maleje, i odsetek wypadnięcia czerwonego, im dłużej, tym rzeczywiście dąży do 48,6%, więc ci, którzy więcej czasu poświęciliby na grę, ale stawialiby jeszcze niższe stawki, mieliby większe szanse na finalne powodzenie).
Liczba wypada co 40-60 sekund, dla uproszczenia przyjmijmy minutę. 4.500 kręceń to nie przymierzając 4.500 minut, czyli 3,12 doby nieprzerwanej gry
Albo 75 godzin. Aby mieć szansę (choć nie pewność!) na wygranie niecałych 1200 złotych, musielibyśmy przy stole spędzić ok. 75 godzin, co daje nam średni zarobek 15,54 zł za godzinę. Nie ma szału ale też nie jest źle.
Mam nadzieję że nic nie pokreciłem, ale wszystko wskazuje na to, że takie właśnie są warunki.
Oczywiście można próbować zmniejszyć czas stawiając jednocześnie np. czerwone i pierwszą połowę i nieparzyste. Można też stawiać tuziny.
Można też rzecz jasna stawiać np. po 300 złotych, skracając sobie czas gry co najmniej kilkukrotnie, ale prawdopodobieństwo utopienia bonusu jest wtedy bardzo duże, a nam chodzi o to jak zrobić, żeby przerzucić bonus na konto główne najlepiej niepomniejszony lub niewiele pomniejszony w stosunku do wpłaconego depozytu.
Zgadzam się, że bonus powstaje po to by zachęcić gracza do wpłaty, a nie po to by ograł
kasyno. Tym niemniej chociażby bukmacherzy przy wpłatach wymagają obrót bonusem 4-6-krotnie, ale nie 300.
Oczywiście poza czysto pragmatycznym podejściem do bonusu, sam fakt grania on-line wydaje się być bardzo fajnym rozwiązaniem dla miłośników rulety, które jednak, jak słusznie wcześniej zauważono, nie zastąpi atmosfery w realnym domu
kasyna. Myślę, że skorzystam, ale bonus będę obracał na pewno znacznie agresywniej niż powyższa symulacja. Nie wytrzymam 75 godzin przy kole
Edit: widzę, że jest opcja ustawienia autospinu, do 99 razy, ale niestety nie w ruletce na żywo, a tylko w automatycznej, co do której wszyscy podchodzimy z ostrożnością. Ale jest to już jakaś alternatywa. I liczba wypada raz na dziesięć sekund, a nie na minutę.
Edit 2: Zrobiłem sobie właśnie symulację 3x99 autospinów w wersji DEMO. I cóż się okazało? Że granie na czerwone/czarne oznacza pokrycie stołu w 49%. A to oznacza, że dokładnie 0% stawek wlicza się w bonus. Żeby więc móc obracać bonusem 300-krotnie, pozostaje tylko i wyłącznie gra na tuziny (albo czwórki, szóstki, albo czternaście losowo wybranych liczb na stole itd.).