>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Droga do zawodowego typera.

malyenter1 2,2K

malyenter1

Użytkownik
Bo spadł do ~2.60 prawie wszędzie i odbił do ~3 więc trudno żebyś widział teraz 2.60. To są podstawy gry jeśli Twoja metoda opiera się na zysku z przeszacowań.
Jest co najmniej kilkadziesiąt metod umożliwiających przewidzenie ruchu kursów bukmacherskich. Wystarczy przeczytać ze dwie książki. I są to metody znacznie prostsze niż spekulowanie na innych rynkach. Czasem wystarczy po prostu działać szybko bo opóźnienia w zmianach ruchach między kursami względem brokerów wynoszą i parę godzin. Poza tym musisz zrozumieć jedną rzecz. Cała zabawa polega na tym, żebyś trafniej określił prognozę niż oddsmaker na podstawie kursów wyjściowych. Kiedy kursy się zmieniają a ruchy są przeciwne do Twojej prognozy to zyskujesz value. Dlatego właśnie mnie nie interesuje to, czy złapię kurs 4 czy 4,50 a po prostu chodzi o sam fakt wylapania kursu w atrakcyjnym dla siebie czasie.
Żeby ten czas idealnie określić musiałbyś śledzić non stop kursy . I na przykład jest 4,0 spada do 3,9 ty grasz . Ale skąd masz pewność że spadnie do 2,6 żebyś ty mógł zagrać kurs przeciwstawny który dałby ci niesamowity zysk. Ten 3,9 może pozostać już na tym poziomie.
 
P 102,3K

przestrzalninja

Użytkownik
pare stron temu zadalem pytania dotyczace rynkow oraz tego jak sie na nim zachowuja jego uczestnicy. nie bez powodu zadalem te pytania, bo powtarzalnosc taka istnieje i tyle. wystarczy wiedziec, dlaczego tak sie ludzie zachowuja i na jakich rynkach robia to regularnie. jacy uczestnicy robia spadki od poczatku jacy ich przy tym wspieraja...

ogladalem niedawno dokument o wykorzystaniu grawitacji poszczegolnych planet do podrozowania w przestrzeni kosmicznej bez uzycia napedu rakietowego. wystarczy to przelozyc na bukmacherke biorac pod uwage to dlaczego ktos sie tak zachowuje. dane z przeszlosci pokazuja, ze takie rzeczy dzieja sie z jakiejs przyczyny. a pilka nozna nie zmienila zasad od lat 90 w taki sposob aby to sie mialo zmienic. nie potrafie przewidziec wszystkiego, ale sa za niskie linie za wysokie linie... i spadna/wzrosna mimowolnie, bo uczestnicy rynku znajacy sie na rzeczy to skoryguja a reszta rynku im w tym pomoze...

ja i tak wole grac na zywo. celem jest zdobycie 3 punktow przewaznie... gol zmienia taktyke i obraz meczu i nie ma to nic wspolnego z tym, ze jakas druzyna woli grac z kontry. po prostu chce zgarnac 3 punkty a takich meczow jest od groma nie tylko w polskiej lidze, gdzie druzyna nie dazy do 'zabicia meczu'. a druzyna, ktora jest dogiem potrafi cisnac kiedy przegrywa jak we wspomnianym meczu w 2 lidze burundi... caly czas byla dogiem chociaz statystyki tego nie odzwierciedlaly. w drugiej polowie meczu praktycznie nie schodzila z polowy przeciwnika do momentu zdobycia bramki wyrownujacej... pozniej po wyrownaniu ludzie i bukmacherzy sie ogarneli widzac statystyki czyli znaczna przewage doga...albo wczesniej nie wiem w kazdym razie ja tak wole grac i nic nie wiedziec xd po wyrownujacej bramce gospodarze sie ogarneli i ponownie przejmowali inicjatywe w meczu.

value jest okresowe i trzeba wiedziec kiedy i dlaczego wystepuje. dodatkowo wykorzystywac uczestnikow rynku oraz to co zrobi bukmacher widzac statystyki...bo bukmacher tez jest uczestnikiem rynku.

edit; drugi mecz w burundi tez to samo... tylko bez gola xd

a slowo stalo sie cialem... bukmacher dopiero w przerwie korekte zrobil... w przerwie meczu handi azjatyckie na gosci -1 juz kurs mniejszy niz wczesniej na x2 cala masa takich meczow jest... wiadomo im wiecej jednoczesnie tym latwiej wylapac taki.

ma pewnosc, bo jak napisal niektorzy spia z kursami a rynek sam to wyrowna. skoro wszyscy maja niski kurs a jeden wysoki to co sie stanie... wszyscy beda chcieli miec wysoki, zeby dorownac niskiemu czy beda zbijac ten za wysoki...

edit; valueanalyst napisal, ze jest kilkadziesiat sposobow na to... ksiazki tez sa to w google znajdz ksiazki xd umiejetnosc wychwytywania potrzebnych informacji xd
 
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
Ale teraz jest mało meczow i male rynki, gdzie pięknie można bukmachera zapedzic w kozi rog.
Zaloze się ze ta 'elita' od analityki co siedzi u bukmachera jak na szpilkach boi się utopic, ze będzie redukcja.
A przecież kto ma choc troche pojecie i czas, teraz może niszczyc bukmachera.

Ale wydaje mi się ze bronia się limitami, ale zanizajac stawki nie zarabiają na siebie, wiec tak czy siak bukmacher obrywa, jeśli na przykład zbijemy mu kurs na cos i rozsiejemy plotke, a tuz przed meczem lub na zywo maksymalna odbitka w druga strone - tak najprosciej

Ewentualnie po prostu ustawiamy na betfair jakie kursy ma chwytac i już w ogole nic nie musimy robic (powinna być możliwość zostawienia nie postawionej stawki nawet jeśli padnie gol)

Angielscy bukmacherzy leza i kwicza (zamknęli budy, pracowników na dotacje rzadowe upchnęli), a te polskie naziemne to kanapa i nie nadaja się w ogole do gry (choc tez mocno oberwali)

