Artaras>> zarzuty przedstawione przez Ciebie oraz w kilku poprzednich wpisach jako rzekomo zrodzone na gruncie obecnej Ustawy o grach - mają swój rodowód w rządach Hanny Suchockiej i Donalda Tuska, gdyż sam podatek obrotowy został wprowadzony w roku 1992 mocą Ustawy o grach, zaś podwyższenie tego podatku do 12%, zakaz gry w Internecie, zakaz reklamy oraz rozpoczęcie przez UC ścigania graczy zawierających zakłady przez sieć to efekt pisanej na kolanie Ustawy hazardowej, powstałej w roku 2009 (napisanej na biegu dla zatuszowania afery korupcyjnej w PO z udziałem Rycha, Mira i Zbycha) a co zaowocowało stopniowym wycofaniem się z obsługi Polaków z krajowymi adresami w zakresie sportowych zakładów wzajemnych przez firmy takie jak np. Ladbrokes, Victor Chandler, Skybet, Stan James, BetVictor, Coral, Totesport, Boylesports, Centrebet czy
WilliamHill.
Tylko nieudolności rządu Tuska, który nie notyfikował KE tej swojej Ustawy hazardowej z 2009 można zawdzięczać to, że wobec niejasnej sytuacji prawnej wobec braku notyfikacji - niektóre firmy postanowiły wykorzystać ten bałagan z bublem prawnym by PO i nadal obsługiwać Polaków.
Tak więc wszystko co dzieje się na rynku zakładów bukmacherskich to spadek po ekipie PO, bowiem ich dziełem jest zarówno wysokość podatku obrotowego 12% jak i na mocy Ustawy hazardowej z 2009 rozpoczęcie od jesieni 2014 ściganie przez UC graczy, którzy grali poprzez Internet.
Odnośnie blokowania domen firm, które nie posiadają licencji: to nie jest nowy polski wynalazek a powszechna praktyka stosowana przez wiele państw wobec firm, które nie chcą dostosować się do wymogów krajowego prawa odnośnie otwarcia lokalnych oddziałów i płacenia podatków na miejscu.
Gowin w kilku wywiadach mówił, że po wejściu w życie obecnej nowelizacji Ustawy o grach, rozpoczną się prace nad zupełnie nową Ustawą w której nastąpi oddzielenie zakładów wzajemnych i pokera od gier hazardowych, a to ma umożliwić docelowe opodatkowanie zakładów sportowych tylko podatkiem GGR, czyli od zysku bukmachera i przez niego płaconym - tak jak jest to praktykowane w wielu krajach, choć w niektórych jest także pobierany podatek obrotowy jak ukazuje poniższe zestawienie:
http://e-playbet.com/polska-z-najwyzszym-podatkiem-dla-firm-bukmacherskich-w-ue/
ale w praktyce niektóre firmy jak przy 5% podatku w Niemczech biorą go całkowicie na siebie, inne zaś dzielą po 50% z klientami a jeszcze inne obciążają nim wyłącznie graczy.
W tych wypowiedziach Gowin podkreślał, że taki model jest przez niego skonsultowany i zbieżny z poglądami w tej sprawie ministra Morawieckiego, to zaś daje nadzieję że za pewien czas doczekamy normalności na tym gruncie, w takim tego rozumieniu że o polską licencję wystąpią wtedy te naprawdę liczące się firmy.