>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
  • Polecamy się zapoznać
    Regulamin czatu

  • Nowy Projekt na Forum
    WASZE BETY - MOJE KUPONY!

  • EURO 2024 zbliża się wielkimi krokami, wzorem ostatniego Mundialu również na zbliżające się Mistrzostwa Europy wraz z naszymi parterami przygotowaliśmy konkursy na wszystkie spotkania tego turnieju oraz dwa osobne Typery
    BETFAN Typer EURO Niemcy 2024
    forBET EURO 2024 Expert
    W pierwszym uczestnicy zostali wyłonieni w eliminacjach i nie ma już możliwości dołączenia do Typera, natomiast drugi konkurs jest dla wszystkich użytkowników Forum, więc zachęcam do udziału.

    Ogólnie na wszystkie konkursy jest rekordowa suma nagród wynosząca 12 800 PLN oraz ponad 800k punktów reputacji!

    Do odbioru nagród potrzebne są konta u naszych Partnerów, dlatego jeżeli jeszcze nie masz konta u któregoś ze sponsorów konkursów to zachęcam do założenia ich z linków podanych poniżej

    Betters TUTAJ!
    forBET TUTAJ!
    Betfan TUTAJ!
    Betclic TUTAJ!
    Fortuna TUTAJ!
    Betcris TUTAJ!
    Fuksiarz TUTAJ!

Zastosowania teorii gier w bukmacherce

vader 2,8K

vader

Forum VIP
Zaciekawił mnie temat. Rzadko czytam tematy o systemach bo 90% to kompletne bzdury i ludzie co nie mają pojęcia o czym piszą-&gt; innymi słowy desperaci.
oddsmakerzy sie tym zainteresowali i chyba calkiem dobrze na tym wychodza.
Skąd wiesz, że &quot;oddsmakerzy się tym zainteresowali chyba dobrze na tym wychodzą?&quot;.
Interesuje mnie źródło takich informacji. Będę wdzięczny za odpowiedź.
generalnie temat był w miarę ciekawy, ale został całkowicie zaśmiecony, kłania się czytanie ze zrozumieniem, temat dotyczy teorii gier, każdy ma coś do powiedzenia niestety nie wiem w jakiej kwestii ..., milczenie jest złotem
Ludie, którzy nie mają pojęcia o co chodzi z reguły wypowiadają się. To typowo polskie.
Ja niestety(?) mam wykształcenie humanistyczne. Z podstawą matematyki, statystki na studiach szło mi średnio. Więc nie będę pisał tutaj nic merytorycznego w myśl zasady, że milczenie jest złotem...
etiene8912- rzadko tutaj pisze się per Pan. Raczej piszemy per Ty ;)
A innym użytkownikom polecam trochę więcej kultury w pisaniu do innego użytkownika forum.
Fajnie jakby mi napisał wielkizordon odpowiedź.
 
wielkizordon 18

wielkizordon

Użytkownik
o
Skąd wiesz, że &quot;oddsmakerzy się tym zainteresowali chyba dobrze na tym wychodzą?&quot;.
Interesuje mnie źródło takich informacji. Będę wdzięczny za odpowiedź.
Taka jest moja opinia, jakiekolwiek spojrzenie na zaklady pod katem matematycznym przemawia do korzysc buka. Ktos ustala zasady, wystawia kursy a my w te gre gramy wiec na dluzsza mete kazda zasada zgodna z prawami matematycznymi bedzie dzialac na ich korzysc. Czyli jezeli teoria jest prawdziwa to wg mnie oddsmakerzy na tym zarabiaja.
 
