do "golić buki" nie jesteś taki mądry skoro grałeś surebety czy zawyżone kursy.........
A właśnie że nie "tyle w temacie" bo
wcale nie napisałem że grałem tylko SUREBETY (choć nie powiem bo się zdarzało ale wcale nie wykorzystywałem ich ewidetnych BŁĘDÓW tylko po prostu sytuacje że mieli najwyższy kurs i to nie zawsze jak kurs spadał bardzo często przed samym meczem był kurs wyższy jak postawiłem), na jakiej podstawie tak sądzisz, napisałem tylko że obstawiałem u nich TYLKO jak mieli NAJWYŻSZE kursy na coś ,
Jak chciałem postawić na coś a INNY buk miał lepszy kurs to stawiałem u innego, na tym polega "mądre" obstawianie żeby ZAWSZE znaleźć maksymalny kurs (w porywach miałem nawet konta na 30-40 bukach choć 10-15 już od biedy wystarczy)
Bardzo często obstawiałem też (niesurebetowy) arbitraż dla różnych freebetów które buki oferują
live i ZAWSZE wyrównywałem stawki do równych kwot bo granie ułamków to oczywiste że ktoś gra surebety i nic to nie dało i tak zlimitowali
Ja grałem normalnie bez używania żadnych porównywarek kursów
....
Sposobem na nie dostawanie szybko limity jest po prostu NIE granie surebetów czy błędnie wystawionych kursów.
Granie "normalnie bez używania żadnych porównywarek kursów" samo w sobie świadczy o "rozsądku" i poziomie gracza (
bardziej o jego braku -pewnie konto masz tylko w jednym buku) ,
jak komuś nie zależy żeby zarobić więcej (albo wogóle coś zarobić ) to będzie też mu wszystko jedno czy zabiorą mu jeszcze podatek czy nie i taki to będzie się cieszył jak jego ulubiony buk "wejdzie do Polski" choć to oznacza dodatkowe opodatkowanie no ale cóż są też tacy co już teraz grają TYLKO w legalnych bukach z podatkiem i wydaje im się że zarabiają.
Po prostu niektórzy "grają aby grać" dla samej wątpliwej przyjemności wygrywania od czasu do czasu i nie liczą że w międzyczasie przegrywają więcej i takich niestety graczy jest najwięcej może i z 90% albo lepiej,
To tak jak z wędkowaniem człowiek wyda na sprzęt, przynęty, zanęty, dojazdy nie mówiąc o wartości straconego czasu kuuupę kasy a czasem złowi jakąś rybkę albo i nie a w sklepie rybnym by na ułamek tej kwoty kupował sobie rybki jakie by chciał ale nieee , nie pójdzie taki do sklepu tylko sam sie męczy, bo liczy sie satysfakcja z faktu "złowienia" choć rzadko sie trafi ale to rekompensuje wszelkie koszty i inne poświęcenia.
Podobnym porównaniem jest z podrywaniem lasek dla seksu jak podliczyć koszty randek, kolacji drinków , prezentów itp. to taniej by wyszło zadzwonić do którejś z ogłoszenia i nie tracić czasu i pieniędzy, ale niektórym satysfakcja z "podrywania" jest większa jak z przyjemności "pobzykania" i nieważne są koszy ????
Cóż troche odbiegłem od tematu ale taka jest prawda , moim zdaniem
są dwie grupy graczy - gracze dla których ważne jest tylko samo GRANIE tu i teraz, a druga mniej liczna grupa to ci dla których jest ważne WYGRYWANIE i ogólny zysk na plusie, dla tych pierwszych to czy z podatkiem czy bez będzie bez różnicy ,
Już sam fakt pisania "z podatkiem zarobi sie mniej" jest po prostu szczytem głupoty i lepiej sie nie przyznawać że ktoś tak myśli, z podatkiem po prostu nie zarobi sie NIC nie ma takiej opcji, chyba że ktoś gra jakieś ustawki, przekupione mecze itp to ok, ale to tak jakby okraść bank i zapłacić od tego podatek i tak sie opłaci ????
A
obstawianie NAJWYŻSZYCH kursów w różnych bukach to PODSTAWA żeby osiągnąć jakiś konkretny zysk z tego grania i
nie tylko przy surebetach