Ja stawiam, może też trochę nieobiektywnie, na Liverpool.
Dlaczego? Głód sukcesu. Liverpool już 21 lat czeka na mistrzostwo. Teraz jest ten, który dokonał tego ostatnio, i dokona tego znowu. Ten, który odmienił The Reds w minionym sezonie. Podniósł drużynę z kryzysu, natchnął ją, i o mały włos nie wprowadził do pucharów, mimo fatalnego początku sezonu, i kontuzji kluczowych graczy. Właściwy człowiek, na właściwym miejscu, cieszący się bezgranicznym poparciem zarządu, piłkarzy, i kibiców. Panie i Panowie, przedstawiam wam...
Kenny Dalglish. W duecie z Damienem Commolim dokona odpowiednich transferów Jordan Henderson, na 95% Charlie Adam, i ze dwóch skrzydłowych, (najczęściej pisze się o Ashley Youngu, Stewarcie Downingu i Sylvainie Marveauxu), oraz wzmocnienia w obronie (Jose Enrique? Matthew Upson?). Zaaklimatyzowani, i zgrani z resztą Luis Suarez, Andy Carroll. Wspaniały Raul Meireles, który już w debiutanckim sezonie pokazał klasę w Anglii. Steven Gerrard i Jamie Carragher, którzy swoją ambicją i walką o każdy metr poprowadzą drużynę do zwycięstw. I na koniec magia Anfield Road, stadionu, przed którym w portki robią nawet najwięksi. Tam, gdzie w okresie najgłębszego kryzysu od lat, przegrała cała czołowa
trójka, Chelsea, Man City, i Man Utd.
Właśnie, rywale. Chelsea w rozsypce. Zwolniony menadżer, nowego nie widać. Czy Romek da kasę czy nie, wie tylko on sam. Czy zostanie Drogba? Lampard? W jakiej formie będzie Essien i Obi Mikel? Jak zagrają David Luiz i Ramires? A co z najgorszym transferem zeszłego sezonu, czyli Fernando Torresem? To nie wróży sukcesu.
Arsenal to Arsenal. Na papierze świetna drużyna, Wenger pewnie sprowadzi jednego świetnego piłkarza, doprawi to paroma młokosami, i mimo pięknej, efektownej gry, spektakularnie zakończy sezon na trzecim lub czwartym miejscu.
W City jak zwykle, rewolucja. Ta "drużyna" nie ma prawa się zgrać, jeśli co okienko jest wymiana połowy składu. Na wylocie Tevez, Boateng, Barry, Kolarov, i paru innych którzy już się szejkom znudzili. Czy nowe transfery będą takimi "wzmocnieniami" jak Dzeko? Tak myślę.
Został Manchester United. Następuje wymiana pokoleniowa. Odchodzą Van der Saar, Scholes, Giggs, Brown i Hargreaves. Przyjdą młodzi, choć narazie poza Youngiem nie ma konkretnych nazwisk. Znów wszystko rozbije się o formę Rooneya.
Dlatego właśnie uważam, że za rok tytuł pojedzie do Merseyside!