To nie jest tak, że bank x jest do bani, a bank y jest cool. Kiedy mieszkałem w innym mieście, to tamtejsza placówka banku x leżała w centrum miasta, w wieżowcu z galerią, gdzie miałem blisko a samochodem mogłem podjechać pod same szklane drzwi, bo parking dla klientów x był nieodpłatny. Ten drugi bank, dajmy na to y, miał słabą placówką w złym miejscu z tragicznym dojazdem, choć zawsze był to mój główny bank i miałem w nim konto od co najmniej dekady. Przeprowadzając się do rodzinnego miasta, bank y (tak jak przed wyprowadzką) bardziej mi odpowiadał, a właściwie jego lokalizacja. Ten zaś kapitalny x teraz jest mały, z kolejkami i w nędznym miejscu.
Nie chcę więc uogólniać, że eurobank jest super. Jest super dla kogoś kto ma 1km do marketu, bo tam są ich placówki, bankomaty, wpłatomaty etc. Ktoś kto mieszka na wsi, powinien skorzystać z konta np banku pocztowego, bo obługa na poczcie etc.
Na jeszcze jedną rzecz należy zwrócić uwagę. Większość decyduje się konta najtańsze, lub te najuboższe, często też nieodpłatne. Osobiście polecam konta z wyższej półki zawsze płatne, z obłsugą okienkową i tryliardem innych pożytecznych funkcji. Bardzo często by "zwolnić się" z opłaty za konto lub kartę do konta wystarczą stałe wpływy lub transakcje kartą debit w terminalach. Uwaga: bardzo często wystarcza samodzielna wpłata własna w okienku, wpłatomacie czy przelew z innego konta (także swojego). Rozważcie to, bo łatwo się zwolnić z takiej opłaty a profity zdecydowanie większe.