hektor1
Użytkownik
Ramos/Seppi - Erlich/Petzschner
Erlich/Petzschner @ 1,53 Bet365
Wynik: 4:6; 2:6; 6:4; 3:6
KURS?! Ja rozumiem, że to 1R, że Seppi w formie, ale z deblem w tym sezonie i w całej swojej karierze, to za dużo nie miał wspólnego. Według mnie kurs powinien oscylować w granicach max 1,25-1,3. Ale nie ma co narzekać, trzeba się cieszyć tym co jest!
Zacznę od pary zdecydowanie słabszej, nie mającej większego pojęcia w grze podwójnej. Ramos - typowy ziemniak, przed Wimbledonem pokazał się tylko raz na trawie w singlu, gdzie przegrał z Chungiem w 1R w Nottingham. Wcześniej gościł w Czelkach, gdzie na ulubionej nawierzchni mimo wszystko nie błyszczał. Przeciwieństwem Hiszpana jest Seppi, który w ostatnim czasie wykręcił teoretycznie niezły wynik w Halle, tylko teoretycznie, bo praktycznie do finału dotarł dzięki dwóm kreczom przeciwników. Nie jestem aż tak do końca przekonany co do formy Włocha, a to tylko singiel. Tematem tej analizy jest oczywiście debel. Ramos/Seppi to para, która została stworzona na potrzeby Wimbledonu. Pasują wręcz jak wół do karety. Nigdy wcześniej ze sobą nie grali. Obaj w tym sezonie sklasyfikowani na dalekich pozycjach w rankingu deblistów. Ramos w całej swojej karierze był najwyżej na 202, natomiast Seppi ponad 2 lata temu na 50 miejscu, kiedy to grał ze zdecydowanie lepszymi partnerami. O aspektach technicznych nie ma co się tutaj wypowiadać. Można jedynie wspomnieć o niezłym podaniu Andreasa.
Hiszpan jak i Włoch to typowi singliści. Nie wróżę im nawet urwania seta z tak doświadczonymi rywalami, jeśli chodzi o grę podwójną.
Przejdźmy do wyraźnych faworytów tego spotkania. Są nimi Erlich i Petzschner. Jedni z bardziej doświadczonych zawodników w całym Tourze. Jest to para stworzona także przed samym turniejem Londyńskim, do tego zmuszona była do przebrnięcia przez kwalifikację do głównej drabinki. Test ten zdali pozytywnie, nie tracąc przy tym nawet seta.
Petzschner, klasowy deblista, zna smak sprzed 5 lat jak smakuje triumf w całym turnieju Wimbledońskim! Ma także na swoim koncie 6 wygranych turniejów, jeśli chodzi o grę podwójną. Zwyciężał nie tylko w Londynie, ale również na US Open, także całkiem niedawno, bo 4 lata temu. Najwyżej w rankingu plasował się na 9 miejscu. Niezbyt wysoki, całkiem sprawny jak na swój wiek Niemiec nie zapomniał jeszcze jak poruszać się po korcie, a także grać przy siatce. 33/21 to całkiem niezły wynik z przeciągu całej jego kariery, jednak trzeba zaznaczyć, że czynnie grał jako singlista, w dodatku z powodzeniem.
Drugim z pary jest jeszcze bardziej utytułowany Izraelski tenisista, Jonathan Erlich. Wimbledonu nie udało mu się wygrać. Najwyżej był w półfinale. Na jego koncie jedyny triumf w Wielkim Szlemie miał miejsce w 2008 roku, i było to Australian Open. Do tego można dodać zwycięstwa w 16 jeszcze innych turniejach. Przez wiele lat grał ze swoim rodakiem, Andym Ramem, z którym to właśnie osiągał największe sukcesy.
Jeśli chodzi o aspekty techniczne, to warto wyróżnić jego jednoręczny backhand, który w grze przy siatce, a także przy dłuższych wymianach może być kluczowy na wynik końcowy spotkania. Podobnie jak Petzschner, nie jest zbyt wysoki, mimo wieku nadal nieźle wygląda pod względem motoryki. 63/38 mówi samo za siebie. Ponad 100 rozegranych meczy. Klasowy-typowy-doświadczony deblista.
Nie widzę tutaj w tym meczu innego scenariusz jakim jest zwycięstwo Petzschnera z Erlichem. Buki oszalały jeśli chodzi o kursy, jednak można się domyślać, że jest to spowodowane tym, że Seppi ostatnio doszedł do finału w Halle, a Niemiec z Izraelczykiem musieli się kwalifikować do turnieju. Jednak dla mnie są to śmieszne wyznaczniki i idę zdecydowanie w stronę kwalifikantów, bardziej doświadczonych, mających pojęcie o grze podwójnej.
