>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<
K 369

ksaweryiksinski0

Użytkownik
O szczęściu możemy mówić gdy rozliczamy pojedyncze zdarzenia. W dłuższej perspektywie czynnik szczęścia jest równy zero, czyli nie odgrywa żadnej roli w obstawianiu. Dlaczego zero? Bo w jednym meczu PSG dostanie czerwień w 30 minucie, a w następnym dostanie karnego z kapelusza itd. Czyli jeden czynnik negatywny jest redukowany przez inny czynnik pozytywny. Ludzie którzy na zakładach zarabiają nie rozliczają pojedynczych zdarzeń, tylko patrzą na grę długoterminowo, gdzie wspomniany czynnik szczęścia wynosi zero. Jeśli stawiają wartościowe typy to w DŁUŻSZEJ perspektywie swoje zarobią. Amen.
 
Otrzymane punkty reputacji: +159
successful 1,8M

successful

ModTeam
Członek Załogi
Moja wiedza jest na poziomie przedszkola, bo napisałem prawdę, czym być może obraziłem typerów zarabiających na bukmacherce? Takie jest moje zdanie i koniec. Jeżeli uważasz, że w sporcie, a co za tym idzie, w obstawianiu zdarzeń nie ma wogole elementu szczęścia, to nie ma o czym dyskutować :) Obstaw jakiegoś singla, powiedzmy dzisiejszy mecz Oostende-St.Liege na gospodarzy, gospodarze strzelą bramkę na 1:0 po niesłusznym karnym w 97 minucie, i powiedz, że to nie kwestia szczęścia
Ależ miałeś - nomen omen - szczęście! Rzeczywiście padł gol w 97 minucie (sic!) Mam nadzieję że pograłeś na to że padnie gol w doliczonym czasie 2-giej połowy? 🙂
 
K 15

KKFortuna

Użytkownik
Ależ miałeś - nomen omen - szczęście! Rzeczywiście padł gol w 97 minucie (sic!) Mam nadzieję że pograłeś na to że padnie gol w doliczonym czasie 2-giej połowy? 🙂
Nie, już nic nie gram, nawet za 2 zł, bo i tak jak zwykle 1 nie wejdzie :) Chyba było mi dane mieć mega farta, i raz z 3 zł wygrać 1650 zł, teraz czas z tym kończyć. Pewnie nie jeden na moim miejscu postawiłby od razu coś za całą wygraną i przegrał, a później chciał się odegrać. W ostatnim czasie sensacji nie brakuje, nie zdziwiłoby mnie nawet zwycięstwo np. San Marino z Niemcami, czy porażka Realu z Wieczystą i 3 bramki Sławka Peszki, mam wrażenie, że niektóre mecze są ustawiane, zwłaszcza te remisowe. Za duże pieniądze są w sporcie, by wszystko było uczciwie, zresztą nie tylko w sporcie.
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
(...) Znam takich, którzy chwalą się jak to grają single, a wchodzi im co 3 kupon i wychodzą mniejwięcej na zero, no ale trzeba sobie podbić ego, że wygrywa się tylko dzięki dobrym typom, a nie szczęściu :)
A właściwie co to jest to szczęście? Przynosząca korzyści wypadkowa nieintencjonalnych działań?

I jeśli wchodzi im co 3 kupon to dlatego, że jakiś bliżej niezdefiniowany świat zupełnie nie skupiający się na tych osobach i ich działaniach doprowadza do takich regularnych i powtarzalnych wyników, które tym osobom zapewniają wychodzenie na zero?

Np. ja albo którakolwiek inna osoba wyznająca konkretnego Boga mogłaby powiedzieć, że to siła wyższa, Którą jest ON to sprawiła i będzie to logicznie sprecyzowany albo po prostu uporządkowany pogląd, z którym się można zgadzać lub nie...ale szczęście?
To jest jak z trzymaniem kciuków - działaniem zupełnie nieprzekładającym się na powodzenie czy niepowodzenie w życiu. Nie powodującym zupełnie niczego oprócz ściśnięcia kciuka.

