Oto, co się pojawiło na stronie Parlamentarny.pl:
Drugi ciekawy artykuł na Onecie:
Dobrze, że ta sprawa wychodzi poza nasze środowisko.
Drugi ciekawy artykuł na Onecie:
I bardzo ciekawy cytat:
W 3. akapicie chyba chodzi o to, że wartość procentowa tego podatku jest niska, a podstawa opodatkowania jest to, że podatek od hazardu działa jak akcyza - zniechęca do grania.Według profesora Witolda Modzelewskiego z Uniwersytetu Warszawskiego hazard w Polsce jest opodatkowany w archaicznej formie: - W istocie mamy ten sam podatek od 1992 roku, który jest dzieckiem podatku obrotowego - mówi profesor. I dodaje, że tkwimy w rozwiązaniach z epoki, która nie ma nic wspólnego z gospodarką wolnego rynku.
W czasie ostatnich dwudziestu lat, odkąd powstał podatek od gier, ewolucja systemów opodatkowania hazardu była bardzo bogata. Znacznie bardziej efektywna fiskalnie i dostosowana do specyfiki tej działalności. Jak zauważa profesor, w Polsce poza uzupełnieniem tego podatku o gry na automatach, koncepcyjnie nie zmieniło się nic. Od lat 90. polskim politykom brakuje wizji, jak ten rynek zbudować.
Zdaniem profesora podatek od gier w Polsce jest bardzo niski. Pamiętajmy - podkreśla - że istotą podatku hazardowego jest akcyza od usług. Status usług hazardowych jest w zasadzie analogiczny, jak status podmiotów oferującego wyroby akcyzowe, dla których charakterystyczna jest niska cenowa elastyczność popytu, podaż jest reglamentowana i nadzorowana publicznie - mówi profesor Modzelewski.