Welsh Open 2014 (19.02-2.03.2014)

[psotnick]

Lisowski Jack - Duffy Adam
Typ: Total Over (5.5) @ 1.55 4-0
Dwa mecze z wieczornej sesji wydają mi się najbardziej overowo obiecujące. W meczu dwóch młodych Anglików nie widzę faworyta. W normalnej dyspozycji Lisowski powinien to w cuglach wygrać, ale Jack od dawna lepiej wygląda w czasopismach dla nastolatek niż przy stole snookerowym. Z kolei Duffy notuje całkiem niezły luty, postawił się Wilsonowi i Murphy’emu, wprawdzie oba mecze przegrał w decydującym frejmie, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie i nie powinien odstawać od Lisowskiego. Davis Steve - Saengkham Noppon
Typ: Total Over (5.5) @ 1.50 0-4
W drugim meczu również wyrównana para, Noppon grać potrafi, ale nie potrafi wygrywać. Ostatnio dwa razy z rzędu wtopił wygrane mecze, najpierw zrobił dobrze Burdenowi w Gdyni (z 3-0 na 3-4) a potem oddał mecz McLeodowi w kwalach China Open (z 4-1 na 4-5). Oczywiste problemy z psychiką Taja, z kolei Davis ma oczywiste problemy z regularnością. Myślę, że to dobre okoliczności do overa, panowie powygrywają sobie po 2 frejmy, a o wyniku końcowym zdecyduje szarpana końcówka.
Selby Mark - Swail Joe
Typ: Selby Mark (-2.5) @ 2.20 4-0
Dzisiaj już było wystarczająco niespodziewanie zaciętych meczów faworytów i warto byłoby i jakiś choćby chwilowy powrót do normalności. Myślę, że taką szansę daje Selby, bo Swail nie powinien mu realnie zagrozić. Joe po powrocie do touru raczej bez błysku, ostatnio seria bolesnych porażek, ostatnio nawet z Jimmym nie miał startu. Selby również nie w swoim prime’ie, z tym, że to zmaganie z formą ma miejsce na poziomie finałów największych turniejów, a nie na końcu rankingu jak w przypadku Swaila. Jeden frejm zapasu w zupełności wystarczy, a kurs całkiem smakowity.
BetCity

 

[kubarks]

Jest całkiem dobrze, więc oby trzeci dzień był równie udany jak dzisiejszy :!:
11:00 :zoltakartkaeter Lines - Ross Muir @ 1.40 [4:3]
11:00 :zoltakartka:Mark Davis - Alexander Ursenbacher @ 1.11 [4:3]
Lines opisany wyżej przez Assi'ego, podbijam typ. Davis jaki jest każdy zna. Wałki czasami odstawia niezłe, ale warto zagrać na niego i w tym meczu. Młody Olek dopiero 124 w oficjalnym rankingu. Sporo jeszcze minie zanim się ogarnie w Main Tourze (pytanie czy dwuletni bilet w Tourze nie jest zbyt krótkim okresem czasu). Szwajcar co raz śmielej sobie pogrywa z lepszymi od siebie i chwała mu za to. Ogarnięty Anglik, jeśli tylko nie zlekceważy rywala powinien sobie poradzić z szybkim awansem do 2 rundy.
@ 1.55 Bet365
14:30 Liu Chuang - Chen Zhe @ 1.53 [4:2]
Fakty są takie, że pierwszy raz solidnie zainteresowałem się Chińczykiem w meczu z Trampkiem w ramach ET8 kiedy wpakował break w okolicach 140 punktów. Obaj są beznadziejni, Liu dostaje po tyłku od amatora Wicheard'a, a w azjatyckich turniejach radzi sobie całkiem nieźle. Ten drugi Azjata przechodzi samego siebie. Ostatni mecz w Europie wygrał z beznadziejnym wtedy Wellsem po deciderze w sierpniu '13 :!:
Drugi rok z rzędu spotkają się w rundzie mistrzostw Walii, liczę na 2:0 w H2H.
16:30 Ben Woollaston - Vinnie Calabrese @ 3.00 Bet365 [4:0] // Nagle Ben sobie przypomniał jak się mecze wygrywa ? Dziwne... //
Ktoś tu ostro upadł na głowę, no ale ja korzystam z czyjejś niewiedzy. Anglik jest żenująco słaby w ostatnich miesiącach. Ok, powiesz że Vinnie nie ma wyników. 2 mecze które na niego grałem przegrał po deciderach (Hawkins + Jimmy White).
Kangur, strasznie ofensywny zawodnik. Potrafi solidnie wbijać bile z wysokim kolorem i czasami w jednym podejściu załatwi dla siebie partię. Duże value w tym meczu.

 

[kain.]

Jak to mówią pierwsze koty za płoty, chociaż jak na razie wszystko po mojej myśli i to co miało podbijać mi AKO w kuponach powchodziło jak złoto i trzeba trzymać się tego turnieju dalej skoro jest jak najbardziej dobrze, a przecież może być jeszcze lepiej. Według mnie wkraczamy w te dni w których będziemy mieli możliwość największego zysku, bo mamy po prostu ku temu stosowne spotkania które w moim mniemaniu są o wiele łatwiejsze do wytypowania niż poprzednie.

Mark Davis - Alexander Ursenbacher 1 1.149

Davis czyli stary snookerowy wyga zmierzy się z młodością w postaci Szwajcara - Alexandra Ursenbachera, który w tym roku debiutuje w zmaganiach Main Touru. Wiąże się to niestety z tym, że na dotychczasowe 15 spotkań wygrał tylko i wyłącznie raz z Dohertym, który jest cieniem samego siebie. Jak widać pokonują go zawodnicy różnej maści - zarówno Ci, którzy są naprawdę mocni jak Robertson czy Hawkins, ale też zawodnicy, którzy strasznie się nie wyróżniają : Harold, Drago. Mark pomimo ostatniej wpadki z Morrisem nie powinien mieć problemu z pokonaniem takiego młodzieńca jak Ursenbacher, który musi dopiero uczyć się snookerowego rzemiosła w najbardziej prestiżowych rozgrywkach. Jeśli Alex nie dawał rady wygrywać z o wiele słabszymi zawodnikami niż Mark to pomimo tego, że nie bardzo go lubię uważam, że z pewnością Davis jutro sobie poradzi i 17-stoletniego Szwajcara odprawi z kwitkiem.


Graeme Dott - Lee Page 1 1.148

Wracają w wspomnienia gdzie również przejechałem się na wygranej Lee Page'a w Gdyni gdzie grał z parodystą Maflinem na którego w życiu już złamanego grosza nie postawie. Tym razem za rywala ma solidnego Dotta, który prezentuje o wiele lepsze umiejętności niż Lee Page. Na 21 występy tegoroczne Page'a wygrał on 3 spotkania właśnie z cyrkowcem Maflinem, Wakelinem i Brecelem. Dla mnie każdy poza Maflinem (któremu chce się grać i nie oddaje meczu) jest o wiele słabszy od Kropka z którym przyjdzie się mu mierzyć. Dott to zawodnik solidny, który zawodników tego pokroju odprawia z kwitkiem i nie daje im dojść do głosu. Dla mnie kolejny bet, który warto dołożyć do AKO.


Stuart Bingham - Daniel Wells 1 1.217

Wells to kolejny gracz z pokroju tych, którzy po prostu służą innym do obicia i w porównaniu z takim graczem jak Bingham jest po prostu słabiutki. Wells z reguły wygrywa z amatorami, albo ze słabymi zawodnikami typu Burden, Selt (w beznadziejnej formie), Pagett, Fraser Patrick. Graczy tego typu Bingham wciąga nosem i żadne zwycięstwo z takimi gościami nie robią na nim żadnego wrażenia jak i na mnie. Bingham jest ubiegłorocznym finalistą tego turnieju i nie wierze, żeby odpadł w starciu z takim ogórkiem. Nie zwykł przegrywać z takimi zawodnikami. Po prostu kolejny typ z którego należy złożyć swój kupon.


Neil Robertson - Lu Haotian 1 1.143

Kolejny z typów które nie mają prawa nie wejść. Neil to maszyna do wbijania wysokich breaków (chociaż ostatnio przesłania mu to trochę mózg, co może niepokoić), ale nie pozwoli sobie na przegranie w pierwszej rundzie Welsh Open z zawodnikiem pokroju Lu Haotiana, który zaskoczył w tym roku tylko raz podczas Asian Touru. Poza tym same przegrane z wyjątkiem pokonania Steadmana w Wuxi Open i Hossein Vafaei Ayouri w World Games. Neil jest zbyt mocny na takiego zawodnika jak Lu i zwyczajnie jutro z nim zwycięży.