E 4

etiene8912

Użytkownik
POlecam dalej wnioskowanie z nicków do Panów powyżej - pisanie przez Pan - ludzie troszkę kultury a nie chamstwa - to, że mam dwadzieścia kilka lat nie znaczy, że każdy kto jest rok starszy jest super mądrzejszy. Imiesłów pisany w cudzysłowie - przykro mi, ale polski nigdy nie był moją mocną stroną. Czy uważam się za lepiej wykształconego, bo jeszcze dużo się muszę nauczyć i jest tutaj kilka mądrych sensownych wypowiedzi takich - jak post administratora - nie ośmieszający i nie obrażający nikogo. Pan który wcześniej pisał, że jestem dzieciakiem - życzę takich osiągnięć jakie ja mam w chwili obecnej - i dalej ocenianie kogoś po nicku czy po wyglądzie.
Temat niestety do zamknięcia - bo nie interesuje mnie czyjeś pieniactwo - i wywyższanie się kogoś nade mną, bo mam dwadzieścia parę lat i jestem na studiach - przecież to cholernie żałosne.
Co dalej - mam do czynienia z doktorami po wspomnianej wyżej SGH i tak już u nas jest, że każdego się tytułuje w ten sposób - my ich oni nas. Taki szacunek do drugiej osoby ? znacie coś takiego ?
Tak nic nie wniosłem po za pierwszym postem - bo jak pisałem mój aparat matematyczny jest za mały, aby umieć przełożyć pewne zagadnienia na codzienne życie - i jest to już na samym początku. Kolejna sprawa - prosiłem, aby wypowiadały się osoby które chce powiedzieć cos sensownego - a nie obrażać mnie i tłumaczyć mi kombinatorykę. Bo aby poznać to trzeba mieć doskonały aparat matematyczny i umiejętność liczenia całek już nie na papierze, ale w głowie.
Wiem, wiem - wniosłem ironię i zaraz pojawi się ktoś kto mnie będzie beształ.
 
