Ja mam zamiar głosować na Kukiza. Chyba muszę dodać, że nie ze względu na JOWy bo ostatnio są one atakowane nawet jak otworzę lodówkę. W skrócie: od początku miałem zamiar głosować antysytemowo, Ruch Narodowy to nie moja bajka, z Brauna to sobie może kiedyś wstawię do podpisu "Kościół, szkoła, strzelnica", do Wilka się zraziłem przy rozpadzie KNP ale to byłby chyba mój drugi wybór bo świetnie wypadł w debacie imo i jest on świetną alternatywą dla zmęczonych pajacowaniem Korwina którego nieprzewidywalność i niektóre losowo odpalane tezy-petardy zdążyły mnie zrazić a atak na jowy uznałem za przeginkę. Tak sobie myślę, że jakby Wipler wystartował to miałby z miejsca mój głos.
Z Kukizem sympatyzowałem już dłuższy czas, ale nie traktowałem go do długo jako mojego potencjalnego wyboru. Nie wiem czemu chce przenieść lekcje religii do salek katechetycznych, czemu chce kombinować przy związkach partnerskich, ale jakbym tak chciał wybrzydzać to musiałbym zostać w domu. Może to, że te trochę niełączące nas kwestie obyczajowości zawsze stawiał na drugim planie, a eksponował antysystemowość mnie przekonało.
Pamiętajmy, że chcemy zmienić system. Walka o JOW jest symbolem tej zmiany i musimy myśleć jak doprowadzić do tego, by na jesieni mieć w ogóle parlamentarną większość, która pozwoli na konstytucyjną zmianę systemu wyborczego RP. Pracujmy nad tym by taką większość uzyskać, wtedy dopiero możemy zastanawiać się nad formą tego nowego systemu wyborczego.