zludna
Forum VIP
Strona główna turnieju: http://www.usopen.org
Rozpoczyna się ostatni turniej Wielkiego Szlema w roku, drugi na twardej nawierzchni, z największą pulą nagród - US Open, czyli Otwarte Mistrzostwa USA w tenisie ziemnym.
Pozwolę sobie zacytować wikipedię: "US Open jest poprzedzony cyklem turniejów na kortach twardych, tzw. US Open Series które odbywają się w lipcu i sierpniu na amerykańskich kortach twardych, m. in. w Los Angeles, San Diego i Toronto/Montrealu. Jeśli zwycięzca US Open wygrał wcześniej również ten cykl to jego nagroda pieniężna zostaje podwojona."
W tym sezonie triumfatorami US Open Series są Maria Sharapova [minimalnie przed Jankovic i Henin] oraz Roger Federer [po raz pierwszy w karierze].
Jeśli chodzi o turniej panów, to faworytem jest Roger Federer, ale jest również grono zawodników, którzy mogą mu zagrozić w walce o tytuł, na pewno będą to ci, którzy spisali się całkiem nieźle w turniejach poprzedzających US Open, czyli Novak Djokovic i James Blake oraz słabiej spisujący się na twardej nawierzchni, ale zawsze groźny Rafael Nadal.
Przyjrzyjmy się zatem drabince.
Pierwsza ćwiartka, to przede wszystkim Roger Federer, który w dwóch pierwszych rundach zmierzy się z raczej niegroźnymi kwalifikantami. W trzeciej najprawdopodobniej czeka na niego Jarkko Nieminen lub John Isner. Warto zauważyć, że bukmacherzy wyżej cenią Isnera [na to, że wygra US Open jest kurs 300, na Nieminena - 500]. Niżej Juan Carlos Ferrero, Richard Gasquet, Tomas Berdych i Paul-Henri Mathieu.
Wszyscy raczej powinni dojść bez problemu do trzeciej rundy. Tylko Mathieu po drodze może zagrozić Gilles Simon, a Gasquet może mieć trudną przeprawę z Guccione. Jeszcze niżej rozstawiony z numerem 5 Andy Roddick oraz Ivo Karlovic, olbrzym z Chorwacji. Obaj prawdopodobnie spotkają się w trzeciej rundzie i tam Karlovic nie powinien mieć już nic do powiedzenia. Faworytem w tej ćwiartce jest oczywiście Roger Federer i wydaje mi się, że w ćwierćfinale spotka się z Roddickiem.
Druga ćwiartka to przede wszystkim Nikolay Davydenko i James Blake, ale tu ten drugi będzie miał trudniejszą przeprawę, bo już w trzeciej rundzie może natknąć się na swojego rodaka Sam'a Querreya. Ciężki mecz czeka w pierwszej rundzie Tommy'ego Haasa, który zagra z kwalifikantem Darcisem [rewelacyjnym na clayu], ale forma i ogólna gra Niemca na tej nawierzchni stawia go w roli znacznego faworyta, w kolejnej rundzie prawdopodobnie natknie się na Benjamina Beckera, który rok temu wygrał z odchodzącym Andre Agassim.
Trzecia runda to prawdopodobnie Marcos Baghdatis i ten pojedynek wyłoni rywala dla James'a Blake'a. Davydenko już w drugiej rundzie zagra trudny mecz z Kieferem, poza tym dość łatwa przeprawa, bo i łatwa drabinka - Almagro [specjalista od clayu], Murray [po kontuzji nie gra jeszcze na najwyższym poziomie] oraz Canas [forma gdzieś uleciała...]. Oczywiście mogą zdarzyć się niespodzianki, ale nie widzę nikogo, kto mógłby zagrozić Rosjaninowi w dotarciu do przynajmniej czwartej rundy, a nawet ćwierćfinału.
Trzecia ćwiartka jest chyba najciekawsza - Djokovic, Youzhny, Hewitt i Robredo. Serb już na wstępie zagra z Mario Ancicem, a potem całkiem realnie wygląda starcie z Radkiem Stepankiem. W czwartej rundzie, jeśli nie będzie niespodzianek, czeka Lleyton Hewitt, który w tym sezonie spisuje się całkiem nieźle [szczególnie w porównaniu do poprzednich]. Robredo już w drugiej rundzie może odpaść z solidnym Fish'em [finał w New Heaven], bo hard nigdy nie był jego domeną. W pierwszej rundzie, jedyny Polak Michał Przysiężny spotka się z Niemcem Michaelem Berrerem.