Pytanie co z pracownikami i ajentami Fortuny ktoś wie? Bo zdaje się lokdaun się przeciąga już sporo ponad te zapowiadane dwa tygodnie. A placic czynsze, rachunki za prad i podatki, opłaty licencyjne tez?
Ostatnio znajomy podesłał mi kursy z LvBet - kursy były ustawione na ponad 30% margin rate - czyste złodziejstwo, wszyscy dostają w dupę i jedni próbują się bronić bonusami na wysokie obroty na akumulatory, inni liczą na to, że ich gracze to idioci (co pewnie też po części się sprawdza). Na nielimitowanych kontach i zdarzeniach gdzie zwykle mogłem wrzucić jednorazowo ok. 200 funtów obecnie mogę wrzucić nie więcej jak 50. Czy teraz jest czas na golenie bukmacherów? Rozmawiałam z kilkoma osobami, którzy podobnie jak ja z tego żyją. Mi zysk spadł. Komuś innemu spadł a komuś wzrósł. Zależy od tego jaką masz metodykę gry.
Post automatycznie złączony:

Żeby ten czas idealnie określić musiałbyś śledzić non stop kursy . I na przykład jest 4,0 spada do 3,9 ty grasz . Ale skąd masz pewność że spadnie do 2,6 żebyś ty mógł zagrać kurs przeciwstawny który dałby ci niesamowity zysk. Ten 3,9 może pozostać już na tym poziomie.
Nadal nie rozumiesz. To o czym piszesz to arbitraż. Ja arbitraż gram bardzo okazjonalnie, zyski z valuebettingu są wyższe i limity mniej bolesne. Ja rozpatruję valuebetting a nie arbitraż.
To, że śledzę kursy to fakt, w końcu taką sobie wybrałem pracę. Inna rzecz, że po części mam to zautomatyzowane więc nie siedzę z kalkulatorem i nie patrzę na każdy mecz z osobna. Nie interesuje mnie zupełnie czy kurs, który już zagrałem pójdzie w górę czy nie. Jedyna spekulacja i metody predykcji, które stosuję ograniczają się do tego, czy np. pobieram wskaźnik już po uzyskaniu interesującego mnie poziomu czy analizuję (gwarancji nie ma, jakiś element spekulacji jest zawsze) i czekam jak będzie wyższy.
 
Ostatnia edycja:
U 0

Usunięty użytkownik 168903

Gość
Teraz to zdecysowanie wyplacic wszystko i wplacac tylko tam gdzie gramy. I manipulować kursem/bukmacherami

Wiekszosc bukmacherow o ile nie wszyscy zamknęli naziemne punkty, ciezk ozrealizowac wygrane, ostatnio ktoś pisal nawet Milenium w internecie wstrzymuje przyjmowanie zakladow - pewnie zaloga poszla na zielona trawke i nie ma komu nawet wstawiać oferty

Ogolnie bukmacherzy probuja sie ratowac jak moga, robia promocje na wirtualne sporty czy esporty zeby utrzymac szkielet zalogi

Moga zdrowo oberwac na meczach typu Nikaragua czy Bialorus, a jesli sie boja i ustawiaja niskie kursy to nie maja wysokich obrotow i z czego oplacic zalogi

Tak czy siak sa zapedzeni w kozi rog, o ile jeszcze niektore zipia

A grajacy maja okazje skupic sie na kilku meczach, nie ma problemu zbyt szerokeij oferty wiec tym bardziej sa w dobrej sytuacji

Kazda oferta wynika z czegos. Jesli bukmacher wyskakuje z jakims super podwojeniem czy potrojeniem depozytu znaczy sie desperacko potrzebuje kasy i trzeba unikac

Jesli to jest np 10% od depozytu ale wysoka kwota to znaczy ze ida na ilosc i limity beda wysokie

No te polskie typu ewinner czy LV bet przesadzaja z marzami

Powiem wam na czym w teorii mozna wygrywac

To i tak nie wysoka szkola jazdy, ale jedna z teoretycznych metod, jak najbardziej prawidlowa w zalozeniach. Kto ja zrozumie i rozwinie. ale podkreslam to i tak daleko jej do najlepszych metod wygrywania

Wyobraz sobie idziesz ciemna ulica, nagle widzisz cyfre 5. Co robi typowy mieszkaniec meliny? Idzie dalej, kopnie, splunie, zaklnie, bez komentarza, zapomni

Co zrobi ktos myslacy, inteligent, matematyk? Pomysli, dlaczego akurat 5? Zastanowmy sie. Mamy funkcje y = ax + b. Jakie mogly byc parametry a, jakie b. Ciagle mamy kilka wariantow

Przykladowo a = 3 b =2
a = 4 b =1
a = 6 b = -1

I tak dalej

A to tylko dla X = 1 ,a kto powiedział ze funkcja akurat jest w tym miejscu.

Poszuka kolejnych liczb, punktow zaczepienia. Im wiecej liczb, tym bardziej zaczyna mu sie wszystko ukladac i rozjasniac, nagle wszystko staje sie jasne, przewidywalne, po jakims czasie z duzym prawdopodobienstwem wie, jaka liczbe znajdzie.

Oczywiscie ne musi to byc funkcja liniowa,to duze uproszczenie. Moze to byc funkcja kwadratowa ,wielomian.

A najlepiej funkcja wielowymiarowa, na wielowymiarowym ukladzie wspolrzednych. Generalnie im bardziej jest skomplikowana, tym lepiej, bo mniejsza szansa ze ktos wpadnie na to samo.

I taki matematyk spokojnie sobie gra, smieje sie z innych, parametry jakie znalazl, sa nieosiagalne dla innyc, jest to nagroda za wysilek jaki poniosl. Dla niego wszystko jest oczywiste, inni sa w czarnej ....dziurze.

Oczywiscie to przyklad abstrakcyjny, teoretyczny, jestem jak mowilem kilka razy wrogiem grania w oparciu o statystyki, matematyke (z najprostszej przyczyny, gdyby wszystko dalo sie wyliczyc, bylyby niepotrzebne rozgrywki, nikt by nawet nei kopal pilki tylko wladze ligi wprowadzaly parametry do komputera i obliczaly wyniki itabele ligowa)

Ale to obrazuje podejscie:

- warto podjac wysilek zamiast malpowac innych (kopsnij typy, co grasz)

- warto wymyslic metode dla siebie, rozwijac myslenie

- jak cos odkryjesz (to co dla mnie jest podloga dla was jest sufitem), mozna sie obok wygrywania posmiac ze slepcow - wiem to niezbyt eleganckie ale jakos trzeba rozladowac emocje

- istnieja rozne metody na wygrywanie - taki tyrin czy hagi tez kroja buczkow, oni maja swoje metody, ja swoje, nie wchodzimy sobie w droge a jednoczesnie trzepiemy siano na zupełnie rozne sposoby

- wiekszosci nie chce sie podjac wysilku, latwiej walnac sobie zywca, tyskie, wejsc na forum, poczytac i zagrac - przeciez ten jest dobry, trafil wygrana Barcelony, on wygrywa wiec zagram to co on i bede do przodu. A jak nie weszlo, no przecież Real jutro gra z Levante, sa lepsi, musza wygrac. A ten koles chory co wypisuje, zawsze dziwny był, za dziecmi się ogladal, psychol, obejrze sobie Teatr Telewizji (no dobra, zartuje tutaj ;)


- bardzo malo osob wnika w kontekst

A warto. Zrobic ten dodatkowy krok. Potem jestes nad pewnym szklanym sufitem, do ktorego wiekszosc nawet jak podskoczy to sie od niego odbije. I nie wie, ze ten szklany sufit jest tak naprawde w ich glowie


I na tym polega mniej wiecej wygrywanie u bukmacherow.

Zdecydowanie mozna i sie da!
 
Ostatnio zmieniony przez nieznany:
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
Teraz to zdecysowanie wyplacic wszystko i wplacac tylko tam gdzie gramy. I manipulować kursem/bukmacherami

Wiekszosc bukmacherow o ile nie wszyscy zamknęli naziemne punkty, ciezk ozrealizowac wygrane, ostatnio ktoś pisal nawet Milenium w internecie wstrzymuje przyjmowanie zakladow - pewnie zaloga poszla na zielona trawke i nie ma komu nawet wstawiać oferty

Ogolnie bukmacherzy probuja sie ratowac jak moga, robia promocje na wirtualne sporty czy esporty zeby utrzymac szkielet zalogi

Moga zdrowo oberwac na meczach typu Nikaragua czy Bialorus, a jesli sie boja i ustawiaja niskie kursy to nie maja wysokich obrotow i z czego oplacic zalogi

Tak czy siak sa zapedzeni w kozi rog, o ile jeszcze niektore zipia

A grajacy maja okazje skupic sie na kilku meczach, nie ma problemu zbyt szerokeij oferty wiec tym bardziej sa w dobrej sytuacji

Kazda oferta wynika z czegos. Jesli bukmacher wyskakuje z jakims super podwojeniem czy potrojeniem depozytu znaczy sie desperacko potrzebuje kasy i trzeba unikac

Jesli to jest np 10% od depozytu ale wysoka kwota to znaczy ze ida na ilosc i limity beda wysokie

No te polskie typu ewinner czy LV bet przesadzaja z marzami

Powiem wam na czym w teorii mozna wygrywac

To i tak nie wysoka szkola jazdy, ale jedna z teoretycznych metod, jak najbardziej prawidlowa w zalozeniach. Kto ja zrozumie i rozwinie. ale podkreslam to i tak daleko jej do najlepszych metod wygrywania

Wyobraz sobie idziesz ciemna ulica, nagle widzisz cyfre 5. Co robi typowy mieszkaniec meliny? Idzie dalej, kopnie, splunie, zaklnie, bez komentarza, zapomni

Co zrobi ktos myslacy, inteligent, matematyk? Pomysli, dlaczego akurat 5? Zastanowmy sie. Mamy funkcje y = ax + b. Jakie mogly byc parametry a, jakie b. Ciagle mamy kilka wariantow

Przykladowo a = 3 b =2
a = 4 b =1
a = 6 b = -1

I tak dalej

A to tylko dla X = 1 ,a kto powiedział ze funkcja akurat jest w tym miejscu.

Poszuka kolejnych liczb, punktow zaczepienia. Im wiecej liczb, tym bardziej zaczyna mu sie wszystko ukladac i rozjasniac, nagle wszystko staje sie jasne, przewidywalne, po jakims czasie z duzym prawdopodobienstwem wie, jaka liczbe znajdzie.

Oczywiscie ne musi to byc funkcja liniowa,to duze uproszczenie. Moze to byc funkcja kwadratowa ,wielomian.

A najlepiej funkcja wielowymiarowa, na wielowymiarowym ukladzie wspolrzednych. Generalnie im bardziej jest skomplikowana, tym lepiej, bo mniejsza szansa ze ktos wpadnie na to samo.

I taki matematyk spokojnie sobie gra, smieje sie z innych, parametry jakie znalazl, sa nieosiagalne dla innyc, jest to nagroda za wysilek jaki poniosl. Dla niego wszystko jest oczywiste, inni sa w czarnej ....dziurze.

Oczywiscie to przyklad abstrakcyjny, teoretyczny, jestem jak mowilem kilka razy wrogiem grania w oparciu o statystyki, matematyke (z najprostszej przyczyny, gdyby wszystko dalo sie wyliczyc, bylyby niepotrzebne rozgrywki, nikt by nawet nei kopal pilki tylko wladze ligi wprowadzaly parametry do komputera i obliczaly wyniki itabele ligowa)

Ale to obrazuje podejscie:

- warto podjac wysilek zamiast malpowac innych (kopsnij typy, co grasz)

- warto wymyslic metode dla siebie, rozwijac myslenie

- jak cos odkryjesz (to co dla mnie jest podloga dla was jest sufitem), mozna sie obok wygrywania posmiac ze slepcow - wiem to niezbyt eleganckie ale jakos trzeba rozladowac emocje

- istnieja rozne metody na wygrywanie - taki tyrin czy hagi tez kroja buczkow, oni maja swoje metody, ja swoje, nie wchodzimy sobie w droge a jednoczesnie trzepiemy siano na zupełnie rozne sposoby

- wiekszosci nie chce sie podjac wysilku, latwiej walnac sobie zywca, tyskie, wejsc na forum, poczytac i zagrac - przeciez ten jest dobry, trafil wygrana Barcelony, on wygrywa wiec zagram to co on i bede do przodu. A jak nie weszlo, no przecież Real jutro gra z Levante, sa lepsi, musza wygrac. A ten koles chory co wypisuje, zawsze dziwny był, za dziecmi się ogladal, psychol, obejrze sobie Teatr Telewizji (no dobra, zartuje tutaj ;)


- bardzo malo osob wnika w kontekst

A warto. Zrobic ten dodatkowy krok. Potem jestes nad pewnym szklanym sufitem, do ktorego wiekszosc nawet jak podskoczy to sie od niego odbije. I nie wie, ze ten szklany sufit jest tak naprawde w ich glowie


I na tym polega mniej wiecej wygrywanie u bukmacherow.