Oprócz tego myślę, że warto rozważyć typy na Burdena grającego z beznadziejnym Saifem. W sumie ten typ można opierać tylko i wyłącznie na przestrzeni tego, że Saif jest po prostu cieniutki i taki średniak jak Burden musi go pokonać. Ja się zastanowię czy jeszcze to grać, bo według mojego myślenia stawiam na osoby do których mam pewność i wiem, że są na tyle mocni, że potrafią wygrać nawet wtedy jeśli cudem trafi się lepszy dzień przeciwnikowi. Następny typ do rozważenia to zdecydowanie Murphy, który spotka się przy stole z Morrisem. Murpy aktualnie to zdecydowanie ścisły top snookera, ale za rywala dostaje naprawdę wymagającego grajka. David nie jest to może jakiś super grajek, ale zdecydowanie jak najbardziej solidny, który może napsuć krwi Murphy'emu i jak najbardziej pokusić się o niespodziankę. Gdyby nie to, że Murphy znajduje się w fantastycznej formie z pewnością bym tego nie rozważał. Sam Shaun zraził mnie ostatnim spotkaniem z Duffym w którym o mało co nie oddał wygranego meczu swojemu rywalowi. Koniec końców go wygrał, ale zaserwował nie małą nerwówkę i przez chwile żegnałem się ze swoimi zainwestowanymi pieniędzmi.

Reszta spotkań według mnie to szukanie dziury w całym i narażanie się na potencjalną niespodziankę. Oczywiście można wybrać z pozostałych spotkań potencjalnych faworytów, ale według mnie nie takich na których można powierzać większe kwoty pieniężne, bo zwyczajnie oponenci mogą sprawić nam psikusa.

 

[davey_watt]

Noppon uprzyjemnił wieczór, więc podam coś z 2 rundy:
Stevens - Burns+1,5 2 1.72 maraton
Mafju jest w tragicznej formie. Kto widział jego mecze z Gdyni czy CO to wie. Z resztą tak jest od dłuższego czasu, ma jakieś przebłyski, ale poza tym - cienizna. W grze za dużo niedokładności(jak zwykle), ale nie ma czym tego załatać, rzadko wygrywa frejmy na raz. Oklaski publiczności tego nie zmienią. To, że turniej nazywa się WO, nie jest żadnym argumentem za Stevensem - formuła PTC w masakrycznie rozwleczonym formacie. I mam w pamięci częste kompromitacje walijczyków w początkowych rundach.
Rywal spuścił z tonu w porównaniu do poprzedniego sezonu, ale to wciąż zawodowiec, a już to się może okazać zbyt wiele na Stevensa. Pokonał po długim boju Delu, który jest jednak o klasę lepszy od Wichearda. Wbił po drodze 2 wysokie brejki, a zawsze mi się kojarzył z dobrym wykorzystywaniem okazji w meczach kwalifikacyjnych.
Kurs akuratny na takie zdarzenie. Liczę, że Ian sprosta.
Dale - Dechawat 2 2.10 bet365
Dwóch wariatów, więc może być różnie. Ale widziałem 2 ostatnie mecze Domino z ostatnich dniach i grał beznadziejnie. Forma z CLS już chyba uleciała. Wbił po drodzę setkę z tego co pamiętam, ale to tylko zniekształca całokształt. Praktycznie co 2 frejma miał jakiś klarowny układ i zwykle kończyło się na 20-30 punktach. A rywali w tych dniach miał naprawdę ogórkowych.
Dechawat niby patrząc po punktówce też szału nie robił, ale to typ głównie przeciwko słabej dyspozycji śpiewaka. Over frejmowy też powinien się z tego urodzić, może maraton da jakiś znośny kurs na handi dodatnie na Taja - pobiorę z przyjemnością.
Z meczy faworytów widziałem Dinga i Higginsa w 1 rundzie. I tak - Higgins wydaje się wracać do wysokiej formy - w rankingu same spadki, to chyba w końcu się wziął do roboty. Dziś mu trochę kulało pozycjonowanie, ale na wbiciach był diablo skuteczny. Za rywala ma KenDo, który przejechał się po młodziaku i też ładnie punktował. Myślę, ze może być tu over, fajny szlagier mistrzów sprzed lat ;]
Ding - dostaje Cope'a. A on lubi kosić harpaganów. Mecz z Wilsonem był świetny, trzeba pochwalić obu graczy. Tu może być podobnie, jeśli chodzi o wysokie podejścia, bo i Jamie zasadził 2 mocne brejki w meczu 1 rundy.
Jeszcze zostaje pan Ronald. Dodatnie handi na Pinchesa? Nie mam przekonania. Wielkiego focha nie było w meczu z Travisem( ???? ), ale grał słabo.

 

[ryba_gangsta12]

Graeme Dott - Lee Page Dott -2,5 [1,83] 4:0 bet365​

Różnie wygląda gra faworytów w kwalach do turnieji głównych. Jednak w Kropka wierze. Jest solidnym graczem i jeśli gra w miarę siedzi to nie problemów z robieniem wygrywających break'ów. Page jest cieniasem i mało kiedy udaje mu się wygrać i wygrywać parę partii z zawodnikami z wyższej półki. Parę dni temu Carter pokonał Page'a 5:1. Lee w tym meczu najwięcej w jednym podejściu wbił 44 punkty. Dott zaś w kwalach do China Open ograł Alexa Daviesa 5:0 gdzie wbijał łedne wygrywające breaki (94, 93, 64, 61, 61). Więc w każdym fream'ie ładne podejście które dawało zwycięstwo lub już je przesądzało. Dziś margines błędu to jedna przegrana partia. A gramy do 4 wygranych więc nie jest tak źle. Zaufam szkotowi bo ogórkiem nie jest i jeśli tylko nie będzie cudował lub nie będzie tam nic "śmierdzącego" to bez problemów powinien to wygrać.

Peter Lines - Ross Muir Peter Lines [1,444] 4:3 Marathonbet​

W tej parze zdecydowanie bardziej ceni się Lines'a i nie ma co się temu dziwić. Peter to może wirtuozem snookera nie jest ale grać potrafi i jest w miarę solidny. Ross to dzieciak to bicia i takich przeciwników jak on trzeba przechodzić w drabinkach. Lines na pewno nie bierze pod uwagę odpadniecią z turnieju z Muir'em. Lines w tym sezonie ma już na rozkładzie pokonanych kilku dobrych graczy (Guodong, Bingham, King). W innych meczach jak przegrywał to nie jakoś z kretesem. A Muir? na ostatnie pięć meczy dostał 25 fream'ów a sam ugrał zaledwie 5... Dla anglika ten młody szkot to przeciwnik prawie "marzenie". Po prostu takich graczy trzeba ogrywać.

 

[psotnick]