Erlich/Petzschner @ 1,53 Bet365
Wynik: 4:6; 2:6; 6:4; 3:6
KURS?! Ja rozumiem, że to 1R, że Seppi w formie, ale z deblem w tym sezonie i w całej swojej karierze, to za dużo nie miał wspólnego. Według mnie kurs powinien oscylować w granicach max 1,25-1,3. Ale nie ma co narzekać, trzeba się cieszyć tym co jest!
Zacznę od pary zdecydowanie słabszej, nie mającej większego pojęcia w grze podwójnej. Ramos - typowy ziemniak, przed Wimbledonem pokazał się tylko raz na trawie w singlu, gdzie przegrał z Chungiem w 1R w Nottingham. Wcześniej gościł w Czelkach, gdzie na ulubionej nawierzchni mimo wszystko nie błyszczał. Przeciwieństwem Hiszpana jest Seppi, który w ostatnim czasie wykręcił teoretycznie niezły wynik w Halle, tylko teoretycznie, bo praktycznie do finału dotarł dzięki dwóm kreczom przeciwników. Nie jestem aż tak do końca przekonany co do formy Włocha, a to tylko singiel. Tematem tej analizy jest oczywiście debel. Ramos/Seppi to para, która została stworzona na potrzeby Wimbledonu. Pasują wręcz jak wół do karety. Nigdy wcześniej ze sobą nie grali. Obaj w tym sezonie sklasyfikowani na dalekich pozycjach w rankingu deblistów. Ramos w całej swojej karierze był najwyżej na 202, natomiast Seppi ponad 2 lata temu na 50 miejscu, kiedy to grał ze zdecydowanie lepszymi partnerami. O aspektach technicznych nie ma co się tutaj wypowiadać. Można jedynie wspomnieć o niezłym podaniu Andreasa.
Hiszpan jak i Włoch to typowi singliści. Nie wróżę im nawet urwania seta z tak doświadczonymi rywalami, jeśli chodzi o grę podwójną.
Przejdźmy do wyraźnych faworytów tego spotkania. Są nimi Erlich i Petzschner. Jedni z bardziej doświadczonych zawodników w całym Tourze. Jest to para stworzona także przed samym turniejem Londyńskim, do tego zmuszona była do przebrnięcia przez kwalifikację do głównej drabinki. Test ten zdali pozytywnie, nie tracąc przy tym nawet seta.
Petzschner, klasowy deblista, zna smak sprzed 5 lat jak smakuje triumf w całym turnieju Wimbledońskim! Ma także na swoim koncie 6 wygranych turniejów, jeśli chodzi o grę podwójną. Zwyciężał nie tylko w Londynie, ale również na US Open, także całkiem niedawno, bo 4 lata temu. Najwyżej w rankingu plasował się na 9 miejscu. Niezbyt wysoki, całkiem sprawny jak na swój wiek Niemiec nie zapomniał jeszcze jak poruszać się po korcie, a także grać przy siatce. 33/21 to całkiem niezły wynik z przeciągu całej jego kariery, jednak trzeba zaznaczyć, że czynnie grał jako singlista, w dodatku z powodzeniem.
Drugim z pary jest jeszcze bardziej utytułowany Izraelski tenisista, Jonathan Erlich. Wimbledonu nie udało mu się wygrać. Najwyżej był w półfinale. Na jego koncie jedyny triumf w Wielkim Szlemie miał miejsce w 2008 roku, i było to Australian Open. Do tego można dodać zwycięstwa w 16 jeszcze innych turniejach. Przez wiele lat grał ze swoim rodakiem, Andym Ramem, z którym to właśnie osiągał największe sukcesy.
Jeśli chodzi o aspekty techniczne, to warto wyróżnić jego jednoręczny backhand, który w grze przy siatce, a także przy dłuższych wymianach może być kluczowy na wynik końcowy spotkania. Podobnie jak Petzschner, nie jest zbyt wysoki, mimo wieku nadal nieźle wygląda pod względem motoryki. 63/38 mówi samo za siebie. Ponad 100 rozegranych meczy. Klasowy-typowy-doświadczony deblista.
Nie widzę tutaj w tym meczu innego scenariusz jakim jest zwycięstwo Petzschnera z Erlichem. Buki oszalały jeśli chodzi o kursy, jednak można się domyślać, że jest to spowodowane tym, że Seppi ostatnio doszedł do finału w Halle, a Niemiec z Izraelczykiem musieli się kwalifikować do turnieju. Jednak dla mnie są to śmieszne wyznaczniki i idę zdecydowanie w stronę kwalifikantów, bardziej doświadczonych, mających pojęcie o grze podwójnej.