Zdecydowanie mozna i sie da!
Nie no jasne, że można. Na esporcie i ligowych u jednego z większych bukmacherów to nawet pareset euro (rozbite w kilka zakładów) zbija Ci wartość kursu nawet o 25% a że jeszcze można zrobić cashback... Tylko co z tego, skoro w ten sposób wyjmiesz później grając odpowiednią opcję z dużą dozą prawdopodobieństwa ten 1k euro zysku (double za 1k euro bo tyle puszczą) i spalisz konto. Mi jest szkoda, wolę aby pożyły one dłużej nawet kosztem niższego zysku z dnia. Oczywiście każdy ciuła po swojemu :)
 
U 0

Usunięty użytkownik 168903

Gość
Ja nie musze zakladac nowych kont. Opracowalem metody na wygrywanie w największych ligach typu Premiership, Championship i ogolnie ligach angielskich, ale tez amerykańskiej NBA (wiadomo ogromna wiedza i czas tez sa niezbedne) i takich graczy jak ja bukmacherzy nie tyle kochają, co nie umieja się przed nimi bronic (bo straciliby dużo więcej na nieprzyjmowaniu od wtapiaczy), to wlasciwie niewykonalne

Mi osobiście smiac się chce, jak ktoś mowi, ze z Premier League wszyscy to graja, jest masa kamer, wszystko jest dogłębnie przeanalizowane, to loteria itp. Na pewno nie jest to loteria i można zbudować sobie calkiem solidna przewagę w oparciu o wiedze kto jest kim, znajomość kulisow i ogolnie wiedzee o tym, jak funkcjonuje rynek bukmacherski.

Bo to jest tak, ze im więcej od siebie do 'gara' wrzucamy (czyli wiedza, nos, doświadczenie, czasem szosty zmysl), tym wieksza szansa, ze cos dobrego się upitrasi i wyciągniemy gotoweczke

Pelno jest meczow, ktore maja dodatkowy smaczek, matematyka tego nie wykryje.

Masz np mecz Sheffield United - West Ham. I co, sztuczna inteligencja widzi dwie druzyny, kurs

A ten, kto 'siedzi' w angielskiej pilce wie, ze nie ma szans zeby Sheffield odpuscili, poneiwaz 10 lat temu West Ham ich utopil, skazujac na spadek i wszyscy im tam zle zycza i zmotywuja sie na 200 jak nie 300% zeby z tym West Hamem wygrac i sie zemscic. Matematyka takich rzezy nie widzi

Inny przykład? Proszę bardzo. League One mecz Doncaster - Wycombe. Gospodarze solidna druzyna z opcja na play off, goście absolutni dominatorzy tej ligi i otrzaskana druzyna ze swietnym trenerem majaca spokoj na lata, zarobili mnóstwo kasy w pucharach wiec ida spokojnie do przodu.

Normalnie goście zdecydowanym faworytem, ale co. Wtajemniczeni już przed meczem wiedza, ze trenerzy Ainsworth i Moore to koledzy z klasy i już przed meczem było ustalone, ze Wycombe odpuszcza.

Wynik? Oczywiście Doncaster wygrywa 3-1. No i co, srodek Anglii, kamery, sobotnie popołudnie, wjezdza kilka tysięcy funtow wtajemniczonym. Bo wynik był znany już przed meczem. Ainsworth puscil mecz koledze


Google, Tesla, sztuczna inteligencja, koronawirus, algorytmy sa zupelnie slepi w tej sytuacji

To jeszcze jeden argument, ze nie nalezy przeceniac mocy obliczeniowej komputerow i ze wszystko jest policzone. Nie jest itakie Google mozna tak w durnia zrobic ze szok. Mimo ze wydaje sie ze to taka potezna i wszechmocna firma

Jednak ciagle jeszcze bardzo daleko maszynom i komputerom, algorytmom do umyslu ludzi a do umyslu pozornie zakreconych ludzi to juz w ogole.

Warto postudiowac, jak w konia mozna robic algorytmy Google'a, to jest prostsze niz sie wydaje, znajac programy bukmacherow tez ich mozna znakomicie kiwac
 
Ostatnio zmieniony przez nieznany:
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
Ja nie musze zakladac nowych kont. Opracowalem metody na wygrywanie w największych ligach typu Premiership, Championship i ogolnie ligach angielskich, ale tez amerykańskiej NBA (wiadomo ogromna wiedza i czas tez sa niezbedne) i takich graczy jak ja bukmacherzy nie tyle kochają, co nie umieja się przed nimi bronic (bo straciliby dużo więcej na nieprzyjmowaniu od wtapiaczy), to wlasciwie niewykonalne

Mi osobiście smiac się chce, jak ktoś mowi, ze z Premier League wszyscy to graja, jest masa kamer, wszystko jest dogłębnie przeanalizowane, to loteria itp. Na pewno nie jest to loteria i można zbudować sobie calkiem solidna przewagę w oparciu o wiedze kto jest kim, znajomość kulisow i ogolnie wiedzee o tym, jak funkcjonuje rynek bukmacherski.

Bo to jest tak, ze im więcej od siebie do 'gara' wrzucamy (czyli wiedza, nos, doświadczenie, czasem szosty zmysl), tym wieksza szansa, ze cos dobrego się upitrasi i wyciągniemy gotoweczke

Pelno jest meczow, ktore maja dodatkowy smaczek, matematyka tego nie wykryje.

Masz np mecz Sheffield United - West Ham. I co, sztuczna inteligencja widzi dwie druzyny, kurs

A ten, kto 'siedzi' w angielskiej pilce wie, ze nie ma szans zeby Sheffield odpuscili, poneiwaz 10 lat temu West Ham ich utopil, skazujac na spadek i wszyscy im tam zle zycza i zmotywuja sie na 200 jak nie 300% zeby z tym West Hamem wygrac i sie zemscic. Matematyka takich rzezy nie widzi

Google, Tesla, sztuczna inteligencja, koronawirus, algorytmy sa zupelnie slepi w tej sytuacji

To jeszcze jeden argument, ze nie nalezy przeceniac mocy obliczeniowej komputerow i ze wszystko jest policzone. Nie jest itakie Google mozna tak w durnia zrobic ze szok. Mimo ze wydaje sie ze to taka potezna i wszechmocna firma

Jednak ciagle jeszcze bardzo daleko maszynom i komputerom, algorytmom do umyslu ludzi a do umyslu pozornie zakreconych ludzi to juz w ogole.