Lines Peter - Muir Ross
Typ: Lines Peter @ 1.45 BetCity 4-3
Prawie wszystko przemawia za Linesem, umiejętności, doświadczenie, ale przede wszystkim forma, która wprawdzie daleka od optimum, ale jednak dużo bardziej regularna z przebłyskami (wygrane z Xiao, Binghamem czy Bairdem). Nawet trudno porównać z tym Muira, który przegrał 10 ostatnich meczów z zawodowcami wygrywając w nich ledwie 8 frejmów. Jeśli Lines podejdzie do tego poważnie, to nie będzie miał problemów z awansem.
Michael Holt v Stuart Carrington
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.66 bet365 4-2
Holt mocnym faworytem w tej parze i wydaje się, że słusznie, bo jest zdecydowanie bardziej rutynowanym graczem. Ale z drugiej strony Carrington w ostatnich tygodniach notuje wyraźną zwyżkę formy, poza niespodziewaną wtopą z Einsle (3-4), to okres od UK do skutecznych kwali China Open może zaliczyć na plus. Chociaż Holt powinien awansować, to Carrington te 2 frejmy powinien ugrać.
Shaun Murphy v David Morris
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.72 bet365 4-0 :;/: nawet nie można powiedzieć, że Morris zagrał źle, on w ogóle nie zagrał, bo Murphy go nie dopuścił do stołu..
Murphy ostatnio fruwa wokół stołu, dawno nie widziana forma, wygrywa wszystko jak leci, czy to w Gdyni, czy w CLS, wbił nawet premierowego na terenie Polski maksa. Ale to nie znaczy, że Anglik jest bezbłędny, o czym świadczą męczarnie przed paroma dniami z Duffym (5-4) w kwalach CO. Morris bardzo dobra forma w całym sezonie, a zwłaszcza w ostatnich tygodniach, od grudnia przegrał tylko 3 mecze z wymagającymi rywalami, za to na rozkładzie dużo okazalsza lista (Walden, Bingham, Ebdon x2, McLeod, Davis). Myślę, że Irlandczyk jest w wystarczająco wysokiej formie by postawić się faworytowi.
Joyce Mark - Steadman Craig
Typ: Steadman Craig (+1.5) @ 1.62 BetCity 2-4 Zupełnie nie rozumiem kursów w tym meczu. Joyce od dłuższego czasu dołuje, cała seria porażek z solidnymi graczami i to raczej w kiepskim stylu. Z kolei Steadman bardzo dobry okres w ostatnich miesiącach, na koncie kilka cennych zwycięstw (Holt, McGill, McManus, O’Brien, White), a przed paroma dniami zakwalifikował się do China Open (5-3 z Burnsem). Nie widzę żadnej przewagi przedmeczowego faworyta, kursy powinny być bardziej wyrównane, a tym samym value w stronę doga, zwłaszcza z dodatnim handicapem.

Burden Alfie - Saif Ahmed
Typ: Burden Alfie (-2.5) @ 2.10 BetCity 4-0
Burden to gamoń, ale grać potrafi, co pokazał choćby w Gdyni, gdzie zatrzymał się dopiero w ćwierćfinale. Lubi czasem coś popieprzyć z dużo niżej notowanym rywalem, czego przykładem są zaskakujące wtopy z Wellsem (4-6) i Xinlongiem (3-4), ale dzisiaj nie powinien mieć żadnych problemów. Na szczęście dla Anglika Saif nawet nie zbliża się poziomem do tych graczy, Katarczyk w tourze niemal znalazł się przez przypadek, cały sezon grywa w innej lidze i nawet przeciętniak Burden jest dla niego poza jakimkolwiek zasięgiem.

 

[sonder17]

Liu Chuang mnie nie zawiódł także znowu spróbuję wam pomóc ????

J.Trump - K.Wilson (4:2)
Judd Trump @ 1.20
W 1/64 finału Trump dostaje Wilsona. Całkiem niezły zawodnik, dużo lepszy od np. Chen'a Zhe, ale wydaję mi się że nie da rady Anglikowi. W bezpośrednim
pojedynku w październiku 2013 wygrał Judd 4:2. Myślę, że tym razem powinno być podobnie, bo nie wyobrażam sobie że Anglik odpadłby już w 1 rundzie.

N.Robertson - L.Haotian (4:1)
Neil Robertson @ 1.14
Mam nadzieję, że skończy się w końcu pajacowanie Neila i weźnie się za wygrywanie turniejów, bo do tego się urodził. W 1 rundzie dostaje beznadziejnego Chińczyka, który dostaje w każdym meczu solidne baty. Nie wydaję mi się że Neil może to przegrać, nawet gdy będzie atakował tylko 100 punktowe podejścia, bo Chińczyk wg mnie nie potrafi osiągnąć nawet połowy z tego. Mam nadzieję, że Robertson w końcu pokaże klasę.

Myślę, że swoje spotkanie powinni wygrać także B.Hawkins (1.16) , R.Day (1.14) i F.O'Brien (1.22)

 

[kain.]

Właśnie minął kolejny dzień w którym mam nadzieje większość osób tego forum skasowała w odpowiedni sposób bukmacherów. Zielone się zgadzają, na razie idzie wyśmienicie, aż dziwne, bo ostatnio naprawdę zdarzały się większe niespodzianki, ale jak na razie przynajmniej dla mnie bez żadnego pudła i jest świetnie, ale myślę, że warto kuć żelazo póki gorące.

Barry Hawkins - Fraser Patrick 1 1.192
Hawkins to stary wyga i ciągle jeden z najlepszych zawodników Main Touru, który z zawodnikami pokroju Frasera Patricka robi po prostu jawną demolkę i nie daje im żadnych złudzeń ku temu, żeby swoje mecze wygrywać. W tegorocznych występach próżno szukać wpadek z zawodnikami tego typu. Jest po prostu za mocny dla zawodników typu swojego dzisiejszego rywala. Sam Patrick to zawodnik po prostu słaby o czym świadczą 3 tegoroczne zwycięstwa z niszczycielami snookerowych aren czyli : Wan Chooi Tan, Martin O'Donnell, John Astley. Wszyscy z tych zawodników oprócz pierwszego Belga są rozpoznawani, ale nie róbmy jaj z pogrzebu - to nie ten poziom, nie ta klasa, po prostu za duże schody - Hawkins wyjdzie z tego pojedynku z tarczą.

Fergal O'Brien - Sanderson Lam 1 1.267
Być może samo nazwisko Fergala nie powala na kolana, ale jest to z pewnością zawodnik bardzo solidny i nie należy do ogórków. Świadczyć o tym powinny jego ostatnie pewne i solidne występy w których wygrał m.in Gdynia Open właśnie w formacie best-of-7 i ostatnie zwycięstwo w eliminacjach do China Open z Davisonem 5-1. Przeciwko niemu zagra również totalny słabiak, amator Sanderson Lam, któremu dotychczas udało się pokonywać tylko kolejnych słabszych amatorów w eliminacjach do tourów. Nie zaliczył ani jednego wygranego spotkania z kimkolwiek kto byłby chociaż słabym zawodnikiem Main Touru. Fergal w porównaniu z nim to o wiele, wiele lepszy zawodników, który z pewnością nie przegra dzisiejszego meczu z takim snookerzystą.

Liang Wenbo - Jak Jones 1 1.203
Wenbo to zdecydowanie bardzo dobry zawodnik, któremu czasem zawodzą szare komórki i sam eliminuje się z niektórych spotkań, ale jutro będzie mierzył się z reprezentantem gospodarzy Jak Jonesem. W ostatnim spotkaniu Wenbo sensacyjnie przegrał z Gracem, który mimo wszystko jest o wiele lepszy od Jonesa, który jutro spotka się z Liangiem. Co tutaj dużo się produkować - niech przemówi statystyka dla tych, którzy jeszcze myślą, że Jones tutaj coś ugra - na 14 rozegranych spotkań w tym sezonie Jak Jones osiągnął spektakularną liczbę 0 wygranych. Według mnie żeby Wenbo przegrał jutro z zawodnikiem tego pokroju musiałby rozwalić sobie na swojej głowie kij od snookera, bo innej możliwości po prostu nie widzę. Wiadoma sprawa - mimo wszystko to jest sport i wszystko może się zdarzyć, ale w cuda nie wierze. Alleluja.

Mark Williams - Michael Wasley 1 1.277
Tutaj chyba najbardziej wyrównana para ze wszystkich które zostaną tutaj podane. Sprawa ma się następująco - Borsuk ostatnimi czasy nie jest tak fantastyczny jak wcześniej, ale ciągle jest mega solidnym zawodnikiem, który z pewnością będzie chciał tutaj dać z siebie maksa, bo gra przed własną publicznością i będzie chciał dojść jak najdalej. Z reguły nie przegrywa ze słabszymi od siebie - jeśli odpada to z równorzędnymi zawodnikami, albo po prostu lepszymi. Tych słabszych regularnie obija i wysyła do domu. Wasley to po prostu średniak, który obija jeszcze słabszych od siebie, lub zawodników na podobnym poziomie. W dodatku ostatnimi czasy idzie mu po prostu cienko więc nie powinno się to diametralnie zmienić. Osobiście nie wierzę w to, że taki gość jak Borsuk odpadnie tutaj już w pierwszym meczu w swojej hali. Mark ostatnio rozprawił się w stosunku 5-1 w eliminacjach do China Open z słabiutkim Wellsem, a wcześniej zaliczył naprawdę dobrą rundę w Champions League gdzie wygrał 5 z 7 spotkań z zawodnikami wyższej klasy niż Wasley.

