Tobie może nic nie daje. Mi, koledze i wielu innym daje ogromnie dużo. Wyłapywanie "sytuacji przesądzonej" po dobrym kursie NAWET u kobiet nie jest wcale takie trudne, tylko trzeba mieć cierpliwość i dostrzegać pewne rzeczy (zachowanie, zmęczenie, dzienny brak rozumu). Owszem też można się naciąć. Ja jednak z gry live mam 90-parę % skuteczności, a grając przed meczem to chyba bym nawet na minus wychodziłCo Ci daje mozliwość oglądania meczy na zywo? To nic nie daje. Podczas meczy pań przeciez sytucja zmienia się z piłki na piłke i nie idzie tego przewidzieć. Tak samo idzie sie oszukac jak grając przed mecze.
No tak, ale jeśli oglądasz mecz i widzisz, że jedna zawodniczka wygrała seta, a w drugim została złamana na początku, to możesz grać na przegraną w pierwszym secie na zwycięstwo w secie, dodatkowo grać na przełamania. Osobiście tak nie gram, ale oglądając mecz napewno można więcej przewidzieć (nie mówię, że dużo) niż patrząc się tylko w statystyki, które potrafią być zgubne. Dlatego nie neguję tego, że można na WTA zarobić grając live.Ja Cie prosze nie rozszmieszaj mnie kolego. Tak jestes w syanie przewidziec jak zawodniczka wygrywa 6:1 kończy wszytskie pilki przeciwnik nie ma nic do powiedzenia a w drugim secie 1:6 i zupelnie odwrotna sytuacja. W takim razie gratuluje, ale ja wkładam twoje opowiesci między bajki ???? bez odbioru.
jeśli twierdzisz że oglądanie meczy i obstawianie na żywo nic nie daje to to Ci szczerze gratuluje!!! dam prosty przykład nie bd daleko szukał tydzień temu indian wells mecz clijsters- bartoli 1 set dla clijsters w drugim przy stanie 21 belgijka krzywi sie z bólu bierze medicala nie jest wstanie grać w tym momencie kurs u buka na livie był ponad 10 grasz to za 100 i jesteś tysiąc do przodu. Druga sprawa to oglądając mecze na żywo widzisz w jakiej dyspozycji danego dnia są zawodnicy i czy nic im nie dolega bo jednego dnia mecz sie układa wychodzi wszystko a drugiego już może być na odwrót. W pełni się zgadzam z kolegą Levy42 a Ty jeśli meczy nie oglądasz to po co tu w ogóle typy podajesz i ludzi w błąd wprowadzasz oglądanie meczy to jest podstawa do tego żeby coś na tym zarobić jeśli twierdzisz że nie to daj se z tym spokój bo opieranie sie na suchych statystykach może coś daje ale bardzo niewiele bo mecz meczowi nie równy.Co Ci daje mozliwość oglądania meczy na zywo? To nic nie daje. Podczas meczy pań przeciez sytucja zmienia się z piłki na piłke i nie idzie tego przewidzieć. Tak samo idzie sie oszukac jak grając przed mecze.
Nie rozumiesz tego że stawiając przed meczem patrzysz na statystyki i wcześniejsze mecze co często jest błędne oglądając mecz statystyki i wcześniejsze mecze są na drugim planie.Jeśli dla Ciebie to jest to samo to gratuluje ...Przeciez nie mówie, ze nic nie daje, ech jak tu z Wami dyskutowac. Tylko mi nie pierdzielcie ze dzieki ogladaniu meczy nie wiadomo ile wygrywacie i gracie tylko live a nie normalnie przed mecze. Bo to nie jest jakos super zajebiscie oglądac w Tv i wygrywac bo obraz gry sie zmienia niekiedy po jeden pilce. Idzie sie tak samo na tym oszukac jak i skorzystac wiec mi tu nie piszcie bajek, tyle.
Owszem, zmienia się, ale tutaj na poparcie gry live podam przykład z ATP. Zeszłoroczny Wimbledon, II runda, Kubot gra z Petzschnerem. W setach 2:2, w decydującym Polak prowadzi z przełamaniem, po czym piłkę wyraźnie lądującą w korcie sędziowie widzą jako aut. Kubot się denerwuje i zaczyna gotować, długo dyskutuje, a raczej krzyczy na sędziego. Zaraz po tym jeśli dobrze pamiętam popełnił DF, przestał grać nagle swój tenis. Wtedy można było łapać szybko na Niemca na live, ale to dzięki temu, że widziało się przebieg meczu i to co się wydarzyło i jak wkurzyło Kubota. I nikt tu nie pisze, że oglądając WTA w TV nagle skuteczność jest super, ekstra i zbija dobrą kasę na tym. Chodzi o to, że na damskim tenisie również można zarobić, ale lepiej obstawiać WTA na żywo, aniżeli przed meczemto nie jest jakos super za******ie oglądac w Tv i wygrywac bo obraz gry sie zmienia niekiedy po jeden pilce.