46
bebad
Użytkownik
Povetkin - zajebisty amator ale jako zawodowiec to już nie jest ten sam poziom. Unika Kliczków jak ognia bo zdaje sobie sprawę że ich nie pokona.
Bojcow - Wciąż bez jakiegoś poważniejszego sprawdzianu, wiecznie kontuzjowany, nie wiadomo kiedy wróci, jak dla mnie to niezbyt poważny rywal dla Kliczków.
Pulew - Dość odważnie prowadzony od samego początku ale nie ma co się dziwić, taki wiek więc trzeba się spieszyć. Niestety ostatnie walki nie powalają na kolana.
Dimitrenko - żaden rywal.. po za warunkami fizycznymi nie ma nic aby zostać mistrzem. Psychika na poziomie dzieciaka, wata w łapie (nie sugerować się ko na Albercie bo taki cios zdarzył mu się pierwszy i ostatni raz w karierze)
Fury - wzrost i tyle. Facet robi szum wokół własnej osoby i nic po za tym. Gdyby nie wałki już nie miał by czystego rekordu.
Chisora - wszystko fajnie ale to wciąż żółtodziób. Włądek ma go ułożone do snu w 7 rund max.
Arreola - Temu panu podziękujemy. Vittek pokazał mu gdzie jego miejsce, to samo Adamek. Niby wziął się teraz ostro za robote, schudł, walczy częsciej ale braków w wyszkoleniu nie nadrobi, jest zbyt prostym bokserem, bez pracy nóg, bez balansu itp. Same cepy na braci to za mało.
Co do Adamka jako przyszłego pogromcy Vittka to chyba sami w to nie wierzycie albo jeszcze nie wytrzwieliście po sobocie. Adamek jest zbyt mały, ma krótkie ręce i jak on ma się niby dostać głowy Kliczki ? lewy prosty skutecznie ostudzi zapały polaka. Grant, Estrada śmiali się mu w twarz kiedy ten ich trafił. Aby pokonać Kliczki nie wystarczy ich uderzyć, oni też muszą poczuć ten cios.
Co do Heleniusa to bardzo ciekawy bokser jednak na razie pokonywał tylko skończone zera ;/ więc za dużo nie można z tych walk wywnioskować.
Mi się najbardziej podoba Perez, jest jeszcze młody, ma czas więc zobaczymy.
Jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje mi się być to że pasy zmienią właścicieli dopiero gdy bracia pójdą na emeryturke.
Bojcow - Wciąż bez jakiegoś poważniejszego sprawdzianu, wiecznie kontuzjowany, nie wiadomo kiedy wróci, jak dla mnie to niezbyt poważny rywal dla Kliczków.
Pulew - Dość odważnie prowadzony od samego początku ale nie ma co się dziwić, taki wiek więc trzeba się spieszyć. Niestety ostatnie walki nie powalają na kolana.
Dimitrenko - żaden rywal.. po za warunkami fizycznymi nie ma nic aby zostać mistrzem. Psychika na poziomie dzieciaka, wata w łapie (nie sugerować się ko na Albercie bo taki cios zdarzył mu się pierwszy i ostatni raz w karierze)
Fury - wzrost i tyle. Facet robi szum wokół własnej osoby i nic po za tym. Gdyby nie wałki już nie miał by czystego rekordu.
Chisora - wszystko fajnie ale to wciąż żółtodziób. Włądek ma go ułożone do snu w 7 rund max.
Arreola - Temu panu podziękujemy. Vittek pokazał mu gdzie jego miejsce, to samo Adamek. Niby wziął się teraz ostro za robote, schudł, walczy częsciej ale braków w wyszkoleniu nie nadrobi, jest zbyt prostym bokserem, bez pracy nóg, bez balansu itp. Same cepy na braci to za mało.
Co do Adamka jako przyszłego pogromcy Vittka to chyba sami w to nie wierzycie albo jeszcze nie wytrzwieliście po sobocie. Adamek jest zbyt mały, ma krótkie ręce i jak on ma się niby dostać głowy Kliczki ? lewy prosty skutecznie ostudzi zapały polaka. Grant, Estrada śmiali się mu w twarz kiedy ten ich trafił. Aby pokonać Kliczki nie wystarczy ich uderzyć, oni też muszą poczuć ten cios.
Co do Heleniusa to bardzo ciekawy bokser jednak na razie pokonywał tylko skończone zera ;/ więc za dużo nie można z tych walk wywnioskować.
Mi się najbardziej podoba Perez, jest jeszcze młody, ma czas więc zobaczymy.
Jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje mi się być to że pasy zmienią właścicieli dopiero gdy bracia pójdą na emeryturke.
Chisora już miał szansę na tytuł, niestety kontuzja Włada i walki nie było. Swoją drogą to śmieszne że taki ktoś dostał swoją szansę ;/