Ryan Day - Rhys Clark 1 1.163
Day dalej należy do grona zawodników których szanuje, chociaż pamiętam, że raz przegrał kiedy zamykał mi kupon co wprawiło mnie w dość duże zdenerwowanie, ale ostatnio często daje mu możliwość poprawy i z niej korzysta i tym razem skorzysta ponownie. Ryan ostatnio naprawdę dobra równa forma, zarówno w Champions League jak i w turniejach, które odbyły się całkiem nie dawno - warto tutaj wspomnieć półfinał German Masters. Na przeciwko kolejny drewniak Rhys Clark, który w tym roku zagrał tylko raz w 1 rundzie turnieju w UK Championships gdzie zebrał epickie bęcki 6:0 od Ronniego. Może Day drugim O'Sullivanem nie jest, ale również powinien skręcić Clarka w fenomenalny sposób. Rhys w reszcie spotkań przegrywa nawet w kwalifikacjach, udało mu się wygrać tylko z 6 mega anonimowymi zawodnikami podczas kwalifikacji do Euro Tourów.

Xiao Guodong - Hammad Miah 1 1.234
Xiao to ostatnio maszynka do budowania mega wysokich breaków. Radzi sobie z naprawdę dobrymi snookerzystami, a ostatnio wpadka zdarzyła mu się w spotkaniu z Linesem podczas mało ważnego turnieju w Gdyni. Tutaj już nie powinien sobie odpuszczać tylko po prostu zlać kolejnego słabego zawodnika Main Touru. Ostatni wynik Xiao to wygrana z Pagettem 5:2. Miah za to ostatnio wygrał spotkanie z Gerardem Greenem (5:4), który jest o wiele słabszy od Xiao. W każdym bądź razie oprócz tego zwycięstwa Miah w tym sezonie tragedia, ogrywanie amatorów, najsłabszych zawodników Main Touru (na jego poziomie) i oprócz tego same przegrane. Samo ostatnie zwycięstwo świadczy o tym, że kolejna wygrana nie powinna mu się przytrafić. Guodong ostatnio jest zbyt mocny, bo wbijał jak maszyna i z pewnością forma nagle nie powinna zniknąć.​

 

[nikefootball]

Hawkins, Barry - Patrick, Fraser @ 1.15 BAH
Hawkins w dobrej formie. W Gdyni dwie pierwsze rundy przeszedł bez problemu, potem natrafił na Higginsa z którym po walce przegrał 4:3. Kwalifikacje do China Open również poszły po jego myśli - odpalił rywala o podobnym rankingu do Frasera.
Jeśli o nim mowa - stracił przepustkę do Chin z będącym w słabej formie Ebdonem który przegrał pierwszą rundę turnieju w Berlinie; wygrywając 3:0 przegrał 4:3 pierwszą rundę w Gdyni z Dottem, a teraz odpadł z dalszej rywalizacji w Walii przegrywając 4:0 z Li Hangiem. Takie wyniki rywala z którym w najbliższej przeszłości grał Fraser nie mogą dobrze świadczyć ani o nim samym ani o wspomnianym Ebdonie.
Dlatego też nie widzę tu niespodzianki. Wynik do jednego, bądź dwóch to maks na co stać Frasera na ten moment.
O´Brien, Fergal - Lam, Sanderson @ 1.25 BAH
Fergal w bardzo dobrej dyspozycji. Z Niemiec do Gdyni nie miał daleko. Porażka w Berlinie w pierwszej rundzie najwidoczniej dała mu sporo do myślenia. Wyciągnął wnioski i doszedł na naszej ziemi do finału. Tam czekał na niego Murphy który, jak każdy wie, jest w znakomitej dyspozycji więc wynik mógł być tylko jeden ale sam fakt dojścia tak daleko powinien mocno na niego podziałać. Podobnie jak Hawkins odpalił swojego rywala w kwalifikacjach do Chin a teraz stoi na dobrej drodze aby wygrać kolejne spotkanie.
Lam to amator i to powinno wystarczyć. Z takimi zawodnikami Fergal nie powinien mieć problemów. A teraz ciekawostka - co robi Sanderson przygotowując się do pojedynku ? - "watching 2 fast 2 furious" :grin: a w dodatku myśli o "Eva mendez is sooo hot!". Takie "ćwierknięcie" zamieścił Lam na swoim twitterowym profilu :grin: https://twitter.com/sandi147
Wenbo, Liang - Jones, Jak @ 1.15 BAH
Na drodze Wenbo stoi tym razem 21-latek. Niespodziewanie przegrał w kwalifikacjach do China Open swoje spotkanie z Davidem Grace'm przy okazji dając sobie wbić dwie "setki". Nikomu nie przeszło przez myśl że nie zagra na swoim terenie no ale cóż, stało się. Pora wyciągnąć wnioski, spiąć dupę i powalczyć tutaj. Bardzo dobra okazja na odbicie się to wygrana z Jonesem. Profesjonalista z niego tylko z nazwy bowiem przegrywa wszystko jak leci - ostatnie spotkanie wygrał... w sierpniu 2012 roku. Pozostawię to bez komentarza. Nie wiem co musiałby zrobić Wenbo żeby przegrać to spotkanie.
Day, Ryan - Clark, Rhys @ 1.15 BAH
Day w dobrej dyspozycji. Doszedł do półfinału w Niemczech gdzie odpadł dopiero z Dingiem pokonując po drodze między innymi Hawkinsa. Kwalifikacje do Chin przeszedł bezproblemowo a teraz przyszło mu się zmierzyć z amatorem Clarkiem. I tyle by w sumie wystarczyło bo to kolejny zawodnik który od jakiegoś czasu nie potrafi wygrać swojego spotkania (ostatnia wygrana - maj 2013 roku, kwalifikacje do Chin również przegrane).
Trump, Judd - Wilson, Kyren @ 1.20 BAH
Trump najrówniejsza forma ostatnimi czasy ze wszystkich wyżej wymienionych faworytów. Finał w Niemczech (odpalił po drodze nawet Murphy'ego), ćwierćfinał w Gdyni, do zera wygrana w kwalifikacjach do China Open. Te osiągnięcia nie mogą przejść niezauważalnie.
Wilson zaś męczył się ze słabym ostatnimi czasy Campbelem w kwalifikacjach do Chin pokonując go dopiero po deciderze. Wcześniej zatrzymywał się na pierwszych rundach bądź już na kwalifikacjach do turniejów. Wygranej w Antwerpii z amatorem nie można brać pod uwagę...

 

[kubarks]

14:30 Liang Wenbo - Jak Jones @ 1.14 [4:2]
14:30 Barry Hawkins - Fraser Patrick @ 1.16 [4:0]
14:30 Fergal O'Brien - Lam Sanderson @ 1.22 [4:1]
14:30 Tian Pengfei - Alex Borg @ 1.33 [4:1]
16:30 Mark Williams - Michael Wasley @ 1.25 [4:3]
Bardzo solidnie dobrany kupon na popołudniowe mecze. Zagrani przeze mnie snookerzyści są murowanymi faworytami by wystąpić w drugiej rundzie turnieju.
Pokrótce, od początku.
Wenbo sprawił sobie i swoim kibicom ładnego kapelucha brakiem awansu do turnieju głównego w Pekinie. Jak Jones jest idealnym rywalem dla Chińczyka na zmazanie plamy. Walijczyk nie wygrał meczu od grudnia '12 gdzie pokonał Olivera Browna 4:2 w jednym z turniejów ET. Best of 7 Liang Wenbo ????
Hawkins. Męczarnie z Cao Xin Longiem, ale wygrana 5:2 idzie w świat. Gorzej z formą to to zawodnik zawsze groźny i cały czas jest v-ce mistrzem świata. Jego rywal co raz bardziej aspiruje do wrzucenia go w listę no-bet. Przegrywa 4:0 z beznadziejnym Milkinsem, w meczu z Astleyem wygrywa ze stanu 3:0 na 3:4, decider z Ebdonem. Oby była forma u Anglika ????
Fergal kontra amator. Amator który na dobrą sprawę od wejścia do MT ograł tylko Harolda i poleci do Haikou na marcowy turniej. Niewygodny rywal. Irlandczyk może mieć problem, ale nie odpadnie w 1 rundzie w swojej dyspozycji.
Tian jest w bardzo dobrej formie. W poprzednim meczu ograł beznadziejnego Seana (5:0) ładując mu bodajże 4 breaki 50+. Alex Borg, Maltańczyk który powinien pomału szykować się wychowywać wnuki niż męczyć rywali przy stole swoim flegmatycznym graniem. Nie widzę innego rezultatu niż awans bardzo solidnego Chińczyka.
Borsuk, był, jest i będzie zawsze groźnym zawodnikiem zwłaszcza w meczach do 4 wygranych. Rywalem, 24-letni Anglik który notuje chyba najlepszy okres w swojej zawodowej karierze. 4 mecze, 3 zwycięstwa na przestrzeni niecałych dwóch tygodni. Według mnie 1.25 na Walijczyka u siebie to lekka przesada.
@ 2.71 Bet365