Jeżeli ktoś regularnie trafia co trzeci kupon, to można się spierać czy to jest w ogóle wynik zapewniający wychodzenie na zero bo w szczegółach nie wiemy nic o kursach i stawkach ale przy tej powtarzalności jest bardzo zasadnym uważać, że nie sprzyja tej osobie szczęście lecz wiedza sportowa albo wiedza matematyczna lub umiejętność poparta doświadczeniem lub (i) intuicją (to nie jest szczęście - to jest przeczucie, przewidywanie) w tym intuicją intelektualną pozwalającymi na wypracowanie swoistego systemu zachowań, dzięki któremu ta osoba jest w stanie się uchronić przed wystąpieniem sytuacji dla siebie niekorzystnej.
 
Otrzymane punkty reputacji: +123
successful 1,8M

successful

ModTeam
Członek Załogi
Nie, już nic nie gram, nawet za 2 zł, bo i tak jak zwykle 1 nie wejdzie :) Chyba było mi dane mieć mega farta, i raz z 3 zł wygrać 1650 zł, teraz czas z tym kończyć. Pewnie nie jeden na moim miejscu postawiłby od razu coś za całą wygraną i przegrał, a później chciał się odegrać. W ostatnim czasie sensacji nie brakuje, nie zdziwiłoby mnie nawet zwycięstwo np. San Marino z Niemcami, czy porażka Realu z Wieczystą i 3 bramki Sławka Peszki, mam wrażenie, że niektóre mecze są ustawiane, zwłaszcza te remisowe. Za duże pieniądze są w sporcie, by wszystko było uczciwie, zresztą nie tylko w sporcie.
San Marino prędzej czy później wygra. Może nie z Niemcami, może nie z Belgią. Ale historia zna podobne przypadki jak choćby remis Liechtensteinu z Portugalią w październiku 2004 roku. Niespodzianki w sporcie były, są i będą.
PS. Grasz za stosunkowo niewielkie stawki, więc rozumiem Twoją frustrację związaną z tym że "wiecznie jeden mecz nietrafiony", ale to wszystko myślę że śmiało można ubrać w formę zabawy. Wiedz, że jest sporo osób, którzy w ten sposób przegrywają dziesiątki tysięcy złotych i spróbuj postawić się w ich roli. Prawda, że przegrana 2 czy 20 złotych teraz jest dużo mniej bolesna? 🙂
 
K 15

KKFortuna

Użytkownik
San Marino prędzej czy później wygra. Może nie z Niemcami, może nie z Belgią. Ale historia zna podobne przypadki jak choćby remis Liechtensteinu z Portugalią w październiku 2004 roku. Niespodzianki w sporcie były, są i będą.
PS. Grasz za stosunkowo niewielkie stawki, więc rozumiem Twoją frustrację związaną z tym że "wiecznie jeden mecz nietrafiony", ale to wszystko myślę że śmiało można ubrać w formę zabawy. Wiedz, że jest sporo osób, którzy w ten sposób przegrywają dziesiątki tysięcy złotych i spróbuj postawić się w ich roli. Prawda, że przegrana 2 czy 20 złotych teraz jest dużo mniej bolesna? 🙂
Wiadomo że San Marino raczej nie wygra z Niemcami, czy z Belgią, ale już np. z taką Gruzją, Estonią po przypuszczalnym kursie 10 i więcej na pewno, choć kto wie, ostatnio w sporcie dzieją się takie cuda :) Co do moich stawek, czy frustracji, nie bardzo obchodzi mnie że ktoś stawia i przegrywa dziesiątki tysięcy, jego pieniądze, jego sprawa. Wiadomo, że moje stawki i kupony można ubrać w formę zabawy, ale gdy zazwyczaj wchodzi prawie wszystko poza 1 typem, to jednak nieważne jaka stawka, frustracja zawsze jest, szczególnie gdy jest jakiś np. niesłuszny karny itp. W takim razie po co dalej grac, skoro jest się na 0, lub na minusie? Wychodzę z założenia, że albo robi się coś dobrze, albo wogole się tego nie robi, dlatego lepiej z tym skończyć :)
 
Z 2,5K

ziemba

Użytkownik
Wiadomo że San Marino raczej nie wygra z Niemcami, czy z Belgią, ale już np. z taką Gruzją, Estonią po przypuszczalnym kursie 10 i więcej na pewno, choć kto wie, ostatnio w sporcie dzieją się takie cuda :) Co do moich stawek, czy frustracji, nie bardzo obchodzi mnie że ktoś stawia i przegrywa dziesiątki tysięcy, jego pieniądze, jego sprawa. Wiadomo, że moje stawki i kupony można ubrać w formę zabawy, ale gdy zazwyczaj wchodzi prawie wszystko poza 1 typem, to jednak nieważne jaka stawka, frustracja zawsze jest, szczególnie gdy jest jakiś np. niesłuszny karny itp. W takim razie po co dalej grac, skoro jest się na 0, lub na minusie? Wychodzę z założenia, że albo robi się coś dobrze, albo wogole się tego nie robi, dlatego lepiej z tym skończyć :)
Widzisz. Probowalem juz milionow sposobow i sysyemow i jedyny na ktorym idzie zarobic to granie singli. Ew jakis dubel. Nic wiecej. 80% grajacych wierzy w cuda i chce z 5zl zrobic 100zl. Tak sie nie da. Jakies pojedyncze kupony pewnie sie uda tak trafic ale w dluzszej perspektywie bedzie minus. Do tego wiekszosc nie potrafi zarzadzac budrzetem. Wplaca np 200zl. Zagra 3 typy po 70zl ktore nie wejda i po pieniadzach.I do tego granie masowek typu Bundesliga, Laliga, SerieA itp. To wszystko sprawia, ze jakies 90% grajacych to dawcy kapitalu dla bukow.
Wszystkie typy gram solo. Kazdy za 3-5% budzetu. Mega pewne za 10%. Ale takich sie pojawia kilka w tygidniu. Nie gram nic z popularnych lig. Jak o jakims meczu pisza na grupach to trzeba go omijac z daleka. Zadnej Bundesligi, Premier League, Laliga itp wynalazkow. Do tego zadnych smiesznych analiz w oparciu o flashscore czy sofascore. Typuje opierajac sie tylko na tym co dzieje sie na gieldzie i rynkach Azjatyckich. I wierz mi kolego, grajac w ten sposob mozna na tym miesiecznie cos tam sobie dorobic do wypaty;-)
 
Otrzymane punkty reputacji: +141
K 15

KKFortuna

Użytkownik
Widzisz. Probowalem juz milionow sposobow i sysyemow i jedyny na ktorym idzie zarobic to granie singli. Ew jakis dubel. Nic wiecej. 80% grajacych wierzy w cuda i chce z 5zl zrobic 100zl. Tak sie nie da. Jakies pojedyncze kupony pewnie sie uda tak trafic ale w dluzszej perspektywie bedzie minus. Do tego wiekszosc nie potrafi zarzadzac budrzetem. Wplaca np 200zl. Zagra 3 typy po 70zl ktore nie wejda i po pieniadzach.I do tego granie masowek typu Bundesliga, Laliga, SerieA itp. To wszystko sprawia, ze jakies 90% grajacych to dawcy kapitalu dla bukow.
Wszystkie typy gram solo. Kazdy za 3-5% budzetu. Mega pewne za 10%. Ale takich sie pojawia kilka w tygidniu. Nie gram nic z popularnych lig. Jak o jakims meczu pisza na grupach to trzeba go omijac z daleka. Zadnej Bundesligi, Premier League, Laliga itp wynalazkow. Do tego zadnych smiesznych analiz w oparciu o flashscore czy sofascore. Typuje opierajac sie tylko na tym co dzieje sie na gieldzie i rynkach Azjatyckich. I wierz mi kolego, grajac w ten sposob mozna na tym miesiecznie cos tam sobie dorobic do wypaty;-)
Zgadzam się z tobą, choć ja nigdy nie rozumiałem, i chyba nie zrozumiem jak można stawiać wydarzenia, na których się nie zna. Wiadomo że obstawiałem głównie masówki typu Premier League, Bundesliga itp, czasem coś z 2 Bundesligi, czy ręcznej, ale każde jego wydarzenie było oparte na jakiejś analizie, sposobie gry obu ekip itp. Flashscore to tylko dodatek by sprawdzić ewentualne kontuzje, zawieszenia, i historię ostatnich meczów. Cóż, nie pozostaje mi chyba nic innego niż skończyć z tym, bo skoro w ostatnim czasie nie jest się na +, to po co dalej grać.
 
Z 2,5K

ziemba

Użytkownik
Zgadzam się z tobą, choć ja nigdy nie rozumiałem, i chyba nie zrozumiem jak można stawiać wydarzenia, na których się nie zna. Wiadomo że obstawiałem głównie masówki typu Premier League, Bundesliga itp, czasem coś z 2 Bundesligi, czy ręcznej, ale każde jego wydarzenie było oparte na jakiejś analizie, sposobie gry obu ekip itp. Flashscore to tylko dodatek by sprawdzić ewentualne kontuzje, zawieszenia, i historię ostatnich meczów. Cóż, nie pozostaje mi chyba nic innego niż skończyć z tym, bo skoro w ostatnim czasie nie jest się na +, to po co dalej grać.
A co mi da znanie sie na druzynach? Sprawdze staty na flaschscore, sklady, ostatnie mecze itp. Ale przeciez buki tez maja do tego dostep i kursy wystawiaja odpowiednio do prawdopodobienstwa zdarzenia. Do tego dochodzi ich marza i juz grajac dany typ jestes stratny. A doloz do tego wiele rzeczy ktorych nie mozna przewidziec i sprawdzic. Np czy zawodnicy nie sa przeziebieni, nie popili, nie zatruli sie czyms, nie poklucili z trenerem albo miedzy soba. Czy nie sa obrazeninna klub bo nie dostali nowej umowy itp. Jest bardzo duzo takich zmiennych ktore moga miec potezny wplyw na wynik a nie weznemy ich pod uwage w zadnej analizie bo o tym nie wiemy. Dlatego juz dawno odszedlem od analiz. Zerkam sobie na gielde i rynki azjatyckie i jak widze anomalnie to poprostu stawiam.
 
Ostatnia edycja:
zksstal 5,3K

zksstal

Użytkownik
A jak powstają te anomalie na które zerkasz? Przez to że ludzie gdzieś upychają kasę. A dlaczego upychają kasę? Ano dlatego, że mają informację że ktoś się przeziębił, popił, zatruł, pokłócił z trenerem czy są obrażeni na klub, ustawił mecz itd, itp.
 
Z 2,5K

ziemba

Użytkownik
No dokladnie. Ale takie informacje ma moze z 5% grajacych. I nie takie zuczki jak my. Dlatego dla mnie jest to najlepszy odnosnik do grania danego meczu a nie jakies tam smieszne analizy.​
 
psychol32 402,1K

psychol32

Użytkownik
Bzdura.

Jeśli grasz value to wynik pojedynczego zdarzenia nie ma znaczenia. A więc i szczęście, czy też pech nie mają znaczenia tym bardziej.
Jaka bzdura. Pewnie że szczęście to jeden z ważnych czynników. Gram równocześnie dwa single w kosza. Są to valuebety. W obu meczach zespoły na które stawiam kilka sekund przed końcem prowadzą i zarówno w jednym jak i w drugim spotkaniu rywale w ostatniej akcji doprowadzają do dogrywki po czym ją wygrywają. Albo przykładowo jakaś seria porażek 1-2 punktami w kosza zespołów na które stawiam. Może to nie jest brak szczęścia?
 
successful 1,8M

successful

ModTeam
Członek Załogi
Myślę, że tutaj z grubsza chodziło o to, że gdy dużo grasz value, to w dłuższym okresie czasu szczęście nie ma znaczenia bo statystycznie wyjdziesz na plus. Zasadniczo jest to prawda. Wtedy pojedyncze przypadki gdzie drużyna na którą stawiasz przegrywa mecz w końcowych sekundach nie wpłyną zbytnio na całość ogółem. Ale oczywiście sporadycznie grający, od czasu do czasu pozwalający sobie na zagranie kuponu za wyższą stawkę, swoją wygraną siłą rzeczy w sporej mierze będą uzależniać od szczęścia.
 