I 6

insaner

Użytkownik
Powiem szczerze - nie przeczytałem całego tematu od początku do końca ale jeśli chodzi o różne teorie i rozkłady prawdopodobieństwa w zakładach to zajmuję się tym ok 3 lat, mam trochę w tym doświadczenia i wiem parę rzeczy o tym.
Co do zastosowania teorii gier i rozkładu prawdopodobieństwa to wychodzi na to że oddsmakerzy w pierwszej kolejności bazują na rozkładzie prawdopodobieństwa - można to wykorzystać na dwa sposoby - czasami mamy kursy na jakieś spotkanie które zupełnie są dla nas niezrozumiałe - np. hokej - bilans drużyna z bilansem na wyjeździe w całkiem niezłej formie 14-6 spotyka się z drużyną która ma u siebie 7-12 a kurs na gospodarzy 1,5-1,7 (zakładamy brak kontuzji i innych dziwnych okoliczności). Część ludzi co znają dobrze pewne rozkłady gra progresje itp na takich kursach jak przegrają to buk robi sobie korektę. Jest to szczególnie widoczne w ligach amerykańskich. Takie szanse można dobrze wykorzystać - ale do tego trzeba sporego doświadczenia i opanowania. Także jak jest seria, że wygrywa dużo faworytów często kursy na faworytów wcale nie spadają - i vice versa - popatrzmy np na Carolinę w NHL na poczatku tego sezonu - która w zeszłym sezonie doszła do 3 rundy Playoffów - w tym sezonie była i być może nadal jest jedną z najgorszych drużyn - podczas streak 14 przegranych kursy na nich wciąż były w okolicach 2.0 (z dogrywką i karnymi) pomimo iż grali naprawdę słabo). Może to nie najlepszy przykład ale mam nadzieję że mniej więcej wiadomo o co chodzi.
Są &quot;ciekawe zjawiska&quot; w ligach (nie mówię o pojedyńczych spotkaniach) które zupełnie są niezgodne z teorią prawdopodobieństwa ale buki o tym dobrze wiedzą - stąd często niezrozumiałe kursy (wynika to np z tego że jakaś seria trafia się raz na kilka lat albo jeszcze nie miała miejsca w ogole i właśnie zbliża się do tego jakaś drużyna). Kiedyś np. grałem tak progresje na parzyste/nieparzyste drużyny w NBA gdyż odkryłem pewne prawidłowości - inne niż wynikają z rozkładu prawdopodobieństwa - co ciekawe po serii 12 meczów w których drużyna (Charlotte w zeszłym sezonie) zdobyła nieparzystą liczbę punktów kursy nie były już jak zawsze 1.91 ale 1.8-1.7 - a przecież prawdopodobieństwo z teorii nadal pozostawało 50%! Dodam jeszcze że sprawdzałem kursy jak tylko pojawiła się oferta na to wydarzenie więc tzw korekta kursów (co miałoby miejsce w wyniku tego że olbrzymia część ludzi zaczęła by już stawiać na to wydarzenie) nie miała tu miejsca. Tak nawiasem - wtedy Charlotte doszła do serii 15 meczy z nieparzystą liczbą punktów, a przy 14 i 15 buki (Gamebookers, Bet-at-home) nie dały już nawet oferty na to spotkanie, lub wystawiły tuż przed samym spotkaniem. Więc oddsmakerzy czy buki dokładnie badają rozkłady, serie i pewne prawidłowości w ligach, których jest sporo - nie tylko samo prawdopodobieństwo - przekonałem się o tym wielokrotnie - można na tym jednak zarobić w dwojaki sposób - często faworyt jest faworytem tylko właśnie dlatego że mają odchylenia od jakiejś prawidłowości która ma miejsce od lat w danej lidze.
Co by nie było że tak sobie piszę:
Trafialność buków co do handicapów (tzw. ATS w NBA) w sezonie 2008-2009: Home Teams: 49,58% ATS Win - 50,42% ATS Lose (czyli dla buków maks zysku = minimum 10% z wszystkich zakładów nie ważne co i jak) - under over 49,88% - 50,12%
Zwycięstwa w NHL drużyn u siebie 55%
Wszystkie te wymienione statystyki są powtarzalne co sezon! Tu ciekawostką jest obstawianie na początku sezonu - często buki mają problem z ustalaniem kursów i naprawdę fajne perełki można wtedy trafić.
Są to jednak najprostsze z możliwych statystyk - jeśli chodzi o rozkłady prawdopodobieństwa i prawidłowości zachodzące w ligach to jest znacznie bardziej skomplikowane - ale bukmacherzy również biorą to pod uwagę (w tym sezonie w NHL można było zauważyć sporo specyficznych meczy z dziwnymi kursami faworyzujące słabszą drużynę co wynikało z tego że w zasadzie pewna prawidłowość rządząca meczami na wyjeździe zachodząca w NHL od 5 lat jest zupełnie zaburzona w tym sezonie i w zasadzie już w połowie sezonu mamy wyczerpaną ilość pewnych zdarzeń - ciekawą rzeczą jest to że wszyscy ci którzy nie znają tej prawidłowości czyli jakieś 99,999% grających dzięki temu mogła zarobić obstawiając po prostu tak jak nakazywała logika. Z takich właśnie ciekawostek powstają niesławne systemy JM itp ale chociaż nie polecam tego systemu to twierdzę że jak ktoś nie kupuje od niego typów ale opracuje swój własny system który działał kilka lat wstecz i mądrze będzie stawkował będzie miał ciągły ✅, nie można jednak zapominać że bywają sezony inne niż wszystkie i ⛔ również wystąpi, jednak w długotrwałym okresie będzie przynosiło to spory ✅ Systemy te jednak bardziej przypominają granie na giełdzie i inwestycję niż zwykłe obstawianie i kierowanie się logiką (jak ktoś ma 500 PLN i chce z tego zrobić z tego 5000 w ciągu 2 lat to lepiej dla niego żeby o tych systemach w ogóle nie słyszał gdyż żaden system nie jest stuprocentowy, każdy będzie prędzej czy później przynosił także straty - poziom zysków do strat w dłuższym okresie w dobrym systemie musi być jednak &quot;wyraźnie&quot; dodatni - yield minimum 3-5% aby był sens stosować jakikolwiek system długoterminowo).
Mój wniosek - uważam że matymatyka i rozkłady prawdopodobieństwa przede wszystkim rządzi oddsmakerami i pewną grupą wydarzeń ale są pewne prawidłowości w ligach które sprawiają że pewne wydarzenia ni jak się mają do rozkładu prawdopodobieństwa - i odkrycie tych prawidłowości do czasu aż nie będzie masowo stosowane (czyli powszechnie ujawniane - co przyniesie korkety u oddsmakerów jeżeli ludzie zaczną na to stawiać i stanie się to nierentowne) może przynosić spore profity. Swoją drogą zastanawiam się czy np. proste systemy JM nie były bardziej rentowny i opłacalne dopóki gościu trzymał je dla siebie - od kiedy opycha typy na necie i dużo ludzi gra jego typy za grube $$$ buki czy oddsmakerzy już dawno porobiły korekty (bo podejrzewam że wielu zwłaszcza amerykanów jak zapłaci gościowi &quot;abonament&quot; to wpłaca do buka 50k$ by grać jego typu i liczy że sobie kupi chate i ferrari jak to gościu się pięknie reklamuje - w co akurat jestem skłonny uwierzyć - ale nie jest do pomyślenia że po tym jak połowa obstawiających zna jego typy w ogóle będzie na ✅ bo pamiętajmy - buk nie śpi!;)
 