 

[psotnick]

Krótko bo mecze już niedługo.
O'Brien Fergal - Lam S.
Typ: O'Brien Fergal @ 1.25 4-1
Pengfei Tian - Borg Alex
Typ: Pengfei Tian @ 1.35 4-1
White Michael - Wakelin Chris
Typ: White Michael @ 1.40 4-3

Trzy mecze z popołudniowych sesji, w których faworyci są dla mnie klarowni. Górują na swoimi rywalami w każdym elemencie gry, wyższe umiejętności, regularność i przede wszystkim aktualna forma. Tyczy się to zwłaszcza O’Briena i Tiana, bo rywale z dużo niższej półki i nawet biorąc pod uwagę krótki dystans meczów trudno oczekiwać tu jakichś problemów i nawet handicap -1.5 nie wydaje się przesadnym ryzykiem. White może mieć nieco trudniej, bo Wakelin już nie raz w tym sezonie pokazał, że grać potrafi, ale jakoś ostatnio wrócił do szeregu przeciętniaków. Mecz nie musi być łatwy dla faworyta, ale liczę na to, że Walijczyk przed własną publiką pokaże kilka solidnych brejków, bo to akurat potrafi jak mało kto.
McGill A. - O'Neill Jamie
Typ: Total Over (5.5) @ 1.62 4-2
O’Neill zaskoczył ostatnio łatwą wygraną z McManusem (5-1) w kwalach CO, którą okrasił kilkoma solidnymi brejkami (53, 62, 98, 66). Jeśli cokolwiek zostało z tej formy, to taka gra powinna wystarczyć na wyrównaną grę ze McGillem, tym bardziej, że Szkot w ostatnich miesiącach trochę spuścił z tonu.
Cao Yupeng - Grace David
Typ: Total Over (5.5) @ 1.57 4-2
Podobna sytuacja jak w poprzednim typie, czyli regularny przeciętniak, który ostatnio błysnął dobrą formą kontra wieczny underachiever w osobie Cao. Grace ostatnio cenna i niespodziewana wygrana z Liangem (5-4), a to sygnał, że z formą nie jest najgorzej. Po paru dniach dostaje kolejnego Chińczyka, ale dużo bardziej wygodnego, Cao tyle utalentowany, co do bólu nieregularny, co pokazał przed paroma dniami w meczu z Hangiem, gdzie wyciągnął z 1-4 na 4-4, by potem bez walki oddać decider. Myślę, że Anglik nie jest bez szans, spokojnie może doprowadzić do wyrównanego meczu, a wtedy wszystko będzie możliwe.
BetCity

 

[katalizator]

Mark Davis - Joel Walker
Joel Walker (+1.5) @ 2.12
Jak dla mnie można delikatnie pograć tutaj coś w stronę młodego. Walker ogromny talent. Pierwszy sezon zapłacił frycowe, ale teraz coraz częściej widzimy go w wyższych szczeblach drabinki turniejowej. Davis mnie nie przekonuje i od dłuższego czasu gra dość przeciętnie. W 1 rundzie mało brakowało a byłaby kompromitacja i z 3-0 dał się dogonić na 3-3 dzieciakowi ze Szwajcarii i cudem wymęczyć 4-3. Walker to już bardziej ograny gracz niż Alex i myślę, że postawi twarde warunki Davisowi, a kto wie czy nie będziemy mieli niespodzianki.

Tom Ford - James Wattana
James Wattana (+1.5) @ 1.68
Jak ryzykować to na całego. Czemu tutaj Ford jest faworytem to ja nie wiem. Cały sezon beznadziejny. Mnóstwo porażek w początkowych fazach turniejów, a jak wygrywa to tylko z ogórkami. Wattana ostatnio całkiem przyzwoita forma. 5-0 ze Stevensem w kwalach do China Open. Tutaj ogranie 4-2 niewygodnego i również będącego w formie Lawlera. Dla mnie Taj jest tutaj faworytem, a jeśli przegra to po zaciętym meczu.
Joe Perry - Liu Chuang
Joe Perry @ 1.39
Perry chyba już otrząsnął się po szokującej porażce z Duanem Jonesem. Generalnie Anglik prezentuje bardzo wysoką formę od początku sezonu i ta jedna wpadka to w sumie też nie jego wina tylko meczu życia Walijczyka. Liu jest beznadziejny. Wygrana 4-2 z Zhe, ale co to za sukces. Ten mecz stał na żałosnym poziomie. Perry jest dla mnie po prostu lepszym zawodnikiem i zdecydowanie wyżej cenię jego umiejętności.
Matthew Stevens - Ian Burns
Ian Burns (+1.5) @ 1.72
Granie czegokolwiek na Stevensa nie ma najmniejszego sensu. Walijczyk jest ostatnio w fatalnej formie. 1-4 z Taylorem w Gdynii, 0-5 z Wattana w kwalach do China, wymęczone 4-3 z amatorem Wicheardem. Żal i rozpacz. Burns to porównywalna półka do Wattany, jest lepszy od Taylora, a już na pewno od Wichearda. Jeśli Stevens to wygra to będzie to pewnie kolejne wymęczone 4-3. Ja idę w stronę doga. Ian ładnie zagrał z zawsze groźnym Delu ładnie brejkując. Liczę, że wykorzysta on słabą formę Walijczyka.
Michael Holt - Peter Lines
Michael Holt @ 1.57
Na Holta grać nie lubię, bo jak każdy dobrze wie Anglik lubi czasami pajacować i zagrać dno. Trzeba jednak przyznać, że ostatnio forma jest niezła i w sumie nie ma się do czego przyczepić. Kurs również jest całkiem zachęcający. Przeciwnikiem jest Lines, który jest przeciętniakiem, a ostatnio bez formy. W 1 meczu mało brakowało do kompromitacji i porażki z ogórem Muirem, ale udało się cudem wyratować ze stanu 1-3 na 4-3. To jednak raczej za mało na Holta, który jest solidnym graczem z TOP 32.
Bez analizy zagrać można też Selby'ego @ 1.18 i Allena @ 1.20 . Jester gra z Haroldem i co tu dużo pisać: jest od niego znacznie lepszy i nie wyobrażam sobie porażki faworyta już na tym etapie turnieju. Allen bardziej ryzykowny, bo odstawił cyrk z Wilsonem gdzie przegrywał 0-3 i prawie był poza turniejem, ale na szczęście się ogarnął i wyratował mecz. Myślę, że Irlandczyk z Północy drugiego tak żałosnego meczu nie zagra i tym razem pewnie zwycięży zwłaszcza, że Noppon to nikt szczególny.
Pozostałe mecze odpuszczam. Higginsa po kursie 1.28 nie ruszam zwłaszcza, ze Doherty dobrze zagrał w kwalach do Chin i z Cahillem w pierwszej rundzie solidnie brejkując. Maguire'a też sobie daruję, bo gra z będącym w dobrej formie i nieobliczalnym Bairdem. Mecze Higginsona z J. Robertsonem, Greene'a z Pagettem i Gilberta z Donaldsonem dla mnie NO BET
Wszystkie kursy z Maratonu.

 

[jago1991]

Jak na razie 100% skuteczności i gruby plus, więc mam nadzieje, że dalej tak będzie. Na jutro najpewniejsze spotkania, może dosyć niski kurs, ale praktycznie pewna wygrana.

