Obstawiam głównie tuziny i słupki, czyli wszystko z przelicznikiem x 3.
Początek gry:
Wymieniam 50 na żetony. Stawiam złotówke na dowolny tuzin. Jesli wygram, złotówka na inny tuzin, ktory nie wypadl. Jesli przegram to podwyzszam zakład, tak żeby pokryć poprzednie straty z ewentualnej wygranej.
Kolejne stawki: 1,2,3,4,6,9,14,22,31,45 (w wersji bardziej zachowawaczej jeszce jedna zlotowka na poczatku)
Każdy tuzin, albo kolumna powinna wypaść średnio co 3 raz, więc teoretycznie przy zakładzie za 2 powinno się wygrac 4 i wyjść na zero. Powyższy szereg to 10 obstawień, wiec daje to pewien zapas. Rzadko zdarzają się dłuższe nieszczęśliwe ciągi. Konsekwentnie obstawiam ten sam tuzin/słupek i statystycznie za kazdym razem szansa wygranej sie zwieksza.
Większe stawki stawiam najczesciej tylko z wygranych pieniedzy. jesli na poczatku nie idzie i po 9 nie wejdzie tuzin to gram od poczatku.
Srodek gry:
Po wypełnieniu się tablicy ostatnich 15 losowan juz widac pewne "braki" np jesli jakas kolumna, albo tuzin albo
kolor/parzystosc wypadly mniej razy niz powinny i długo ich nie było, to jest duza szansa ze wkrote się pojawią i mozna je obstawiac nawet wieksza stawka (zaczynam od 3-5 zamiast od 1 zł). jesli tablica jest w miare regularna to zeby ja "przewinac" staram sie wytypowac ktore szóstki i trojki (wiersze) malo razy wypadaly i obstawiam po zlotowce, albo "dla zmyłki" gram chwile w kolory albo parzystosc. Nawet jesli przegram z 10 zl to tablica staje sie bardziej nieregularna i mozna cos latwiej przwidziec przy zalozeniu ze losowania daza do wyrownania. Jesli widze, ze np. zero nie wypadlo przez kilkadziesiat losowan to tez je obstawiam po zlotowce i za ktoryms razem trafiam. Ale w wiekszosci obstawiam tuzinyi slupki. W kolory zwykle przegrywam bo trafiaja mi sie czesto zabójcze serie w jednym kolorze.
Jesli trafi sie nieszczesliwa seria i moj tuzin wypadnie dopiero za 15 tym razem i nieco przegram, to jest bardzo prawdopodobne ze ten sam tuzin, ktoreo brakowalo bedzie sie teraz "w odwecie" powtarzal i mozna na nim nieco odrobic dalej go obstawiajac np zaczynajac od 5-10 zł.
Jesli widze ze na tablicy jest np 11 nieparzystych i 4 parzyste z czego ostatnie 5 losowan temu to stawiam na parzyste i powinno za kilka razy wejsc.
Po wygraniu tyle ile wplacilem wyplacam wklad i gram juz tylko z wygranych pieniedzy.
Jesli nawet wszystko przegram to nic nie trace procz czasu.
Gre koncze gdy uzbieram 100 wygranej, albo widze ze mi "nie idzie", albo jak przegram 50 ktore wplacilem. Robie przerwe i probuje jeszcze raz za kilka godzin.
Pozdrawiam