T 2

tomeks91

Użytkownik
Dla mnie nie ma systemu który byłby dobry na dłuższą metę czyli po zsumowaniu dla długiego okresu czasu przy ujemnym yieldzie. Gdybyśmy mieli grać same kursy 2,0 i mielibyśmy pewność ujemnego yieldu czyli że trafiamy np. 48% to jest jasne że nie wyjdziemy na plus grając płaską stawką. Oczywiste jest również, że w tym przypadku kupony wygrane musiałyby być postawione średnio za wyższą kwotę niż te przegrane, ale nie wiemy kiedy bedą te wygrane, zakładamy że wszystkie zdarzenia które wybraliśmy mają takie same prawdopodobieństwo trafienia(skoro yield ujemny to i tak typer z nas nie za dobry). I nie gadajcie że oscylator to dobry system to taka miniprogresja. Na tym systemie też da się zarobić, ale jak przyjdzie co do czego to stracimy ostatni szmal

Zupełnie inaczej ma się sprawa gdy yield jest dodatni jak łatwo sprawdzić płaska stawka daje nam już jakiś zysk bez ryzyka. Ale najlepiej wyjdzie się tutaj grając określoną stawką budżetową, to jak ją wyliczyć było już pisane na forum.
 
E 4

etiene8912

Użytkownik
Jeżeli chodzi o post, który znajduje się dwa miejsca wyżej - jest to ciekawe i domyślam się o czym mówisz.Wszelakie teorie matematyczne są dość ciekawe - i jeżeli być konkretnie rozpisał o jakie serie powtarzalności chodzi spróbowałbym to jakoś przeanalizować - choć geniuszem matematycznym nie jestem :] Wspomniał Pan o logice - jest niesamowicie ciekawa, ale ja jestem na kierunku na którym te ciekawsze rzeczy są okrojone do minimum. Jeżeli chodzi o powtarzalność serii - to jest jakaś teoria, choć nie wiem czy pamiętam dobrze nazwę - chyba wielkich liczb, dzięki niej można było dojść do tego, że rozkład prawdopodobieństwa nie jest równy 50 procent. Chociaż teoretycznie może mieć to miejsce. Pamiętam szczątki takiego zadania - właśnie tam w teorii rozkład powinien wynosić 50 procent a w rzeczywistości okazało się coś innego. Przepraszam, jeżeli się zagmatwałem i pomyliłem nazwę teorii - choć dzięki Panu sobie o tym przypomniałem :]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_wielkich_liczb
i tutaj znalazłem coś ciekawego - teoria chaosu - tyle, że pamiętam to raczej z fizyki.
gdybyś miał czas i wrzucił jeden przykład - lub podesłał mi go na priv z chętnie bym do niego zajrzał