Stephen Maguire - Sam Baird 1 1,22 4-3 Do stanu 1-3, grał straszną padakę... Strata fraim'a na łatwej niebieskiej, czy dużo pudeł na łatwych czerwonych, zostawiając proste układy nie przystoi Stephanowi.
Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że Mag jest w wysokiej formie i ostatnio bardzo dobre wyniki osiąga. W pierwszej rundzie ograł 4-1 Slessora, który jest nieobliczalny i potrafi coś ugrać, co pokazał przez pierwsze dwa fraimy, gdzie niewiele brakowało do 2-0 dla Elliotta. Stephen pokazał opanowanie i spokojnie wygrał ten pojedynek. Co do Bairda to ostatnio niezłe wyniki, ale jak trafi na kogoś z czołówki to bardzo często przegrywa, więc Maguire spokojnie powinien wygrać, oddając max 2 fraimy.
Dave Harold - Mark Selby 2 1,18
Mark ostatnio zaczął powracać do lepszej formy, dwa ostatnie pojedynki do 0 wygrane, choć nie ma się co oszukiwac nie grał z wybitnymi zawodnikami. Harold poprawny zawodnik, ale też jak trafia na kogoś z Top-u to nie radzi sobie i przegrywa, a Selby jest zawodnikiem, który potrafi wykorzystać takie słabości.

Judd Trump - Jamie Burnett 1 1,20
Ostatnio bardzo równa i wysoka forma Judda, nie powinien mieć problemów z pokonaniem Jamiego, który ogrywa zawodników tylko do ok. 40 miejsca w rankingu, a z wyżej notowanymi przegrywa. Dodatkowym atutem Judda jest to, że wbił w pierwszym meczy 2 setki, więc tzn., że czuje się bardzo dobrze na tym turnieju.
Barry Pinches - Ronnie O'Sullivan 2 1,07
Nie trzeba komentować, wiadomo kto tu wygra i to bez dwóch zdań.
AKO: 1,73

 

[kubarks]

Rozpiska na jutrzejsze sesje. Od jutra transmisje w Eurosporcie.

 

[grycu]

Od jutra startujemy z turniejem głównym więc wypada coś skrobnąć.
Martin Gould - Jack Lisowski over 5.5 @ 1.53
Szaleć ze stawką to ja tutaj nie będę, bo jednak krótki format meczowy + ostatnio duża loteria w wynikach snookera premiują niespodzianki i dziwne wyniki. Ten mecz to dla mnie dość duża niewiadoma. Zarówno Gould jak i Lisowski prezentują ofensywnego snookera więc można spodziewać się dużo otwartej gry, atakowania, wbijania, mało taktyki. Obaj panowie od dłuższego czasu w dołku. Gould niby wygrał ostatnią grupę CLS, ale poza tym prawie same wtopy. Lisowski nie lepiej, a nawet gorzej. W rundzie kwalifikacyjnej obaj jednak zaznaczyli lekką zwyżkę formy i wygrali bez problemów swoje mecze po 4-0. Biorąc to wszystko pod uwagę mam problem ze wskazaniem zwycięzcy, bo jest to na papierze wyrównana para więc pójdę w stronę overa, który wydaje się najbardziej oczywistym wyborem.
Stephen Maguire - Sam Baird over 5.5 @ 1.80
Mecz pewnie wygra Stefan, bo co tu dużo pisać: Szkot to zawodnik lepszy, bardziej utytułowany i dodatkowo broniący tytułu więc z pewnością nie w głowie mu porażki na tak wczesnym etapie turnieju. Grać jednak Furiata po 1.22 nie zamierzam. Sam Baird to ciekawy zawodnik i ostatnio w naprawdę solidnej formie. Półfinał w Gdynii, w kwalifikacjach do CO pewna wygrana z Liu Chuangiem. Tutaj ograł nieźle prezentującego się w tym sezonie R. Williamsa. Tak jak wspominałem na początku mecz raczej wygra Szkot, ale czy będzie to pogrom do 0 lub 1 ? Nie wydaje mi się i sądzę, że Sammy może te 2 partie spokojnie ugrać. Gram over zamiast dodatniego handi na Bairda, bo mamy kursy odpowiednio 1.80 i 1.6.
Barry Pinches - Ronnie O'Sullivan under 5.5 @ 1.53
Jeśli Rakieta się nie skompromituje i nie oleje turnieju to powinien przejechać się gładko po Kanarku. Pinches niby ostatnio trochę lepiej, ale po tym co pokazywał przez ostatnie 3 sezony to ciężko grać gorzej. Przepaść we wszystkim: forma, umiejętności. To nie Chiny więc liczę na to, że O'Sullivan zagra na swoim poziomie.
Tom Ford - James Wattana over 5.5 @ 1.57
Kolejny mecz i kolejny over mi się widzi. Coś ciężkie te pary na początek. Kurs na Jamesa trochę zawyżony i można nawet lekko próbować jego win po @ 2.37 . Taj ogromne doświadczenie, a ostatnio również niezła dyspozycja. 5-0 ze Stevensem, 4-2 z Lawlerem. To są dobre wyniki. Ford ... solidny średniak, ale ten sezon to słabizna. 4-0 z amatorem Greenem tego nie zmienia, bo kilka dni wcześniej była wtopa z przeciętnym Dunnem 4-5. Moim zdaniem mecz będzie zacięty, może nawet zakończony w deciderze.
Dechawat Poomjaeng +(1.5) @ 1.57 - Dominic Dale
Delikatnie na Taja. Dwóch komediantów przy stole więc mecz może potoczyć się różnie. Wybierając typ na Dechawata głównie gram jednak przeciwko Dale'owi, który z Parsonsem zagrał po prostu dramatycznie i może bogu dziękować, że dostał takiego ogórka na start i cudem wymęczył 4-3
Marco Fu - Kurt Maflin over 5.5 @ 1.57
Tradycyjnie over ????. Kolejny wyrównany mecz się szykuje. Maflin może czasami wtopić z Travisem czy innym Page'm, ale może też zagrać wybitny mecz i wbijać wygrywające brejki jak z nut. Fu to wiadomo - dobry zawodnik, choć ostatnio ma jak dla mnie lekką zniżkę formy i nie gra już tak dobrze jak na początku sezonu. Skoro cienki jak barszcz Norbury pokrył tą linię overową to czemu nie Maflin, który jest o niebo lepszym zawodnikiem ?
Bet365

 

[assitalia]

Judd Trump - Jamie Burnett
Judd Trump @ 1,21
Shaun Murphy - Craig Steadman
Shaun Murphy @ 1,21
Ding Junhui - Jamie Cope
Ding Junhui @ 1,22
Neil Robertson - Rory McLeod
Neil Robertson @ 1,166
Mark Selby - Dave Harold
Mark Selby@ 1,181

Gra na wielkich faworytów z outsiderami. Trump, Murphy i Ding w świetnej formie. Rywali mają przeciętnych. Trump na pewno łatwiejszego niż w 1 rundzie, Murphy niewygodnego, ale co najwyżej średniaka, a Ding chłopaka, który może powygrywać już tylko z ogórkami. Robbo i Selby ostatnio trochę słabiej, ale dostają przeciwników słabiutkich. Obaj co prawda potrafią zamulić, ale na zawodników tej klasy to będzie za mało.
Barry Hawkins - Cao Yupeng
Barry Hawkins @ 1,363

Moim zdaniem kurs warty gry. Cao w pierwszym meczu z Gracem mulił, mulił, aż przy 2-2 zrobił dwie setki. Ładnie. Ale czy jest w stanie to powtórzyć? Wątpie. Hawkins niezły mecz z Patrickiem, ostatnio forma nie najgorsza. No według mnie mecz ma zdecydowanego faworyta i jest to Anglik, chyba, że Cao wrócił do tego co grał w lipcu zeszłego roku, ale jakoś w to nie wierzę.
Ricky Walden - Matthew Selt
Ricky Walden @ 1,42
Selt niech wróci tam gdzie jego miejsce, czyli do grona przeciętniaków. W Gdyni się udało, ale już więcej się nie uda, bo on po prostu jest słaby, co potwiedził mecz z Abumdasem. Walden poniżej pewnego poziomu raczej nigdy nie schodzi. W 1 rundzie nawet nieźle wypadł z Davisonem. Do Gdyni nie przyjechał, a szkoda, bo być może tacy jak Selt nie mieliby tam prawa dłuższego pobytu.
Mark King - Alan McManus
Over 5,5 @ 1,53
Widzę tu decider. Obaj potrafią grać, obaj ostatnio nieźle. Moim zdaniem będzie 4-3/3-4. W najgorszym wypadku 4-2/2-4. Kto wygra, nie wiem. Gdybym miał się przychylać to dodatnie handi na Alana, ale zdecydowanie wolę over.

