"Podobnie, z przyjemnością odniósłbym się do wątpliwości czy na pewno wiem co robię typując tenisa stołowego.
Ale tu mamy do czynienia z jakimś dziwnym przypadkiem."
Nie odpowiadasz na krytykę, a najlepsze wrzucasz to do szuflady z napisem Hejt. Unikasz odpowiedz do tego co piszę, czyli że to nie ma sensu i na bank progresja nie uda się.
"Jest sobie od kilku miesięcy jakiś niby-człowiek na forum, nazwał się nickiem skądinąd bardzo mi bliskim, który... napisał siedem postów, z czego dwa hejtujące tutejszą grę!
Chłopie, po co rejestrowałeś się na tym forum? Odpowiedz sobie sam po cichu na to pytanie, potem napisz kilkanaście fajnych analiz, a dopiero potem wróć tutaj z mniejszymi emocjami i wtedy podyskutujemy."
Czyli rozumiem że nie jestem godzien z Tobą pisać, bo mam siedem postów
Chłopie odbiło Ci i oceniasz ludzi pod względem postów, doświadczenia, czy rangi.
Napisz mi odpowiedz po kolejnych 2 kuponach, czy Twoja progresja ma sens. Ja już znam odpowiedz. Chodź nie mam setki postów i rangi moderator, czy znawca. 3maj się chłopie
Oczywiście że każdy niezależnie od stażu na Forum jest godzien żeby ze mną pisać
Ja się nie czepiam tego że nie masz reputacji, tylko zwracam uwagę na kulturę osobistą. W dzisiejszych czasach jest ona na wagę złota i trzeba o tym pamiętać zawsze, nawet pisząc anonimowo posta na Forum!
Przede wszystkim jednak jest to nasz pierwszy kontakt, w dodatku postanowiłeś go nawiązać w najważniejsze Święto w roku, czy nie byłoby zaiste obu nam przyjemniej, gdyby ta rozmowa nie zaczęła się w taki sposób, w jaki ją rozpocząłeś?
Oczywiście, że byłoby o niebo przyjemniej.
Nie wiem kim jesteś, jest możliwe że zarejestrował się ktoś, kto nigdy nie postawił żadnego kuponu za więcej niż 20 złotych, może nie postawił w ogóle żadnego kuponu i stawia pierwsze kroki w świecie bukmacherki, może znalazł się tu przez pomyłkę, a może po prostu jest tu żeby poszukać kogoś komu można dowalić. Nie inaczej, dokładnie tak to wygląda. Nie będę wnikał która opcja jest właściwa bo tak naprawdę to co za różnica?
Wiem że obserwuje ten wątek trochę osób, dlatego napiszę publicznie Tobie jeszcze raz moje założenia, jakich trzymam się od kilku miesięcy.
Po pierwsze, często gram swoje typy. Nie jeden do jednego, kupon po kuponie jak tu rozpisuję, ale zdarza się, w szczególności te zdarzenia które analizuję (i wrzucam analizy do kącików tematycznych).
Po wtóre, dawno temu pisałem że mój realny bankroll zawiera się w kwocie kilkunastu tysięcy złotych, i że zakładając jedną jednostkę na poziomie 1, 2 lub 3 złote, mój maksymalny próg w progresji to dwunasty. Jeśli mam 12 nietrafionych kuponów z rzędu, kończę grę. Cały czas grałem tu progresją, aż do momentu gdy wszystkie ligi przestały grać. Wtedy zacząłem od płaskich stawek. Jednak miesiąc doświadczenia pokazał mi, że pierwotnie założona progresja to był jednak lepszy wybór.
Oczywiście, że progresja ma sens.
W tenisie stołowym nie jestem znawcą, choć sam uwielbiam w niego grać, ale bazując na historii meczów, meczów bezpośrednich (których tam jest sporo), aktualnej formy jak najbardziej można coś wywnioskować. Dziś ping-pong mi nie poszedł (i w porządku, normalna rzecz), ale choćby kilka dni temu poszedł całkiem ok.
Co zrobię z gdy dojdę do ostatniego progu i go przegram?
Nic! Dalej będę tym samym miłośnikiem sportu, dalej będę biegał i pływał, i siedział w domu w oczekiwaniu na zakończenie pandemii.
Także, chłopie (skoro już jesteśmy na "chłopie") bez spiny!! No stress!
Chciałbym abyś - skoro już jesteś pięć miesięcy na forum - dał mu jakaś swoją wartość, i zaczął wzbogacać go o swoje analizy i typy.