Warto postudiowac, jak w konia mozna robic algorytmy Google'a, to jest prostsze niz sie wydaje, znajac programy bukmacherow tez ich mozna znakomicie kiwac
Jeśli faktycznie Cię nie blokują musisz być ewenementem albo... Po prostu nie wygrywasz tak dużo jak myślisz. Wybacz ale w cuda nie wierzę, za długo w tym siedzę. Parę lat temu byłoby to realne - obecnie już nie. Już od dawna bukmacherzy nie trzymają graczy zyskownych na których po części opierali analitykę. To się skończyło z dobrych 5 lat temu. Teraz nawet sharp bookies limitują mimo zapewnienia o winners friendly. Często zostaje tylko giełda. O softach nie będę nawet pisał bo szkoda czasu. Każdy kto wygrywa wie jak jest. Oczywiście zawsze mogę się mylić, bo nikt nie jest nieomylny ale to co napisałeś stawia Twoją wiarygodność pod dużym znakiem zapytania. Pozdrawiam, PS. To nie atak a po prostu pozwoliłem sobie wyrazić swoją opinię.
 
U 0

Usunięty użytkownik 168903

Gość
Nie mogą blokować, bo się nie da. Wynika to z mojego sposobu gry, który jest niekonwencjonalny. Szczegolow nie będę zdradzal oczywiscie, ale możesz się przyjrzeć. Jednego dnia zagramy niespodzianke, innego na faworyta

Już nie raz ja i niejeden tutaj mowil, ze nikt normalny nie będzie się dzielil sposobem na wygrywanie, bo przecież sam sobie szkodzi.

Jak bukmacher może się bronic przed moim stylem gry? Zmniejszajac limity podcina sobie galaz na której siedzi. A zmniejszając kursy na moje zagrania i podbijając w duga strone musi wyplacac jakims 200 000 osobom wyższe wygrane

Ladbrokes, Betway, kilkadziesiąt wyplat i zero jakichś zauważalnych limitow. Malo tego, często bonusy od depozytu, negocjowane na czacie nawet. Da się? Oczywiście ze się da. Bukmacher nie lubi nierównowagi, a ja mu rownowaze rynek wiec będzie mnie nawet zachecal do gry, nawet jesli bede 'do przodu'

To ze nie wierzysz, nie ma jakiegokolwiek znaczenia, ale na logike da się wytlumaczyc, jak wszyscy graja Barcelone czy Real po 1,21, to przecież skads bukmacher musi wziąć kase na wyplaty, jeśli faworyt wygra proste.

Praktycznie zawsze kurs jest na ktoras opcje zaniżony, na któras zawyżony, czasem my to oczywiście zle oceniamy, ale bukmacher tez nie jest geniuszem. To, ze na przykład wiemy który bukmacher boi się wyplat to tez dobrze wiedzieć, bo można te wiedze wykorzystać przeciwko niemu, obserwując jak się zachowuje.

Czyli wiemy, ze np w takim Nordicbecie (nie wiem jak teraz) czy Betssonie siedza 'specjaliści z Europy Wschodniej' analitycy z bozej laski za 1200 euro brutto na Malcie (gdzie mieszkanie kosztuje 950) to znając wschodnioeeuropejska mentalność wiemy jak oni będą się zachowywać w określonej sytuacji.

Znamy tez mentalność jego konsumentow.

Od tego już tylko krok do wykorzystania tej wiedzy. Przeciwko nim. I ja nie chwalac się jestem w tym naprawdę dobry. Do tego dodaj jakas tam wiedze o sporcie, lidze, kulisach, naturze dyscypliny. To jest w dużym stopniu przewidywalne. Jak już pisałem im więcej czynnikow do gara wrzucisz, im większy wysiłek, tym nagroda bardziej smakuje. A wszyscy dookoła sa slepi

Lucjana, Karyny, czy tez, bo wlasnie sobie przeglądam profil Antoniego Macierewicza (dostal energii jak koty w marcu albo Lenin w 1917 z okazji rocznicy), Elzbiety Chomyszyn czy Boguslawa Skarpetowskiego tudzież innych, ze to jest najlepsza opcja na zarabianie w sieci, oni wiedza swoje ze:

- to szatan
- nielegalne
- oszustwo
- na tym nie da się zarabiac

itd. itp

A ważnym krokiem do wygrywania jest scharakteryzowanie, z kim mamy do czynienia.

- kim sa bukmacherzy, ich pracownicy, jakie jest ich podejście, w jakiej sytuacji sa umocowani, jakie priorytety maja,
- jaki profil psychologiczny maja gracze, liga, działaczek
- kim sa pozostali grający (to tez ważne, o ile nawet nie najwazniejsze!), przecież grający wplywaja na kurs i jego odchylanie no i kto gra co

Wiedza z psychologii, socjologii, prawa, a nawet a może przede wszystkim z mojego konika, czyli marketingu i zarzadzania dużo pomaga.

Czy pan Skarpetowski ewentualnie pani Kobrzynska przeczytala Fromma, Webera, Kotlera, Druckera i wielu wielu innych? Mala szansa, wiedza tylko to co usłyszeli od Grazynki na targu.

Jakie ci maja oczekiwania? Odczytasz to wprost z wynikow wyborow i które partie wygraly. Podpowiadam, te które naobiecywaly najwięcej. Niewazne ze bez pokrycia. Ale widzac to wiesz, jacy sa ludzie. I starasz się to wykorzystywać. Jak? Przeciez tutaj masz ogromne pole, nawet możesz zalozyc partie i przebic PiS w obietnicach (skad nagle znalazło się 212 miliardow skoro wcześniej o głupie dwa na telewizje miesiąc się klocili). Oczywiście po epidemii

Wszystko się zmienia z czasem, żeby nie było latwo, nic nie jest stale,, musisz przewidywać kierunek zmian. Tak samo w polityce, jak bukmacherce. Blokowanie bukmacherow i ich wypiecie się na Polakow sprawilo, ze trzeba było wprowadzić korekty w metodologii, pewne czynniki odpadly i już na dane trzeba było spogladac inaczej

Ale to wszystko jest skomplikowane, choc jak ktoś ma czas i w tym siedzi to wszystko z czasem jest banalnie proste

Wazne znaleźć sobie nisze i kroic buka
 
Ostatnio zmieniony przez nieznany:
malyenter1 2,2K

malyenter1

Użytkownik
Ja nie musze zakladac nowych kont. Opracowalem metody na wygrywanie w największych ligach typu Premiership, Championship i ogolnie ligach angielskich, ale tez amerykańskiej NBA (wiadomo ogromna wiedza i czas tez sa niezbedne) i takich graczy jak ja bukmacherzy nie tyle kochają, co nie umieja się przed nimi bronic (bo straciliby dużo więcej na nieprzyjmowaniu od wtapiaczy), to wlasciwie niewykonalne

Mi osobiście smiac się chce, jak ktoś mowi, ze z Premier League wszyscy to graja, jest masa kamer, wszystko jest dogłębnie przeanalizowane, to loteria itp. Na pewno nie jest to loteria i można zbudować sobie calkiem solidna przewagę w oparciu o wiedze kto jest kim, znajomość kulisow i ogolnie wiedzee o tym, jak funkcjonuje rynek bukmacherski.