Dla mnie nie ma systemu który byłby dobry na dłuższą metę czyli po zsumowaniu dla długiego okresu czasu przy ujemnym yieldzie. Gdybyśmy mieli grać same kursy 2,0 i mielibyśmy pewność ujemnego yieldu czyli że trafiamy np. 48% to jest jasne że nie wyjdziemy na plus grając płaską stawką. Oczywiste jest również, że w tym przypadku kupony wygrane musiałyby być postawione średnio za wyższą kwotę niż te przegrane, ale nie wiemy kiedy bedą te wygrane, zakładamy że wszystkie zdarzenia które wybraliśmy mają takie same prawdopodobieństwo trafienia(skoro yield ujemny to i tak typer z nas nie za dobry). I nie gadajcie że oscylator to dobry system to taka miniprogresja. Na tym systemie też da się zarobić, ale jak przyjdzie co do czego to stracimy ostatni szmal
Zupełnie inaczej ma się sprawa gdy yield jest dodatni jak łatwo sprawdzić płaska stawka daje nam już jakiś zysk bez ryzyka. Ale najlepiej wyjdzie się tutaj grając określoną stawką budżetową, to jak ją wyliczyć było już pisane na forum.
Przepraszam, ale czy przeczytał Pan temat od początku - nikt tutaj nie wspomina o jakimś oscylatorze - co to w ogóle jest ?
Tutaj chodzi o teorię gier, i i Pan dwa posty powyżej napomknął o ile się nie mylę o teorii wielkich liczb. To są całkowicie różne rzeczy niż wyciąganie kuli z worka, wkładanie jej do środka itd ????
Kolejna rzecz - rozkład prawdopodobieństwa w długim okresie czasu nie musi się równać 50 procent właśnie to pokazuje ta teoria ????
Progresje i szukanie złotych środków - mnie to nie interesuje - cały czas podkreślam, że dla mnie gra to zabawa i nie sposób na życie, pieniądze itd. W ten sposób myślałem kilka lat temu ????
 
I 6

insaner

Użytkownik
Jeśli chodzi o zastosowanie wzorów za pomocą których można napisać program który wylicza prawdopodobieństwo rzeczywiste na dane wydarzenie to wiem że chociaż są takie programy (drogie abonamenty, nieznane algorytmy) i rzekomo przynoszą zyski to tym się w ogole nie zajmuje. Ja analizuję rozkłady pewnego typu wydarzeń w serii np 3 meczy lub serię ekstremalna przekraczjącą np 10 wydarzeń pod rząd na podstawie ostatnich kilku lat - czyli np grając progresję 3 poziomową na rzut orzełek czy reszka musimy być w plecy przy kursie nawet 1,99 nie wspominając o 1,90 - natomiast są wydarzenia które można tak grać przez 5 lat i wychodzi się długookresowo na ✅ bez bankructwa czy też bolesnych i długich strat znacznej części kapitału (nie polecam progresji 6 czy więcej poziomowych gdyż to się zawsze źle kończy, chyba że ma się naprawdę farta) Jestem w sumie dopiero w drugim sezonie grania takich rzeczy i nie wiem tylko czy 3-5 lat wstecz dane są wystarczające - poza tym jeśli podzieliłbym się moją wiedzą to nie mam gwarancji czy wszystko nie ległoby w gruzach - gdyż ktoś kiedyś na forum to opublikuje - zacznie to grać więcej ludzi i buki będą robić już korekty w kursach i handicapach i wszystko się posypie. Polecam pościągać dane z ostatnich sezonów i napisać program który nam wyrzuci i przemieli wszystko - wyświetli procenciki itp. - wymaga to bardzo dużo pracy ale dla kogoś kto naprawdę lubi cyferki, programowanie i bukmacherkę to rarytas - niestety trzeba przyznać prawda jest taka że można przy tym skończyć jak bohater filmu PI albo... co najmniej wylądować pod mostem, dlatego ważne jest aby traktować to w sferze hobby czy ewentualnej inwestycji części swoich środków i wolnego czasu - a nie odwrotnie poświęcić życie i życiowe oszczędności aby zagrać to, co wychodzi nam że musi przynosić zyski.
Niemniej jednak - jeśli granie zwykłymi singlami nie jest dla kogoś opłacalne to czasem jednak praca popłaca ;]
 
E 4

etiene8912

Użytkownik
Dokładnie - lubię cyferki, itd - ale boję się, że spowrotem wrócę do grania kosztem nauki itd. Jeżeli chodzi o taki program to wystarczyło by to wrzucić do excela o ile się nie mylę jest tam możliwość liczenia funkcji jakichś prostych, chociaż programów matematycznych jest ogrom i na czasie coś podziałam.
Jeżeli chodzi o podzielenie się jakimś przykladem - to akurat rozumiem - bo przez poprzednie trzy strony wypowiadali się ludzie którzy mogliby coś takiego zrobić. Jak podkreslam wyrosłem już z takiej fascynacji graniem obstawianiem - żeby zrobić miliony, nie podchodzę już tak do tego. A cyferki - dopiero na studiach zacząłem się tym interesować i tak mnie to trzyma do dziś ????
 