I coś w stronę dogów, bo ostatnio sporo mówi się, że faworyci wygrywają w mękach, więc warto grać dodatnie handicapy. Pary dość wyrównane więc trudno się nie zgodzić.
Michael White - Xiao Guodong
Xiao Guodong (+1,5) @ 1,45
Gdyby turniej był w Chinach to Xiao byłby tu faworytem, ale jest w Walii, więc jest odwrotnie. Obaj w pierwszej rundzie słabo, ale znacznie gorzej Majki, który z Wakelinem grał po prostu koszmarny mecz. Xiao też musiał się ratować, ale jak już była potrzeba to wygrywające brejki robił. 3 frejmy powinien ugrać, bo i w formie jest lepszej niż Walijczyk.

Mark Williams - Tian Pengfei
Tian Pengfei (+1,5) @ 1,78

Grać przeciwko MJW w Walii? Tak. Williams zagrał takie dno z Wasleyem, że aż bolały oczy. Chłop po prostu widocznie lepiej już nie umie. Tian za to notuje chyba najlepszy okres w profesjonalnej karierze mając na rozkładzie samego Robertsona. Poza tym masa wygrywających brejków. 3 frejmy z tak dysponowanym rywalem ugra.
Liang Wenbo - Fergal O'Brien
Fergal O'Brien (+1,5) @ 1,68
Anthony Hamilton - Li Hang
Li Hang (+1,5) @ 1,64
Przecenia się Wenbo i Hamiltona, a nie docenia O'Briena i Li Hanga. Wenbo katastrofa dwa ostatnie mecze. Żenada z Gracem, potem taka sama z Jonesem, a obaj nie mają co się równać z Fergalem, który ostatnio gra po prostu świetnie. Co do typu na Antka, potrafi zaskoczyć, ale czasem gra tak słabo, że taki gracz jak Li Hang to po prostu wykorzysta. Chińczyk w całkiem dobrej dyspozycji.

 

[kain.]

Przeglądając ofertę na 2 rundę turnieju zastanawiałem się jaką taktykę obrać i doszedłem do wniosku, że lepiej odpuścić sobie przymusowe granie na tylko jutrzejszy dzień i zastanowić się nad zarówno jutrzejszym jak i wtorkowym dniem z którego według mnie można sklecić naprawdę przyzwoity kupon, który wygląda dość solidnie i jeśli żaden z faworytów i lepszych graczy nie zawiedzie to powinno być dobrze.
Z poniedziałkowych spotkań wybieram dwa :
Trump - Burnett 1 1.20
Harold - Selby 2 1.16
W obu przypadkach są to spotkania z wyraźnymi faworytami w tych spotkaniach. Trump ustabilizował swoją formę, wygląda naprawdę piekielnie pewnie i w swoich spotkaniach wbija wysokie breaki i rozbija słabszych rywali, a takim z pewnością jest Burnett, który w tym roku spisuje się po prostu słabo, a jeśli wygrywa to z graczami słabszymi lub swojego pokroju. Próżno szukać wygranych z zawodnikami pokroju Trumpa, który jest po prostu mocny i za silny na rywala takiego jak Burnett.
W drugiej parze mamy do czynienia z Selbym i Haroldem. Jak każdy wie Selby to światowa czołówka światowego snookera, który musi zmierzyć się z przeciętniakiem pokroju Harolda, który również nie wygrywa z zawodnikami pokroju Selby'ego. Mark w pojedynkach z takimi rywalami po prostu się nie myli i szczerze wątpię, że przytrafi mu się wpadka z rywalem tego typu. Dla mnie oby dwa typy są dość pewne, a szczególnie wątpię we wtopę bardzo solidnego Selby'ego, który po prostu nie przegrywa z takimi rywalami, bo Trump w swoim czasie potrafił przegrywać ze słabszymi rywalami, ale ostatnio ustabilizował formę i już takich akcji nie możemy doświadczyć.
Według mnie to wszystkie racjonalne typy na jutrzejszy dzień. Podobnie jak Assi zwróciłem uwagę na Xiao Guadonga, który będzie jutro rozgrywał swoje spotkanie z Michealem Whitem, a kursy na obu graczy są po prostu wyrównane. Ja osobiście cenię wyżej Chińczyka i myślę, że to on powinien jutro przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść, także jak najbardziej typ popieram i jeśli kogoś z tej pary wybierać to właśnie Xiao.
Z par które swoje spotkania stoczą we wtorek wybrałem następujące typy :
Cope - Junhui 2 1.20
Murphy - Steadman 1 1.19
Robertson - McLeod 1 1.15
Pinches - O'Sullivan 2 1.08
Kolejny raz idę w stronę żelaznych faworytów w danych parach, bo według mnie zwyczajnie są za mocni względem swoich rywali. Cope to zwyczajny średniak, który w obecnych występach daje radę wygrywać z podobnymi sobie lub po prostu gorszymi graczami, ale nie daje rady lepszym, a na pewno o wiele lepszym zawodnikiem jest Ding, który znajduje się w naprawdę dobrej i równej formie. Nie wierze tutaj w porażkę Chińczyka, bo zwyczajnie jest zbyt mocny względem Cope'a.
Murphy według mnie tak jak wcześniej wspominałem to ścisły top aktualnego snookera, znajduje się w fantastycznej formie co potwierdza występ w pierwszej rundzie Welsh Open. Steadman będzie robił tutaj również za tło, bo Shaun ze swoją grą nie powinien pozwolić mu na wiele szans do gry.
Robertson ostatnio obniżył troszeczkę loty, ale mimo wszystko ciągle znajduje się w światowym topie i ciągle jest jednym z najlepszych snookerzystów świata. Zmierzy się z McLeodem, który jest zawodnikiem niewygodnym, ale jest to również zawodnik, który zwyczajnie nie wygrywa z lepszymi od siebie, a Kangur jest zawodnikiem o kilka klas lepszym niż swój rywal. Tutaj też nie przewiduje porażki i widzę Neila jako tego który zwycięża w swojej parze.
Ostatnim spotkaniem, które warto według mnie pograć jest pojedynek Ronniego, który zwyczajnie nie ma prawa przegrać z Pinchesem, który jest po prostu słabym grajkiem. Jeśli podejdzie do tego meczu na 20% swoich możliwości to ogoli swojego rywala bez większych problemów, bo ani Pinches nie stawiał większych wymagań lepszym rywalom, a co dopiero graczowi tego typu co wirtuoz snookera. Dla mnie jest to typ na podbicie swojego AKO, bo nie wierze w to, żeby O'Sullivan przegrał z rywalem tego typu. Musiałby zwyczajnie zacząć pajacować i grać wiele poniżej swoich umiejętności co jutro nie powinno mieć miejsca.

 

[kubarks]

Wczoraj dostałem zapytanie od jednego z użytkowników co by tu zagrać grubiej... Problem jest tego typu, że wskazanie w dzisiejszych parach zwycięzce jest cholernie trudne. W overy / undery się nie bawię po prawdopodobnie będzie o jeden frame za dużo / za mało, a handicapy -2,5 na niżej opisanych graczy są nie warte ryzyka.
Do rzeczy.
16:30 Dave Harold - Mark Selby @ 1.16 Bet365 [1:4]
Mareczek w mega mocnym gazie odprawia z kwitkiem daleko sklasyfikowanych w rankingu oficjalnym graczy. Harold, uczestnik MSŚ nie powinien być przeszkodą dla jednego z pretendentów do tytułu. Nie czarujmy się, ale końcowy wynik inny niż wygrania Jestera, będzie po prostu sensacją.
20:00 Judd Trump - Jamie Burnett @ 1.20 Bet365 [4:1]
Czekając na rozliczenie zakładu Selby'ego szykuje się na solidne wbijanie breaków wygrywających w wykonaniu Anglika. Z dołującym Kyrenem 100 i +120. Burnett zdecydowanie lepszy zawodnik od Harolda, ale 2 runda Welsh Open nie dla Szkota ????

 

[ryba_gangsta12]

Na dzisiejsze południe biorę na widelec dwa zdarzenia. I będą to dwa overy po przyzwoitych kursach.