Bo to jest tak, ze im więcej od siebie do 'gara' wrzucamy (czyli wiedza, nos, doświadczenie, czasem szosty zmysl), tym wieksza szansa, ze cos dobrego się upitrasi i wyciągniemy gotoweczke

Pelno jest meczow, ktore maja dodatkowy smaczek, matematyka tego nie wykryje.

Masz np mecz Sheffield United - West Ham. I co, sztuczna inteligencja widzi dwie druzyny, kurs

A ten, kto 'siedzi' w angielskiej pilce wie, ze nie ma szans zeby Sheffield odpuscili, poneiwaz 10 lat temu West Ham ich utopil, skazujac na spadek i wszyscy im tam zle zycza i zmotywuja sie na 200 jak nie 300% zeby z tym West Hamem wygrac i sie zemscic. Matematyka takich rzezy nie widzi

Inny przykład? Proszę bardzo. League One mecz Doncaster - Wycombe. Gospodarze solidna druzyna z opcja na play off, goście absolutni dominatorzy tej ligi i otrzaskana druzyna ze swietnym trenerem majaca spokoj na lata, zarobili mnóstwo kasy w pucharach wiec ida spokojnie do przodu.

Normalnie goście zdecydowanym faworytem, ale co. Wtajemniczeni już przed meczem wiedza, ze trenerzy Ainsworth i Moore to koledzy z klasy i już przed meczem było ustalone, ze Wycombe odpuszcza.

Wynik? Oczywiście Doncaster wygrywa 3-1. No i co, srodek Anglii, kamery, sobotnie popołudnie, wjezdza kilka tysięcy funtow wtajemniczonym. Bo wynik był znany już przed meczem. Ainsworth puscil mecz koledze


Google, Tesla, sztuczna inteligencja, koronawirus, algorytmy sa zupelnie slepi w tej sytuacji

To jeszcze jeden argument, ze nie nalezy przeceniac mocy obliczeniowej komputerow i ze wszystko jest policzone. Nie jest itakie Google mozna tak w durnia zrobic ze szok. Mimo ze wydaje sie ze to taka potezna i wszechmocna firma

Jednak ciagle jeszcze bardzo daleko maszynom i komputerom, algorytmom do umyslu ludzi a do umyslu pozornie zakreconych ludzi to juz w ogole.

Warto postudiowac, jak w konia mozna robic algorytmy Google'a, to jest prostsze niz sie wydaje, znajac programy bukmacherow tez ich mozna znakomicie kiwac
Dobrą pamięć masz skoro pamiętasz mecze sprzed 10 lat . A to pewnie nie tylko Premier League . Championship , One League , La Liga , Bundesliga , Primavera , Serie A i sporo innych. Do tego jeszcze pamiętasz kto z kim się koleguje . Czy wszystko to zapisujesz gdzieś ? A może jednak pomaga ci ten wujek Google czyli jednak trochę jest przydatny. Gdyby nie ten wujek wcale takich rzeczy byś nie wiedział i twoja główka za bardzo nie podpowiedziała by ci że sheffield nie odpuści a Doncaster wygra . Bez wujka nic nie przeanalizujesz.
 
zksstal 5,4K

zksstal

Użytkownik
Raz piszesz że ''Opracowalem metody na wygrywanie w największych ligach typu Premiership, Championship i ogolnie ligach angielskich, ale tez amerykańskiej NBA '' a raz piszesz o wschodnioeuropejskich rynkach i że warto znaleźć sobie niszę. Trochę inne światy.
 
malyenter1 2,2K

malyenter1

Użytkownik
Dobrą pamięć masz skoro pamiętasz mecze sprzed 10 lat . A to pewnie nie tylko Premier League . Championship , One League , La Liga , Bundesliga , Primavera , Serie A i sporo innych. Do tego jeszcze pamiętasz kto z kim się koleguje . Czy wszystko to zapisujesz gdzieś ? A może jednak pomaga ci ten wujek Google czyli jednak trochę jest przydatny. Gdyby nie ten wujek wcale takich rzeczy byś nie wiedział i twoja główka za bardzo nie podpowiedziała by ci że sheffield nie odpuści a Doncaster wygra . Bez wujka nic nie przeanalizujesz.
Sam sobie też zaprzeczasz:
"
Jak bukmacher może się bronic przed moim stylem gry? Zmniejszajac limity podcina sobie galaz na której siedzi. A zmniejszając kursy na moje zagrania i podbijając w druga strone musi wyplacac jakims 200 000 osobom wyższe wygrane"
Skoro bukmacher wypłaca kasę tym 200 000 osobom to znaczy że ty przegrywasz .
Tak to rozumiem .
 
U 0

Usunięty użytkownik 168903

Gość
Raz piszesz że ''Opracowalem metody na wygrywanie w największych ligach typu Premiership, Championship i ogolnie ligach angielskich, ale tez amerykańskiej NBA '' a raz piszesz o wschodnioeuropejskich rynkach i że warto znaleźć sobie niszę. Trochę inne światy.
Wschodnioeuropejscy sa pracownicy bukmachera. Którzy trzesa portkami żeby przez nich bukmacher nie placil bo poleca.
Post automatycznie złączony:

Sam sobie też zaprzeczasz:
"
Jak bukmacher może się bronic przed moim stylem gry? Zmniejszajac limity podcina sobie galaz na której siedzi. A zmniejszając kursy na moje zagrania i podbijając w druga strone musi wyplacac jakims 200 000 osobom wyższe wygrane"
Skoro bukmacher wypłaca kasę tym 200 000 osobom to znaczy że ty przegrywasz .
Tak to rozumiem .
Nic nie zaprzeczam, przecież Real czy Barcelona na ogol wygrywają. A ja przegrywam. Co nie znaczy, ze ci co na nich zawsze stawiaja sa na plusie. A ja minusie.
Ale to nie takie proste grac niespodzianki jak leci, żeby nie było. Mowilem, ze to co tutaj pisze to tylko czubek gory lodowej, można by ksiazke napisac. Ale po co
Post automatycznie złączony:

Dobrą pamięć masz skoro pamiętasz mecze sprzed 10 lat . A to pewnie nie tylko Premier League . Championship , One League , La Liga , Bundesliga , Primavera , Serie A i sporo innych. Do tego jeszcze pamiętasz kto z kim się koleguje . Czy wszystko to zapisujesz gdzieś ? A może jednak pomaga ci ten wujek Google czyli jednak trochę jest przydatny. Gdyby nie ten wujek wcale takich rzeczy byś nie wiedział i twoja główka za bardzo nie podpowiedziała by ci że sheffield nie odpuści a Doncaster wygra . Bez wujka nic nie przeanalizujesz.
Gdybys sam zapomnial to przecież można kupic rano na spacerze w kiosku gazete i tam masz wszystko wyszczególnione. Gazety lubia smaczki. O Sheffield rozpisywali się na 4 strony, a ja doskonale i tak pamiętam ze przez wałek z Tevezem Sheffield spadlo, ponieważ sprzedając go do Manchesteru West Ham kupil trzy punkty od czerwonych diablow w ostatniej kolejce. Gola strzelil….Tevez. I za to Sheffield będą cieci na Mloty po wsze czasy

Co ciekawe gazety nie moga napisac tego wprost bo zaraz West Ham im wyda proces o znieslawienie, ale kibice jak my i zuczki moga mowic wszystko. I cale szczescie

Doncaster tez wgazecie wysczytalem, gazety regionalne maja wydanie internetowe. Ale rozeznac brytyjski rynek prasowy trzeba sie troche nameczyc i to wymaga czasu. Ale warto.

Szczegolnie polecam Hull Daily Mail, choc teraz po odejsciu Grosickiego i Bowena Hull tonie. I gdzie macie te informacje, trzeba samemu sobie wydedukowac ze Hull idzie na dno, nikt wm przeciez tego nie zagwarantuje

Zobacz co sie dzieje z Hull po odejsciu Bowena i Grosickiego. Dostaja takie baty ze szok Ale czy to nie bylo do przewidzenia? Naprawde?

No powiedz czy to taki wielki wysiłek wydedukować sobie, ze druzyna po odejściu dwóch najlepszych zawodnikow i bez wzmocnien nagle zacznie isc na dno?

1586582522549.png
 
Ostatnio zmieniony przez nieznany:
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
@rondani Możemy zakończyć na tym rozmowę. Bo opcje są dwie. Albo zarabiasz na tym przysłowiowe grosze i jeszcze sobie pogrywasz albo po prostu ściemniasz. Ladbrokes Ci wypłaca? Litości, tam limity dają szybciej niż na Unibecie. Betway to też zwykły śmieciowy bukmacher - oni limitują każde, zaznaczam każde konto już po kilku max kilkunastu zagraniach kiedy kwota zysku przekracza 4x wpłacony depozyt. Poza tym jak pokazałeś nie masz pojęcia jak działają limity. Czemu bukmacher miałby nie mieć możliwości zablokowania Twojej gry i tych cudownych metod? Limit dostajesz na konto, albo na dane rynki, albo na całość albo nawet masz limit 0 czyli bukmacher uniemożliwia grę Tobie.
Inni grają jak grali... Myślę, że sam wyczerpałeś temat :)
Post automatycznie złączony:

Jak bukmacher może się bronic przed moim stylem gry? Zmniejszajac limity podcina sobie galaz na której siedzi. A zmniejszając kursy na moje zagrania i podbijając w duga strone musi wyplacac jakims 200 000 osobom wyższe wygrane
Hehehe
 
U 0

Usunięty użytkownik 168903

Gość
A czy wschodnioeuropejscy analitycy z betssona wystawiają w takim razie kursy na PL, Championship i inne?
A czy ja siedze w Betssonie? Wiem tylko tyle ze wywierana jest na nich presja ze wszyscy maja przegrywać zawsze. Tak jest najlepiej. Bo jak tylko cos ktoś wygra trzeba go zaraz zgnoic, przeczolgac.

Wstydzilbym sie pracowac dla takiego bukmachera, juz wolalbym paniom za pieniadze dotrzymywac towarzystwa (podwojna przyjjemnosc podobno) i bym sie nawet nie przyznawal w niedzielnej rozmowie przy stole
Post automatycznie złączony:

@rondani Możemy zakończyć na tym rozmowę. Bo opcje są dwie. Albo zarabiasz na tym przysłowiowe grosze i jeszcze sobie pogrywasz albo po prostu ściemniasz. Ladbrokes Ci wypłaca? Litości, tam limity dają szybciej niż na Unibecie. Betway to też zwykły śmieciowy bukmacher - oni limitują każde, zaznaczam każde konto już po kilku max kilkunastu zagraniach kiedy kwota zysku przekracza 4x wpłacony depozyt. Poza tym jak pokazałeś nie masz pojęcia jak działają limity. Czemu bukmacher miałby nie mieć możliwości zablokowania Twojej gry i tych cudownych metod? Limit dostajesz na konto, albo na dane rynki, albo na całość albo nawet masz limit 0 czyli bukmacher uniemożliwia grę Tobie.
Inni grają jak grali... Myślę, że sam wyczerpałeś temat :)
Post automatycznie złączony:


Hehehe
Hehehehe

A ty siedzsz w jakiejś kolonii dzikiej, gdzie na starcie wszyscy dostaja kopniaka (i tak przyjdą ponownie) i myślisz ze wszędzie jest, jak na tym podwórkowym kondominium

Sa normalne kraje, które egzekwują prawa konsumenta.

Miosobiscie limitowanie nie przeszkadza (dawno bym się tym zajal, teraz ciężko chwilowo, ale po co. W nowych warunkach trzeba się będzie dostosowywać). Malo to bukmacherow jest? Paddy Powery, Corale i inny syf sami się wyautują z rynku takimi praktykami, kto tam w ogole gra jak się nie da

Ladbrokes o tyle moz emam z gorki, ze to był mój pierwszy bukmacher online i na starcie troche tam przegrałem, popelniajac szkolne bledy. Wiec może byli bardziej tolerancyjni. Pinnacle + betfair i problemu limitow nie ma. Jak ktoś lubi kupony po wysokich kursach to 5Dimes.