T 2

tomeks91

Użytkownik
Właśnie ta teoria pokazuje coś dokładnie odwrotnego, pokazuje że granica rozkładu prawdopodobieństwa jest równa właśnie temu prawdopodobieństwu. Jeżeli chcesz by ta częstość danego zdarzenia była dowolnie bliska prawdopodobieństwu to znajdzie się taka liczba prób dla których to zostanie osiągnięte. A to o czym mówisz to niezrozumienie słów &quot;prawie na pewno&quot;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawie_na_pewno
więc ostatecznie w nieskończenie długim okresie czasu prawdopodobieństwo dąży do tych 50% i nic tego nie zmieni.

Co chce tutaj przekazać, chce przekazać to że żeby ugrać coś na bukmacherach(ale bez hazardu) trzeba mieć dodatni yield. Koledzy niżej pokazali parę metod po prostu są jakieś rzeczy które sprawiają że drużyna wygrywa częściej niż to wynika z kursu wystawionego przez bukmachera, wtedy mówimy że bukmacher źle oszacował prawdopodobieństwo, mógł też postąpić tak żeby zapewnić sobie że wyjdzie z całej transakcji na plus. Nie wiem czy w teorii liczb są jakieś luki. Dla mnie można co najwyżej robić wielkie bazy danych które pokazują pewne prawidłości.
 
E 4

etiene8912

Użytkownik
coś mi się wydaje że się nie rozumiemy, albo ja jestem do tego stopnia infantylny, że całkowicie nie rozumiem Twojej wypowiedzi - zmierzam ku &quot;przełożeniu&quot; teorii gier na bukmacherstwo, a nie ku rozkładowi prawdopodobieństwa. Bo ten link który podałeś ma zastosowanie w rachunku prawdopodobieństwa, a w teorii gier raczej badanie ekstremów funkcji, rachunek różniczkowy, no może jakieś pochodne - ale nie &quot;prawie na pewno&quot;
 
T 2

tomeks91

Użytkownik
No może pochodne a jak chcesz zbadać te ekstrema bez pochodnych? Wiem o co Ci chodzi, potrzebna jest baza danych która dawałaby dobre typy a potem do tego ułożyć stawkowanie chyba to chcesz badać?
 
E 4

etiene8912

Użytkownik
Nie o to chodzi - nie chcę badać nic bez pochodnych - na studiach tak jest ze przed sesją ciężko sformułować sensowną logiczną wypowiedz. Aby zbadać wartość graniczną funkcji musimy użyć pochodnych, jest to oczywiste - choć nie wynika to z mojej poprzedniej wypowiedzi - przepraszam zagmatwałem się. Ja nie wiem co chce zrobić - bo o ile na poczatku tematu miałem jakąs wizję - to w tym momencie - gdy po raz kolejny muszę coś komuś usiłować wyjaśnić to nie mam pojęcia co chce zrobic.
W tym przypadku można by zastosować po pierwsze macierze - tylko wypisać odpowiednie założenia do nich, że np dla wszystkich x należących do czegoś tam jest coś tam. W sumie tutaj można by użyć podstawowych praw logicznych i kwantyfikatorów.
Co mam badać - bazę danych i stawkowanie ? przepraszam, ale nie rozumiem kompletnie o co chodzi. Jeżeli już to zbiór, może ciąg pewnych zdarzeń w których zachodzą określone prawidłowości, nie mam bladego pojęcia jak mógłbym zbadać stawkowanie, i bazę danych. Jeżeli wie Pan coś na ten temat to prosiłbym o rozwiniecie tego.
 
