conors
Użytkownik
Suarez-Navarro – Watson, 1@1,32
2:[email protected]
/Niezwykła tenisistka. Z Watson wygrała na jednej nodze!!!!/
Kurs może nie powala. Wielu z forumowiczów po drobne się nie schyla, a ja uważam, że lepiej wygrać po niskim kursie niż przegrać po wysokim.
Carla jest niesamowita. Ta flegma, ten spokój na korcie, a jednocześnie siła i precyzja uderzeń.
Gra niezwykle mądrze, rzadko popełni taktyczne błędy. Wygląda momentami, że już ma wszystkiego dość, by za chwilę przechylić szalę na swoją korzyść. Jest jak bokser, który najpierw osłabi przeciwnika, by w końcówce walki powalić go na ring...
Oglądalem jej poprzedni mecz z Pavluczenkową, która jak na siebie zagrała bardzo, bardzo porządnie. Trzymała głęboką piłkę w korcie, biegała, ale ostatecznie musiała uznać wyższość fligranowej Hiszpanki.
Dla mnie Carla jest fenomenem. Ze swoją posturą i zasięgiem nie powinna mieć żadnych szans z silnie grającymi przeciwniczkami. Jest odwrotnie. Tylko kilka zawodniczek to dla niej nieosiągalny TOP.
Kims takim nie jest moim zdaniem Watson. Brytyjka, która ograła Radwańską, dziś czeka trudne zadanie. Piłki będą leciał głębiej, będa silniejsze, a regularność na zupełnie innym poziomie niż zaprezentowała Polka.
Agnieszka powinna ten mecz obejrzeć i zrozmieć, że świetna technika i pojedyncze genialne piłki to za mała, by wygrywać we współczesnym tenisie. Siła, wydolność, nieustępliwość – bez tego nie ma czego szukać, bo nawet zawodnczki z top 50 dostały sygnał, że Radwańską można ograć.
To niesamowite, jak u Suarez-Navarro dzięki technice, treningowi, silnym nogom i skrętom tułowia piłce nadawana jest porządna siła. Wielu piłkek rywalki nie są w stanie nawet dotknąć, a po każdej wymianie oddychają rękawami.
Oczywiście to jest WTA, wszystko zdarzyć się może, ale skoro Carla poradziła sobie z silnie, dobrze grającą Rosjanka, to odeśle też do domu Brytyjkę.
Z tym 2:0 to spokojnie. Gdy Carla poczuje zbyt duży opór, to zacznie osłabiać przeciwniczkę, żeby dzieło zniszczenia dokończyć w III secie po 2,5 godzinach gry ????
2:[email protected]
/Niezwykła tenisistka. Z Watson wygrała na jednej nodze!!!!/
Kurs może nie powala. Wielu z forumowiczów po drobne się nie schyla, a ja uważam, że lepiej wygrać po niskim kursie niż przegrać po wysokim.
Carla jest niesamowita. Ta flegma, ten spokój na korcie, a jednocześnie siła i precyzja uderzeń.
Gra niezwykle mądrze, rzadko popełni taktyczne błędy. Wygląda momentami, że już ma wszystkiego dość, by za chwilę przechylić szalę na swoją korzyść. Jest jak bokser, który najpierw osłabi przeciwnika, by w końcówce walki powalić go na ring...
Oglądalem jej poprzedni mecz z Pavluczenkową, która jak na siebie zagrała bardzo, bardzo porządnie. Trzymała głęboką piłkę w korcie, biegała, ale ostatecznie musiała uznać wyższość fligranowej Hiszpanki.
Dla mnie Carla jest fenomenem. Ze swoją posturą i zasięgiem nie powinna mieć żadnych szans z silnie grającymi przeciwniczkami. Jest odwrotnie. Tylko kilka zawodniczek to dla niej nieosiągalny TOP.
Kims takim nie jest moim zdaniem Watson. Brytyjka, która ograła Radwańską, dziś czeka trudne zadanie. Piłki będą leciał głębiej, będa silniejsze, a regularność na zupełnie innym poziomie niż zaprezentowała Polka.
Agnieszka powinna ten mecz obejrzeć i zrozmieć, że świetna technika i pojedyncze genialne piłki to za mała, by wygrywać we współczesnym tenisie. Siła, wydolność, nieustępliwość – bez tego nie ma czego szukać, bo nawet zawodnczki z top 50 dostały sygnał, że Radwańską można ograć.
To niesamowite, jak u Suarez-Navarro dzięki technice, treningowi, silnym nogom i skrętom tułowia piłce nadawana jest porządna siła. Wielu piłkek rywalki nie są w stanie nawet dotknąć, a po każdej wymianie oddychają rękawami.
Oczywiście to jest WTA, wszystko zdarzyć się może, ale skoro Carla poradziła sobie z silnie, dobrze grającą Rosjanka, to odeśle też do domu Brytyjkę.
Z tym 2:0 to spokojnie. Gdy Carla poczuje zbyt duży opór, to zacznie osłabiać przeciwniczkę, żeby dzieło zniszczenia dokończyć w III secie po 2,5 godzinach gry ????