K 15

KKFortuna

Użytkownik
Gdyby to były pojedyncze przypadki to bym się z Tobą zgodził.
Dokładnie, gdyby to były pojedyncze przypadki, ja jak widać w każdym kuponie miałem 1 błędne zdarzenie. Nie grałem przez jakiś czas, spróbowałem znów w ten weekend zachęcony bonusem 30 zł w punktach za postawienie wydarzenia związanzego z meczem Legia-Raków, i jak zwykle wszędzie nie wszedł 1 typ :) Oczywiście skoki to loteria, więc tu nie ma się co czepiać, reszta zdarzeń niekoniecznie, no ale przecież to wcale nie pech, to tylko i wyłącznie moja wina. Przegrane kupony z tego weekendu tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że czas z tym skończyć, ewentualnie sporadycznie zagrać jak będzie jakiś bonus.

1. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM1NzY0MTIwMDrhSmVjCstc_ZVG-Ys=&kind=M
2. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM1NzY0MTYwMDoPULZmm0olTrbwnY8=&kind=M
3. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM1NzY0MjAwMDrLPxVcDILKgAuUDBU=&kind=M
4. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM3NTUxNzYwMDowgNPfK_kKtTyJqeg=&kind=M
5. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM3ODM5NTYwMDrpmW5OpD7P4tBQlzs=&kind=M
 
successful 1,8M

successful

ModTeam
Członek Załogi
Dokładnie, gdyby to były pojedyncze przypadki, ja jak widać w każdym kuponie miałem 1 błędne zdarzenie. Nie grałem przez jakiś czas, spróbowałem znów w ten weekend zachęcony bonusem 30 zł w punktach za postawienie wydarzenia związanzego z meczem Legia-Raków, i jak zwykle wszędzie nie wszedł 1 typ :) Oczywiście skoki to loteria, więc tu nie ma się co czepiać, reszta zdarzeń niekoniecznie, no ale przecież to wcale nie pech, to tylko i wyłącznie moja wina. Przegrane kupony z tego weekendu tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że czas z tym skończyć, ewentualnie sporadycznie zagrać jak będzie jakiś bonus.

1. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM1NzY0MTIwMDrhSmVjCstc_ZVG-Ys=&kind=M
2. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM1NzY0MTYwMDoPULZmm0olTrbwnY8=&kind=M
3. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM1NzY0MjAwMDrLPxVcDILKgAuUDBU=&kind=M
4. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM3NTUxNzYwMDowgNPfK_kKtTyJqeg=&kind=M
5. https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDExMDM3ODM5NTYwMDrpmW5OpD7P4tBQlzs=&kind=M
Ale na każdym kuponie aż 3/4 zdarzeń trafiłeś 🙂 To gdzie tu brak szczęścia, szło bardzo dobrze, można by powiedzieć sukces był o włos 🙂
 
K 15

KKFortuna

Użytkownik
Graj single ~@2 i nie płacz. Granie ako to fajny sposób zarobku - dla bukmachera.
Już coś kiedyś pisałem na temat singli, żeby to miało sens musiałoby mi wchodzić niemal wszystko, a z wydarzeniami o kursie powyżej 2, nawet jak widzę w nim value raczej o to ciężko. Pozatym np. zagram za 100 zł wydarzenie o kursie np. 1,92, i ewentualna wygrana to zaledwie 68,96 zł na czysto. Raz, drugi raz trafić to nie problem. Na 10 takich singli musiałoby mi wchodzić pewnie z 6,7 żeby wogóle być na plusie, więc jaki to ma sens?
 
Do góry Bottom