T 2

tomeks91

Użytkownik
No więc napisz na czym polegała by dokładniej dla Ciebie ta teoria gier, jaki masz pomysł na jej wykorzystanie.Kiedy chcesz zastosować macierze i prawa logiki? Bo ja też nie rozumiem do czego chcesz to zastosować a mogę wnioskować po wypowiedziach kolegów a raczej ich braku że też nie rozumieją.
 
T 2

tomeks91

Użytkownik
Na pewno zainteresuje się tym szerzej po maturze bo na razie nie chce się zagłębiac w bukmacherkę. Jeśli chodzi o mnie to ja za pewnik przyjmuje to że muszę mieć dodatni yield gdybym miał grać płaską stawką. Oczywiście jednak nie zamierzam grać płaską stawką. I właśnie tutaj będę robił testy w excelu jakie stawkowanie będzie najlepsze. To jest moja wizja. Widzę że większość która się tu wypowiada nie ma wogule pojęcia o matematyce lub ekonomii, ponieważ nie widzą że do każdego zagadnienia można podejść od różnych stron i coś odkryć.
 
wincent 150

wincent

Użytkownik
Przepraszam, ale czy wy w ogóle wiecie o czym piszecie? Teoria gier dotyczy optymalnego zachowania ludzi/państw/organizacji/firm[innymi słowy - &quot;graczy&quot; niestabilnych] w sytuacji konfliktu czy niedoboru. Można ją próbować zastosować jak gracie np. w pokera Texas Holdem ;) czy do analizy rynku, a nie do przewidywania wyników meczy , bo ma w sobie dużo więcej psychologii( choć zakłada zachowania zbliżone do rozsądnych) niż probabilistyki ! Ja rozumiem , że niektórzy chcą się poczuć lepiej mogąc twierdzić &quot;ja nie powinienem przegrać - to jest matematycznie niemożliwe&quot; , ale sugeruję się najpierw z tą matematyką zapoznać, a później chranić głupoty. Choć oczywiście będzie o to trudno , skoro forum jest pełne licealistów którzy &quot;wiedzą lepiej&quot;.
 
dyskograf 1

dyskograf

Użytkownik
Widzę że większość która się tu wypowiada nie ma wogule pojęcia o matematyce lub ekonomii
Za to mają pojęcie o ortografii i przynajmniej sprawdzą czy w tekście, który napisali nie ma podkreślonych na czerwono byków. To świadczy o tym jaką wagę przywiązujesz do tego, co piszesz.
W tym wszystkim najbardziej mnie śmieszy bełkot &quot;Pana&quot; etiene, który &quot;tak naprawdę sam już nie wie, co chce zrobić&quot;. Brawo! :grin:
EDIT @ down: po raz kolejny podkreślam, że tu nie chodzi o błąd tylko zwykle niechlujstwo, bo każda przeglądarka takie &quot;wogule&quot; podkreśla żywą czerwienią. Myślisz, ze dla zabawy? ????
 
T 2

tomeks91

Użytkownik
Wielkizordon jak nie wnosisz nic do tematu to po co sie odzywasz. Te stwierdzenia nie były do ciebie, nie potrzebny mi twój komentarz.

Pytanie do dyskografa czy w życiu nigdy nie popełniałeś podobnych błędów?

Odpowiadajcie komuś na posta piszcie do kogoś a nie o kimś, ciągle tylko wyrażacie opinie o piszących.

Co do wypowiedzi wincenta to wiem co to jest teoria gier chociaż na pewno nie w stopniu szkoły wyższej. A to że dyskusja zeszła na trochę inne tematy to już tak czasem jest że wszystko jest ze sobą powiązane i nie da sie pisać tylko o jednym.
 
T 0

torque

Użytkownik
Teoria Gier a zakłady
Dopiero co zarejestrowałem się na tym forum, zatem WITAJCIE ????

Zainteresowałem się kwestią zakładów dosłownie kilka tygodni temu i dzisiaj przypadkiem trafiłem na ten wątek. Jestem z wykształcenia matematykiem. Od kilku lat zajmuję się teorią gier, kiedyś bardziej pod kątem teorii a teraz zastosowań związanych z ekonomią czy biologią. Zainteresowałem się, ale jako obstawiający nie mam prawie żadnego doświadczenia (obstawiałem kilka razy proste zakłady). Natomiast dysponuję pewną wiedzą i dość sprawnym aparatem analitycznym.

