Jednak dobrze, że bet365 też włączył się do gry, bo czasem można u nich wyłapać perełki kursowe, zwłaszcza w w overach.
Scott Donaldson v Jimmy Robertson
Typ:
Jimmy Robertson @ 1.61 bet365 (5-4) :;/:
Typ:
Powyżej 7.5 @ 2.00 bet365
Jimmy Robertson złapał kawał formy w tym sezonie. Bezproblemowe kwalifikacje do Wuxi, minimalnie przegrane do AO, ćwierćfinał Bulgarian Open a na rozkładzie tacy gracze jak Holt, Lisowski czy McGill. W Asian Tour chciał zrobić sobie chyba tylko rozgrzewkę i aklimatyzację, bo szybko odpadł z chińskim amatorem. Ale kiedy już przyszło do Wuxi to w rundzie wstępnej ograł Zhou Yuelonga (5-4) po świetnym meczu z obu stron. Dzisiaj potwierdził wysoką formę demolując Dotta (5-0). Z kolei Donaldson również zaczął ten sezon z kopyta osiągając życiowe wyniki (ćwierćfinał Bulgarian Open i półfinał Yixing Open), ale chyba dopadła go mała zadyszka. W meczu z amatorem Greenem musiał się bardzo gimnastykować od początku goniąc wynik. Obaj gracze spotkali się niedawno w kwalifikacjach
Australian Open, tam bilet na
antypody wziął młody Szkot, ale po bardzo wyrównanym meczu (5-4). Jutro Jimmy będzie miał idealne warunki do rewanżu: momentum zdecydowanie po jego stronie, forma również bez zarzutu, do tego zastrzyk pewności siebie po rozbiciu byłego mistrza świata, dlatego to w nim widzę faworyta tego meczu.
Mark Williams v Jack Lisowski
Typ:
Powyżej 7.5 @ 2.02 bet365 (5-4)
Williams zdecydowanie odżył w nowym sezonie, trudno mówić, że dawna forma wróciła, ale Walijczyk prezentuje się dużo solidniej. Ogrywa kogo powinien, przegrał właściwie tylko z Rakietą, bo ostatnią wpadkę z chińskim amatorem można chyba zrzucić na karb aklimatyzacji. Lisowski to oczywiście snookerowy rewolwerowiec, potrafiący wbić każdą bilę, ba bakier jeszcze u niego z grą defensywną, ale jeśli jest w formie to sama przyjemność oglądać jego grę. Dzisiaj zdemolował w świetnym stylu Pengfeia (5-0) i nawet jeśli rywal nie stawiał wielkiego oporu taki wynik robi wrażenie. Dla mnie to mecz w którym nie sposób wytypować faworyta, za to dużo łatwiej przewidzieć jego przebieg. Obaj gracze to jedni z najlepszych potterów w tym sporcie, potrafią praktycznie z każdego układu wyczyścić stół, dlatego najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest walka frejm za frejm aż do samego końca. Williams przećwiczył to już dzisiaj w meczu z Highfieldem (5-4), a że obaj rywale mają już za sobą
starcie na pełnym dystansie, nie widzę żadnych przeszkód by jutro miało być inaczej.
Hawkins, Barry vs Yupeng, Cao
Total Frames:
Over 7.5 @ 1.91 Marathon
(4-5)
Młody Chińczyk wyraźnie odżył po powrocie do ojczyzny. Najpierw świetny run i ćwierćfinał w Yixing Open, a powinno być więcej, bo prowadził w nim już 3-0. Szybko się po tym otrząsnął i już w Wuxi ograł wczoraj Micheala White’a (5-3) po dobrym meczu. Hawkins to oczywiście jeden z liderów tego sportu w ostatnich miesiącach, a finał MŚ dał mu wiele pewności siebie. Niemniej jednak po ćwierćfinale Bulgarian Open, który przegrał z Robbo prowadząc 3-0, chyba dostał małej zadyszki, bo po przeprowadzce do Azji już tak nie błyszczy. Dzisiaj okrutnie męczył się z co prawda nieustępliwym, ale jednak przeciętnym O’Brienem (5-3). Młody Chiń c zyk to dużo groźniejszy przeciwnik, zwłaszcza kiedy gra na własnych śmieciach i dobrym momentum po swojej stronie. Nie widzę tu wielkich szans na jakiś pogrom, za to Cao zdecydowanie jest w stanie wycisnąć siódme poty z faworyta. Moim zdaniem po raz kolejny over jest najbezpieczniejszym typem na ten mecz.
