spion-kop
Użytkownik
LIVERPOOL - SWANSEA
TYP - PIERWSZY GOL DO 28 MINUTY
KURS - 1,83
BUK - Bet 365
Myślę, że Liverpoolowi nie można im ufać po kursie w granicach 1,7. Liverpool wygrał tylko 3 z 9 meczów u siebie (1:0 Stoke, 2:1 WBA, 2:1 Southampton) i wszystko były to wygrane wymęczone. Liverpool zagrał ostatnio dobre mecze przeciwko MU (0:3) i Arsenalowi (2:2) - zdobył w nich tylko 1 punkt. W Boxing Day zagrali słabiutko przeciwko Burnley, ale mimo to wygrali 1:0. Trudno przewidzieć, jakie oblicze LFC zobaczymy dziś, ale co gorsza niekoniecznie ich gra będzie miała przełożenie na wynik. Tak, czy inaczej The Reds mają cały czas spore problemy niemal na każdej pozycji - bramkarz (przestraszony i niepewny Mignolet), brak zdobrego DM (z pewnością nie jest to pozycja dla Steviego G.,a Lucas nigdy drugim Alonso nie będzie), no i brak napastnika. Z tych względów odpuszczam grę na The Reds. W meczach ze Swansea często padają bramki w pierwszych fazach meczów - w ostatnich dwóch meczach pomiędzy LFC i Swans 3 razy padła bramka w pierwszych pięciu minutach meczów. Skuszę się w tej sytuacji postawić, że pierwsza bramka padnie już do 28 minuty meczu po kursie 1,83 (Bet 365).
BRAMKI DO 28 MINUTY NIE BYŁO (ACH, TEN LALLANA), ALE I TAK BYŁO PIĘKNIE! :grin:
TYP - PIERWSZY GOL DO 28 MINUTY
KURS - 1,83
BUK - Bet 365
Myślę, że Liverpoolowi nie można im ufać po kursie w granicach 1,7. Liverpool wygrał tylko 3 z 9 meczów u siebie (1:0 Stoke, 2:1 WBA, 2:1 Southampton) i wszystko były to wygrane wymęczone. Liverpool zagrał ostatnio dobre mecze przeciwko MU (0:3) i Arsenalowi (2:2) - zdobył w nich tylko 1 punkt. W Boxing Day zagrali słabiutko przeciwko Burnley, ale mimo to wygrali 1:0. Trudno przewidzieć, jakie oblicze LFC zobaczymy dziś, ale co gorsza niekoniecznie ich gra będzie miała przełożenie na wynik. Tak, czy inaczej The Reds mają cały czas spore problemy niemal na każdej pozycji - bramkarz (przestraszony i niepewny Mignolet), brak zdobrego DM (z pewnością nie jest to pozycja dla Steviego G.,a Lucas nigdy drugim Alonso nie będzie), no i brak napastnika. Z tych względów odpuszczam grę na The Reds. W meczach ze Swansea często padają bramki w pierwszych fazach meczów - w ostatnich dwóch meczach pomiędzy LFC i Swans 3 razy padła bramka w pierwszych pięciu minutach meczów. Skuszę się w tej sytuacji postawić, że pierwsza bramka padnie już do 28 minuty meczu po kursie 1,83 (Bet 365).
BRAMKI DO 28 MINUTY NIE BYŁO (ACH, TEN LALLANA), ALE I TAK BYŁO PIĘKNIE! :grin: