Z taką propagandą "antyduda" jaką mieliśmy w
TV przez ostatnie tygodnie, z tym całym straszeniem Pisem, Kaczorem, Macierewiczem i innymi, z takim nakładem finansowym (m.in. 16 "bronkobusów"
, z przemilczeniem niektórych "ciekawych" faktów z życiorysu Bronka, ze zdawkowymi informacjami na temat jego żenujących wpadek, z pomocą manipulatorki wizerunkiem przeciwnika + Hadacz+ Burzyńska, mając status "męża stanu", który w polityce był już jak Duda jeszcze srał w pieluchy, nazywany przez swoich partyjniaków najwybitniejszym politykiem 25-lecia, który "walczył o wolność", był internowany, był posłem, wiceministrem, ministrem, marszałkiem sejmu - powinien rozgromić Dudę co najmniej 15% poparciem. A jednak coś nie "pykło" ????
Ja oddzielam jednak media od kampanii. Fakt, że mainstreamowe media popierają PO lub są jej przychylne, ale to nie wynika z żadnych tam ustawień czy służb, przeważnie, nie zawsze co chcę podkreślić; ale tak po prostu myślą dziennikarze. Zresztą nie wszyscy. Ktoś kto ogląda tylko Fakty TVN może odnieść wrażenie propagandy i coś w tym jest, ale już dokładne oglądanie TVN 24 i mamy duży obiektywizm bo zapraszani są Semka czy Staniszkis z komentatorów. A także prawie zawsze ktoś z PiSu i PO więc każdy może się wypowiedzieć. Nie przesadzajmy z tą propagandą, tak nie jest. A, że media nie grzebią w życiorysach - od tak poważnych zarzutów jak udział w WSI są sądy nikt bez mocnych dowodów nie powinien takich zarzutów wysuwać co czynią bardzo często politycy PiS i media pisowskie, że o internecie nie wspomnę bo nikt się nie liczy ze słowem.
Komor przegrał nie przez propagandę tylko przez chyba najgorszą z możliwych kampanię, a także przez to co się w Polsce dzieje. Jak ja zobaczyłem 1 konwencję przedwyborczą to oczy przecierałem ze zdumienia. Całe towarzystwo się świetnie bawiło, Kopacz całe to kolesiostwo, które jeszcze nie dawno słyszeliśmy na taśmach prawdy, a w środku tego Bronek. A potem było tylko gorzej - wielki Pan nie zszedł do ciemnego ludu na debatę przed I turą, obrażał od dyletantów innych kandydatów. Po prostu żenada straszna. Ja liczyłem na spoty w stylu Kwaśniewskiego np w towarzystwie Obamy, spoty o mówieniu co się udało w czasie tych 5 lat np. Karta Dużej Rodziny, a parę rzeczy się udało, a to było tak robione jak by mieli odrobić konieczną, ale nie przyjemną pracę domową, no i niestety 2 tygodnie po I turze nie odrobiły wcześniejszych strat.
Ja na miejscu Komora jeździłbym po kraju i przepraszał tych wszystkich, którym się nadal żyje źle, a chwalił osiągnięciami tym wszystkim którzy mają się dobrze, tak w największym skrócie. Obiektywnie jest bardzo duże nie zadowolenie ludzi, szczególnie młodych bo nie widzą dla siebie perspektyw. Jest bezrobocie lub ludzie zarabiają po 1300 - 1500zł na rękę, a oglądają Warszawkę w której się tak świetnie żyje. Nawet seriale są zawsze o Warszawie, zawsze każdy ma samochód i jedyny problem to kto z kim się przespał. A gdzie małe miasta ? Gdzie
Polska wschodnia ? Gdzie 35 latkowie mieszkający z rodzicami bo z pensji 1500zł nie da się odłożyć na mieszkanie i nie ma się zdolności kredytowej ? Gdzie rozbite rodziny w wyniku emigracji ? To wszystko ładnie zagospodarował Duda i Kukiz i obiecują złote góry, że coś zmienią. Nie ma się więc co dziwić tym ludziom, że tak głosowali bo chcą dać komuś szansę na zmianę nie wierząc w to, ze ta władza to zrobi. A Pani Bieńkowska mówi, że kto to pracuje za 6 tyś. Oczywiście ona jest specjalistką wysokiej klasy, ale należy się wykazać większą empatią i pokorą, a nie takim niedojrzałym chwaleniem się co to nie ja.
Niestety jednak mając świadomość tych wszystkich czynników które wpłynęły na wyborców nie mam specjalnych złudzeń, że to PiS czy Kukiz poprawią bo smutna prawda jest taka, że
Niemcy czy Francję i takie zarobki to my dogonimy gdzieś za 10 lat, jeśli nie będzie populistyczno-socjalistycznych potknięć po drodze, bo jak będą jeszcze dłużej, ale mądra władza wiedząc, że czegoś się nie przeskoczy przynajmniej próbuje minimalizować szkody lub wyjaśniać dlaczego tak jest, a władza PO oderwała się zupełnie od ludzi i myślą, że wszystkim się świetnie powodzi. To ich zgubiło.
Sprzeczność goni sprzeczność. Nie lubisz socjalizmu, głosujesz na JKM i uważasz Bugaja za sensownego ekonomistę (Bugaj to socjalista pełną gębą - całkowite zaprzeczenie poglądów JKM). Do tego z Jadwigi Staniszkis robisz ekonomistkę a to socjolog (choć w sumie trochę o ekonomię zahaczała, ale profesurę ma z socjologii)
To, że się nie zgadzam z Panem Bugajem nie oznacza, że nie jest sensownym ekonomistą, a pisałem to pod kątem PiSu i Kukiza, że PiS ma jako takie zaplecze. Staniszkis jest interdyscyplinarna świetnie zna się na sprawach gospodarczych i przepływach środków w UE. Socjologia to tylko punkt wyjścia, już od dawna poszła o wiele dalej. Dzięki za Margaret Thatcher, mam mało czasu na pisanie tu, jestem bardzo zajęty, ale zawsze wpadnę na głupi pomysł żeby coś odpisywać i stąd ten błąd językowy.