Dawniej takie fajne były 188bet i SBOBET ale się zwinely, do tego ktoś nawet z Polski ma pelno uczciwych brokerow. Nie roxzumiem jak można mieć problem z limitami. IBC Bet slyszal?

To co opisujesz to tak macie w tym polskim bidoszybie, ja sie dziwie ze bukmacherzy w ogole nie zamykaja się na ten dziki wschod, bo klientela im się zdecydowanie nie kalkuluje bo wiekszosc konsumentow kreci. Ale zdaje się już poszli po rozum do glowy i wywalają demoludy z rejestracji

Zostaje wam jakas lokalna mafia i złodziejskie kursy. No ale jak sobie wybieracie tak macie

PS sprawdziłem ile pan premier ma nieruchomości i majątku na zone ponieważ przepisal i zaluje, ale nie może oficjalnie ujawnić. Jak byscie się dowiedzieli to byscie się bardzozdziwili. Zapytajcie kogos z dolnośląskiego na zachod od Wroclawia, to wam powie

Tak ze wy troche na innych gorszych prawach jesteście traktowani, tak zwana druga kategoria, kolonia

I stad roznice w limitach. Już na starcie dla bukmachera 'smierdzicie'
 
Ostatnio zmieniony przez nieznany:
P 102,3K

przestrzalninja

Użytkownik
tak sobie mysle xd jak ktos chce wiedziec jakie sa sposoby na zwiekszanie swoich szans u bukmachera niech zrobi to czego nie robi wiekszosc osob. przeczyta regulamin bukmachera. tam jest sporo wskazówek jak ograc bukmachera. bukmacher sam dostarcza wszystkich danych tylko trzeba umiec z tego skorzystac.

reszte zalatwi google... i odrobina checi.
 
P 271

piotrek93

Użytkownik
Nie śledziłem specjalnie wątku, mam pytanie do "typerów zawodowych". Gracie teraz w ogóle cokolwiek? Z tego co widzę, to jakość kursów spadła nawet na Pinnaclu. Dodam że gram tylko u brokerów
 
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
Nie śledziłem specjalnie wątku, mam pytanie do "typerów zawodowych". Gracie teraz w ogóle cokolwiek? Z tego co widzę, to jakość kursów spadła nawet na Pinnaclu. Dodam że gram tylko u brokerów
Średnio mielę dziennie 50 typów teraz, czyli podobnie jak normalnie. Tyle, że zysk mi poszedł w dół ale nadal dodatnio. Jest co grać jak najbardziej ale sporo fixow ciężkich do wyłapania więc pozostaje gra live na którą z musu wszedłem gdyż normalnie wolę zakłady pre live. Poza tym wspomagam się surebetowaniem w tym czasie a na tych dziwacznych ligach sporo więcej tego jak w normalnym czasie. Co masz na myśli pisząc o grze u brokerów - grasz piki, tradujesz czy po prostu zakładasz się bezpośrednio na giełdzie przez operatora? Jeśli robisz ilościówki na jak największy obrót żeby zbierać cashback transakcyjny to faktycznie teraz ciężko bo rynki zwykle przymują dużo mniej gotówki i sporo jest martwych lub takich gdzie nie połapiesz nawet zerowego wskaźnika (wszystkie zdarzenia SRL).
 
P 271

piotrek93

Użytkownik
Średnio mielę dziennie 50 typów teraz, czyli podobnie jak normalnie. Tyle, że zysk mi poszedł w dół ale nadal dodatnio. Jest co grać jak najbardziej ale sporo fixow ciężkich do wyłapania więc pozostaje gra live na którą z musu wszedłem gdyż normalnie wolę zakłady pre live. Poza tym wspomagam się surebetowaniem w tym czasie a na tych dziwacznych ligach sporo więcej tego jak w normalnym czasie. Co masz na myśli pisząc o grze u brokerów - grasz piki, tradujesz czy po prostu zakładasz się bezpośrednio na giełdzie przez operatora? Jeśli robisz ilościówki na jak największy obrót żeby zbierać cashback transakcyjny to faktycznie teraz ciężko bo rynki zwykle przymują dużo mniej gotówki i sporo jest martwych lub takich gdzie nie połapiesz nawet zerowego wskaźnika (wszystkie zdarzenia SRL).
Też gram tylko przedmeczowe, i poza Białorusią(ktora wiadomo jest podejrzana) nie ma wlasciwie nic, co nadawałoby się do efektywnej gry. Ewentualne jakieś pojedyncze odstępstwa od norm w tych całych Tajwanach i Nikaraguach, ale zamiast 500-600 zakładów miesięcznie to wciąż max jakieś 20-40 per miesiąc, dla mnie nie ma sensu gra przy tak obniżonym payoutcie, z góry zakładam, że grając te wszystkie egzotyki value spada do absolutnego minimum, i zamiast zysku 10-12% schodzę do absolutnego minimum, o ile nie 0. W takim razie nie czekasz na powrót piłki, i grasz live tak? Jeśli tak, to jakie rynki? sam przed wirusem zawsze gralem te najbardziej kasowe 1X2. U brokera gram zazwyczaj na Pinnaclu, unikam giełd i prowizji, faktycznie zauwazylem mniejszy obrót nawet na Pinnacle.
 
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
Też gram tylko przedmeczowe, i poza Białorusią(ktora wiadomo jest podejrzana) nie ma wlasciwie nic, co nadawałoby się do efektywnej gry. Ewentualne jakieś pojedyncze odstępstwa od norm w tych całych Tajwanach i Nikaraguach, ale zamiast 500-600 zakładów miesięcznie to wciąż max jakieś 20-40 per miesiąc, dla mnie nie ma sensu gra przy tak obniżonym payoutcie, z góry zakładam, że grając te wszystkie egzotyki value spada do absolutnego minimum, i zamiast zysku 10-12% schodzę do absolutnego minimum, o ile nie 0. W takim razie nie czekasz na powrót piłki, i grasz live tak? Jeśli tak, to jakie rynki? sam przed wirusem zawsze gralem te najbardziej kasowe 1X2. U brokera gram zazwyczaj na Pinnaclu, unikam giełd i prowizji, faktycznie zauwazylem mniejszy obrót nawet na Pinnacle.
Tenis (Białoruś) + Stołowy - potężne value w Armenii ale Ukraina też przyjemna. Na E-sporcie wystarczy research i też jest to banalne do gry przedmeczowo lub na live kiedy np mapy preferują terro/ct czego algorytm do końca nie oddaje. Dzisiaj 52 przemielone typy Yield 39%. Dawno nie miałem tak dobrego dnia :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom