Ustawa hazardowa/ prawo hazardowe cz. 2
- Utwórz temat vader
- Rozpoczęty
- Status
29
dalti
Użytkownik
Problem jest tego typu, że jest dopiero 25 marca a ja nawet nie moge zalogować się na konto!! O wycofaniu zakłądu nie wspomnę, bo jak jeszcze mogłem normalnie się zalogować (wczoraj) to po kliknięciu na "zamknij zakład" dostałem info, że trwają jakieś procedury. Po 10 latach takie kocopały, taka firma jak bet nie może sobie pozwolić na tego typu zachowania, bo stracą klientów chamy jedne ????
No to inny przykład, dajmy na to William Hill. Z danych finansowych wynika, że spółka w 2016 roku wygenerowała marże EBITDA (czyli ile z kazdej włożonej złotowki zostaje po odjęciu kosztów operacyjnych) w wysokości 23% (To z kolei oznacza, że z każdej włożonej złotówki do William Hilla zostaje w nim 23 grosze zysku operacyjnego). W Fortunie marża EBITDa kształtuje sie na poziomie 18.5%. Wszędzie zasady są wbrew pozorom takie same - efekt skali robi swoje.
124
bandziorno
Użytkownik
Grubo się mylisz. Jaki gigant Ci wejdzie na ten polski rynek, skoro z punktu widzenia polskiego prawa dotychczas prowadził tu działalność niezgodną z polskim prawem. Czy słyszałeś o jakiejś abolicji podatkowej? Czy ustawa jakoś normuje tę kwestię? Nie. Zapij zimną wodą powrót wielkich graczy, którzy z dnia na dzień zniknęli jak kamfora, bo poczuli brzydki zapach w obawie przed utratą licencji.
William Hill httpXXXXXXs://markets.ft.com/data/equities/tearsheet/financials?s=WMH:LSE
Fortuna fortunagroupkropkaeu/public/bf/8d/65/754967_1283571_Analyst_presentation_prelims_finals2.pdf
Ależ ja Cię doskanle rozumiem, zdarzaja sie takie skrajne przypadki. Z drugiej strony ktos stawia $20 i wygrywa $10 000. Gdy jednak zsumujesz wszystkie zawarte transakcje u buka z calego roku, to okazuje się, że buk solidnie zarabia na zakładach i nie jest ważne w jakim kraju on dziala, albo jakich ma klientów.
Może mam, a może nie mam. Fakt faktem, że za kilka lat rynek będzie zdominowany przez podmioty działające w Polsce (repolonizacja jest ostatnio dość modnym terminem, prawda?), a ten kto jest w stanie dostosować się do nowych realiów i nie ma spółek na Cyprze bądź Gibraltarze, ten będzie żył dostatnio i w spokoju.
9,1K
edi8
Forum VIP
2 kolejne komunikaty MF (z 21.02 oraz z 21.03) zawierają informację o tym, że dotąd żadna z firm nie zgłosiła się do MF w sprawie wszczęcia procedury przyznania im polskiej licencji na działalność.Teraz w Ministerstwie Finansów panuje wzmożony ruch, w sprawie ubiegania się o licencje i co ciekawe nie są to wielkie firmy z zachodu (kto szybko połapał się o co chodzi, ten zaczał już kilka miesięcy wcześniej wszystko załatwiać).
Zatem o jakim to NIBY wzmożonym ruchu tu piszesz?
K
90
konikpolny
Użytkownik
>Oj, coś mi się zdaje, że przysłali nowego trolla na forum, by zasuwał z innej mańki. Jako entuzjasta-legalista. Wsadź sobie w d.pę takie argumenty ograniczony najmito. Dostałeś dolę od ziemniaków,to ciesz machę,ale nam juz gitary tymi wypocinami nie zawracaj.Brak złożenia formalnego wniosku nie oznacza braku prac przy komisjach roboczych w Ministerstwie Finansów, które w przypadku ustawy hazardowej działa już od 1,5 roku
K
66
kapisevicius
Użytkownik
Szokująca informacja. Bukmacherzy zarabiają? Ja myślałem, że to organizacje charytatywne..
Niech STSy na spółę z naszym kochanym rządem zatrudniają lepszych trollów bo aż oczy bolą od czytania takich kocopołów.
9,1K
edi8
Forum VIP
Ringil>> po tym co wypisujesz, mogę tylko powtórzyć za @gostek365:
"myślałem że mam do czynienia z kimś bardziej poważnym ."
Bowiem będę do bólu szczery, ale idiotyzmem jest to co napisałeś - w kontekście ubiegania się o krajową licencję - o "pracach komisji roboczych w MF działających już od 1,5 roku", gdy ostateczny tekst Ustawy o grach (wraz z regulacjami w sprawie funkcjonowania w Polsce przedstawicielstw zagranicznych firm bukmacherskich) został zatwierdzony przez Sejm dopiero w grudniu 2016, tak więc twardy grunt do wstępnych nawet rozmów z potencjalnie zainteresowanymi firmami powstał dopiero po tej dacie a konkretnie od opublikowania w Dzienniku Ustaw tekstu Ustawy o grach w dniu 13.01.2017, a zatem to nie robocze komisje w MF a Sejmowa Komisja Finansów Publicznych miała tu głos decydujący:
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/PrzebiegProc.xsp?id=AAC89AD26B35A043C1258022002E52EE
"myślałem że mam do czynienia z kimś bardziej poważnym ."
Bowiem będę do bólu szczery, ale idiotyzmem jest to co napisałeś - w kontekście ubiegania się o krajową licencję - o "pracach komisji roboczych w MF działających już od 1,5 roku", gdy ostateczny tekst Ustawy o grach (wraz z regulacjami w sprawie funkcjonowania w Polsce przedstawicielstw zagranicznych firm bukmacherskich) został zatwierdzony przez Sejm dopiero w grudniu 2016, tak więc twardy grunt do wstępnych nawet rozmów z potencjalnie zainteresowanymi firmami powstał dopiero po tej dacie a konkretnie od opublikowania w Dzienniku Ustaw tekstu Ustawy o grach w dniu 13.01.2017, a zatem to nie robocze komisje w MF a Sejmowa Komisja Finansów Publicznych miała tu głos decydujący:
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/PrzebiegProc.xsp?id=AAC89AD26B35A043C1258022002E52EE
Nie mam potrzeby przekonywać niedowiarków. Chciałem po prostu przedstawić 2 fakty. Po pierwsze nawet jeśli bukmacherka w Polsce nie jest wolumenowo tak duża jak na zachodzie, to i tak jest bardzo dochodowym (nawet z podatkiem) biznesem.
Po drugie, po wyrzuceniu zagranicznej konkurencji przy stole będzie dużo wolnych krzeseł, a to, by siedziały w nich przede wszystkim krajowe podmioty lezy w interesie zarówno rządowi, jak i potencjalnych inwestorów.
Trzeba byłoby się wykazać naiwnością, by sądzić, że składa się wniosek bez odpowiedniego zbadania gruntu. Myślicie, że bet365 podjął decyzję o wyjściu od tak? Otóż nie. Większość osób tutaj wogóle nie rozumie, że dla firm nie jest problemem podatek, ale nazwijmy to chłodne podejście ze strony Ministerstwa.
Podsumowując, dla niektórych ta ustawa jest żyłą złota. Teraz zależy kto na tym ugra pieniądze, a kto będzie się przyglądał, które zagraniczne spółki wycofają się z Polski.
Po drugie, po wyrzuceniu zagranicznej konkurencji przy stole będzie dużo wolnych krzeseł, a to, by siedziały w nich przede wszystkim krajowe podmioty lezy w interesie zarówno rządowi, jak i potencjalnych inwestorów.
Trzeba byłoby się wykazać naiwnością, by sądzić, że składa się wniosek bez odpowiedniego zbadania gruntu. Myślicie, że bet365 podjął decyzję o wyjściu od tak? Otóż nie. Większość osób tutaj wogóle nie rozumie, że dla firm nie jest problemem podatek, ale nazwijmy to chłodne podejście ze strony Ministerstwa.
Podsumowując, dla niektórych ta ustawa jest żyłą złota. Teraz zależy kto na tym ugra pieniądze, a kto będzie się przyglądał, które zagraniczne spółki wycofają się z Polski.
Niektórzy liczą że zagraniczni bukmacherzy wykupią licencję, ale co to oznacza dla graczy? I co z tego że wykupią na takich zasadach. Jedyny plus to zwiększenie konkurencji bo granie z 12% podatkiem obrotowym nie opłaca się grać ani w polskich bukach ani nie będzie się opłacać w bet365 czy każdym innym buku. Gdyby zagraniczni weszli to przecież nie będą płacić obrotowego za graczy. We Francji jest podatek obrotowy i jak ktoś jest zorientowany w temacie to niech napisze ile zagranicznych bukmacherów weszło na ich rynek i ilu wzięło na siebie podatek? Przypuszczam że zero.
- Status