Oczywiście trudno też przejść obojętnie obok już awizowanych tutaj, chyba najpewniejszych typów na wynik końcowy tym bardziej, że w bwin dobre kursy. Problemów z awansem nie powinien mieć
Robert Milkins (ENG) @ 1.40 (5-3). Wprawdzie Jimmy ograł wczoraj obrońcę turnieju Waldena, ale kto oglądał mecz to wie, że Ricky praktycznie sam się ograł. Dość powiedzieć, że w 5 pierwszych frejmach najwyższy break Waldena wyniósł 16, a kiedy się nieco obudził, to już było po meczu. White popełniał masę banalnych błędów, ale miał szczęście, bo rywal nie umiał ich wykorzystać. Z Milkinsem takiego komfortu Jimmy już mieć nie będzie, a każdy błąd będzie surowo karany, tak jak to miało miejsce w kwalach MŚ. Kolejnym mocnym faworytem powinien być
Ben Woollaston (ENG) @ 1.36 (5-2), który po średnim początku sezonu chyba wraca do swojej normalnej dyspozycji, czego zwiastunem jest jego dzisiejsze pewna wygrana z Chen Zhe (5-2), z którym zawsze ciężko mu się grało. Awans jest tym bardziej prawdopodobny, że jego rywalem będzie wciąż nieopierzony na tym poziomie Walker. Ale chyba najpewniej w tym gronie wygląda typ na
Neila Robertsona (AUS) @ 1.30 (5-2), który będzie się mierzył z niedomagającym od dłuższego czasu Gouldem. Wprawdzie Robbo wczoraj nie zachwycił, ale w starciu z okularnikiem żadna krzywda mu się stać nie może. Od ich pamiętnego meczu w MŚ 2010, który Gould przegrał prowadząc 12-7, Anglik ma wyraźny kompleks Kangura, którego już chyba nigdy się nie pozbędzie. Jak dla mnie cała
trójka idealnie skrojona pod tripla po niezłym kursie.
Turniej jak na razie bardzo overowy, dominują wyrównane boje, a kilka dzisiejszych pogromów można zaliczyć do wyjątków potwierdzających tę regułę. Tym bardziej warto skorzystać z małej promocji na overy jaką oferuje bet365, bo jutro też można wskazać sporo spotkań z overowym potencjałem. We wszystkich trudno wskazać faworyta, a nawet dogi mogą mieć więcej do powiedzenia, bo zasygnalizowały zwyżkę formy w ostatnich dniach. Niemniej jednak jako że typy na dogi wydają mi się trochę zbyt ryzykowne, wybieram over do którego wystarczą 3 wygrane frejmy teoretycznego słabszego gracza. Meczami w których powinno być sporo walki i niepewny wynik do samego końca jest
Hamilton v Bingham (Powyżej 7.5 @ 1.90) (5-2), dobrze wyglądają też irlandzkie derby
Morris v Greene (Powyżej 7.5 @ 1.97) (5-2), nie gorzej angielsko-szkocka batalia dżentelmenów
Gilbert v McManus (Powyżej 7.5 @ 2.02) (5-2), czy wewnątrz chiński pojedynek młodych gniewnych
Xiao Goudong v Li Hang (Powyżej 7.5 @ 1.97) (5-4), który już tu był wcześniej awizowany i opisany.