Powiem wam co myślę.
Po pierwsze to bukmacherką rządzi statystyka i to naprawdę zaawansowana statystyka (przy której wspomniane prawo wielkich liczb to jest bardzo prosta matematyka). W czasie studiów, mieszkając w akademiku poznałem gościa, który pracuje teraz w Japonii w firmie bukmacherskiej i towrzy modele statystyczne. Koleś jest prawdziwym mózgiem. Liceum - laureat międzynarodowej olimpiady fizycznej. Ukończona z wyróżnieniem fizyka jądrowa na UW, w 4 lata ukończona informatyka na tej samej uczelni. Wyjazd na stypendium do Japonii -&gt; po stypendium oferta pracy u bukmachera -&gt; siedzi tam do dzisiaj. I on nie jest tam sam. Co to dla mnie oznacza? Jeżeli nie jestem geniuszem, to przechytrzenie bukmachera na podstawie statystyk jest możliwe tylko i wyłącznie dzięki wielkiemu szczęściu. Dlatego ja nawet nie próbuję się za to zabierać. Poza tym nie mamy wszystkich informacji potrzebych do analizy. Bukmacherzy grają bowiem na globalny zysk i nie obchodzi ich ile zakładów przegrają, tylko ile zarobią. Dlatego biorą też pod uwagę dane dotyczące preferencji i zachowań klientów. My takich danych nie mamy i w ten sposób może nam się polityka kursowa wydawać niejasna i pełna &quot;białych plam&quot;.

Natomiast inna jest trochę kwestia z teorią gier. Zakłady bukmacherskie też mają od tego ludzi, ale o wiele mniejszą liczbę. Poza tym TG jest stosunkowo młoda i bardzo rozwojowa, także ciężko ogarnąć wszystkie możliwości. Jeśli chodzi o pola zastosowania to widzę dwa:
1. Kurs jest ustalany nie tylko na podstawie stat. ale także na podstawie aktualnych zachowań obstawiających. Zatem są to rozważania typu: jeśli oni zrobią tak, to co ja powinienem zrobić aby mi się opłacało?. A to już jest klasyczna teoria gier - strategie, wypłaty z tych strategii przy danej strategii przeciwnika itp. Tylko co z tym zrobić? Rozszyfrować ich mechanizm? Znaleźć lukę i grać na nią? Ciężka sprawa.
2. Teoria gier jest w stanie wskazywać trendy rozwoju grupy graczy i wyników ich interakcji (patrz: teoria gier ewolucyjnych i mechanizmy complex system). Jest to rodzaj przewidywania przyszłych zachowań i zwycięzców gry przy danych regułach i warunkach początkowych. Trzeba tutaj dobrze zrozumieć różnicę między przwidywaniem statystycznym i teoriogrowym - statystyka bazuje na analizie historii wyników, teoria gier bazuje na analizie reguł danej gry. Różnica jest taka jak między przwidywaniem że upuszczony z danej wysokości przedmiot spadnie na ziemię: statystyka mówi, że spadnie bo zawsze spadał, natomiast fizyka mówi, że spadnie gdy będzie grawitacja, a że grawitacja na ziemi jest, to spadnie.
Ja zatem skupiałbym się na punkcie 2. Może dałoby się metodami TG lepiej oszacować siłę zespołów a przez to szanse na wygranie jednego z drugim? Teoriogrowe mechanizmy wykrywania &quot;ukrytego potencjału&quot; albo inaczej &quot;prawdziwej siły&quot; graczy w pewnych grach już są np.: indeks siły Shapleya-Shubika.

Jakby ktoś był zainteresowany to super. Tylko proszę tak raczej bez spinki, to jest bowiem na razie ino ciekawa kwestia do zbadania, a nie jakaś złota droga do bogactwa ????

A poza tym to teoria gier wyrosła z badań nad realnymi grami i pytania co zrobić żeby wygrać ????
 
Do góry Bottom