Dominic Dale - Dechawat Poomjaeng over 5,5 [1,53] 4:1 bet365​

Jak dla mnie typowanie zwycięzcy w tym meczu to samobójstwo. Gdybym to miał robić to chyba jednak kierowałbym się ku tajowi. Jednak wolę zagrać tu over. Dominic niby dobry zawodnik co gra u siebie, ale widząc co grał z Parsons'em to nie warto iść w jego stronę. Dechawat potrafi zaskoczyć i grać świetnie. Ofensywnie a przy tym skutecznie. Obaj trochę wariaty i lubią ryzyko i czasami ono nie popłaca. Myślę, że w tym meczu obrót spraw będzie taki, że na zmianę będą sobie wbijać. Nie powinno być jakiejś bardzo jednostronnej gry. Dechawat swoje ugra a Dale powinien spiąć się i też swoje zebrać. Grali ze sobą 3 razy o h2h korzystniejsze dla azjaty. Ale niecałe 3 tygodnie temu to Dominic triumfował 4:1. Jednak nie sugeruję się tym wynikiem. Dziś zwyczajnie widzi mi się tutaj over.

Mark Allen - Noppon Saengkham over 5,5 [1,83] bet365​

Typ już bardziej ryzykowny ale po takim kursie wart gry. Allen to gość który może wystrzelić tak, że wygra ten mecz 4 break'ami. Ale potrafi zamulić przy stole i dać pograć mniej cenionym graczom. Mark raczej ma to do siebie, że lubi mieć problem z koncentracją i grą na odpowiednim poziomie z graczami z niższej półki. Spina się na lepszych graczy. Liczę, że dziś będzie podobnie i młody taj dostanie swoje szanse. Sydney Wilson powinien już odprawić Mareczka do domu, jednak nie potrafił podnieść tej szansy i irlandczyk wygrał ten mecz. Noppon to utalentowany zawodnik i potrafi robić dobre breaki. Jeśli się nie spali i na spokojnie będzie podnosił ze stołu co powinien to te 2 freamy ugra. A Allen będzie grał o win ale zobaczymy jak mu to będzie szło i jak będzie mu "się chciało". Bo u niego to z tym różnie bywa...


Co do meczu Ronniego, to nie widział aby worldsnooker podało jakąś informację o zmianie daty i godziny jego spotkania więc nie wierzcie livesport.pl czy betowi.

 

[psotnick]

Gdzie tam widzisz mecz, o którym rozmawiają?

Pewnie chodziło o to, że w sesji porannej sesji nie ma meczu Rakiety i to jest najważniejsze, bo tego dotyczyło info. W każdej sesji 4 stoły w użyciu i już wszystkie obstawione, więc to info, że Ronnie gra dzisiaj to jakaś pomyłka. Zresztą, jakie to ma znaczenie?
Dzisiaj
Maguire Stephen - Baird Sam
Typ: Maguire Stephen @ 1.25 4-3
Harold Dave - Selby Mark
Typ: Selby Mark @ 1.20 4-1
Trump Judd - Burnett Jamie
Typ: Trump Judd @ 1.25 4-1
Jutro
Cope Jamie - Junhui Ding
Typ: Junhui Ding @ 1.25 1-4
Dunn Mike - Carter Allister
Typ: Carter Allister @ 1.25 3-4
Murphy Shaun - Steadman Craig
Typ: Murphy Shaun @ 1.25 4-2
AKO 3.66
BetCity
W powyższych parach nie spodziewam się niespodzianek, faworyci klarowni, przewaga na każdym polu snookerowego rzemiosła, a dodatkowo wybrani faworyci ostatnio w co najmniej dobrej formie (a paru jak Maguire, Trump czy Murphy nawet w bardzo dobrej), co w starciach z dużo niżej notowanymi rywalami zwykle kończy się niemiło dla tych drugich. Paradoksalnie, najtrudniejszą przeprawę z wymienionych może mieć już pierwszym meczu telewizyjnym obrońca tytułu Maguire, bo Baird w ostatnich miesiącach bardzo regularny na poziomie PTC, no ale ogrywanie średniaków to jednak co innego niż starcie z absolutną czołówką.
Hamilton Anthony - Hang Li
Typ: Total Over(5.5) @ 1.53 BetCity 4-1
Forma Antka jak niemal zawsze jest zagadką, co nie wróży dla niego łatwego meczu. Tym bardziej, że rywal pokazał ostatnio niezły snooker, Li łatwo ograł Ebdona (4-0) w pierwszej rundzie, wcześniej ograł Cao (4-3) w kwalach CO i myślę, że z Hamiltonem nie będzie chłopcem do bicia, a może nawet pokusić się o niespodziankę. Ostatnio panowie pograli na pełnym dystansie i nie zdziwi mnie zupełnie, jeśli dzisiaj będzie powtórka z rozrywki. Allen, Mark vs Saengkham, Noppon
Typ: Saengkham, Noppon (+2.5) @ 1.666 Marathon 4-2
Allen obecnie nie jest w tak wysokiej formie, żeby dominował rywali od początku do końca, nawet jeśli są dużo niżej notowani. W pierwszej rundzie niespodziewane męczarnie Irlandczyka z Wilsonem, bo musiał wyciągać mecz z 1-3, ale zakończył całą sprawę setką (112). O dominowanie rywali może być trudno, zwłaszcza jeśli są w dobrej formie, a Saengkham pokazał w ostatnich tygodniach niezły poziom, a w pierwszej rundzie łatwo ograł Davisa (4-0) wbijając nawet setkę (102). Wprawdzie Noppon pokazał wcześniej też podstawowe braki mentalne pozwalając dwa razy z rzędu wyrwać sobie praktycznie wygrane mecze, ale przecież nie typuję jego wygranej. Po prostu przewiduję, że Allenowi nie będzie dzisiaj tak łatwo jak się wydaje, pierwotnie chciałem grać over, ale skoro Marathon daje 2 frejmy zapasu po takim samym kursie, to wolę dodatni handicap na Taja.
White, Michael vs Guodong, Xiao
Typ: Guodong, Xiao (+1.5) @ 1.45 Marathon 4-3
Starcie dwóch graczy, którzy w pierwszej rundzie skutecznie odwracali losy mecz ze stanu 1-3, choć tak naprawdę, to chyba większa w tym zasługa ich rywali. Widziałem tylko mecz White’a i doprawdy była to istna komedia pomyłek, a może nawet komedia romantyczna, bo obaj gracze w każdy frejmie robili sobie dobrze. Brejki +30 były dla obu niemal niedostępne, masa błędów na prostych wbiciach, zero kontroli nad białą bilą i po kilka niewykorzystanych szans w każdym frejmie, włącznie z deciderem. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby gra Xiao wyglądała gorzej, dlatego biorę dodatni handicap, bo znając życie znowu skończy się decydującej partii.
Stevens Matthew - Burns Ian
Typ: Total Over(5.5) @ 1.57 BetCity 4-2
Obaj gracze zmagają się ze swoją formą. Stevens w tym sezonie wyleciał z top16, a w ubiegłym tygodniu dostał baty od Wattany (0-5) w kwalach CO. Nie lepiej było w pierwszej rundzie w której bo beznadziejnej grze wymęczył wygraną z amatorem (4-3 z Wicheardem). Z kolei Burns wyróżniony nagrodą dla najlepszego debiutanta w tym sezonie robi wiele, by wszyscy o tym zapomnieli. Mecz pod kamerami, więc spodziewam się, że będziemy mieli okazję obejrzeć kiepski, ale zacięty mecz, a biorąc pod uwagę formę Walijczyka, to widzę przez Burnsem szansę na sprawienie niespodzianki. Maflin Kurt - Fu Marco
Typ: Total Over(5.5) @ 1.57 BetCity 1-4
Doherty Ken - Higgins John
Typ: Total Over(5.5) @ 1.64 BetCity 0-4
Kolejne dwa mecze, w których faworyta moim zdaniem trudniej wskazać niżby to sugerowały kursy. Maflin z Fu może w pierwszej rundzie bez fajerwerków, Forma obu porównywalna, a nawet ze wskazaniem na doga, co tylko skłania mnie do wniosku, że potencjał overowy w tym meczu jest duży. Umiejętności w dużej mierze też, zwłaszcza na krótkim dystansie nie powinno być widocznej różnicy. W meczu byłych mistrzów świata doświadczeniem można by obdzielić kilka pojedynków, ale rutyniarze pokazali też w pierwszej rundzie, że nigdzie się nie wybierają. Obaj łatwe wygrane do zera, wprawdzie rywale zbytnio nie przeszkadzali, ale forma, zwłaszcza Doherty’ego więcej niż przyzwoita (66, 85, 111), co skłania mnie do wniosku, że Higginsa czeka trudny mecz.