Można upatrywać szans na drugą rundę, w której zagrałby z Potito Starace lub Ernestem Gulbisem. Drogę do czwartej rundy łatwą ma Mikhail Youzhny, który powalił na kolana swoją grą w Dubaju. Uważam, że to on w ćwierćfinale będzie przeciwnikiem Novaka Djokovica.
Ostatnia ćwiartka, to przede wszystkim Rafael Nadal, David Ferrer i kilku dobrych nierozstawionych zawodników, którzy mogą sprawić niespodzianki - Frank Dancevic, Wayne Odesnik, Jo-Wilfried Tsonga i Stanislas Wawrinka. W czwartej rundzie bez większych problemów powinien znaleźć się Ferrer, a także Nadal. W drugiej części sprawa jest cięższa, bo żaden z rozstawionych nie jest w najwyższej formie - tu szansa dla wyżej wymienionych przeze mnie [oprócz Tsongi].
Podsumowując - poza wymienionymi na początku zawodnikami, tj.Federer, Blake, Djokovic, Nadal - nikt inny nie wygra US Open. Furorę mogą zrobić młodzi, amerykańscy zawodnicy, ale czy są oni w stanie zagrozić najlepszym?
W turnieju pań faworytką bukmacherów jest Justine Henin, ale zagrozić przede wszystkim może jej ubiegłoroczna triumfatorka Maria Sharapova, triumfatorka Australian Open Serena Williams i rewelacyjna w tym sezonie Jelena Jankovic.
Pierwsza ćwiartka to oczywiście Henin i tak samo, jak podczas Wimbledonu - Serena Williams i to zdaje się być jedyna zawodniczka, która może zagrozić Belgijce. Ai Sugiyama może stawić opór, Golovin chyba jeszcze nie jest w szczytowej formie [ale raczej pokona Safinę, która gra dość nierówno]. Williams również nie powinna mieć problemów ze Zvonarevą [wraca po długiej nieobecności], Safarovą ani Bartoli. Jedynie Likhovtseva może zagrozić rozstawionej zawodniczce - Zvonarevej, ewentualnie Kateryna Bondarenko - Safinie, jednakże później nie odegrają większej roli.
Druga ćwiartka to przede wszystkim Jelena Jankovic, Venus Williams i Ana Ivanovic. Tą ostatnią stawia się w gronie faworytek do zwycięstwa, ale miała dość niefortunne losowanie - już w trzeciej rundzie waleczna Mara Santangelo, potem Venus Williams, a potem ewentualnie Jankovic. Wśród rozstawionych szybko z turniejem może pożegnać się Sammy Stosur - pierwsza runda z młodą Francuzką Alize Cornet, druga ewentualnie z Caroline Wozniacki. Obie są właściwie jeszcze juniorkami, ale pokazywały, na co je stać - szansa, bo Stosur jest zupełnie bez formy.
Jankovic będzie mogła zagrozić Govortsova w drugiej rundzie, ale chyba jeszcze za wcześnie, by mogła zwyciężyć. W czwartej rundzie przeciwniczką Jeleny będzie Bammer lub Dementieva, obie są raczej bez szans. Alyona Bondarenko również nie jest w najwyższej dyspozycji, jeśli nie odpadnie z Dulko lub Daniilidou - Venus Williams szybko się z nią rozprawi.
Dolna część tabeli, trzecia ćwiartka - Petrova, Kuznetsova i Hingis. Są tu również Maria Kirilenko, Dominika Cibulkova, Agnes Szavay [jeśli krecz w New Heaven nie był spowodowany czymś poważnym] i Victoria Azarenka. Te zawodniczki po kolei mogą zagrozić rozstawionym. Cibulkova już w pierwszej rundzie zmierzy się z Garbin, o której na hardzie raczej nie jest zbyt głośno. Szavay spotka się w drugiej rundzie z Krajicek, która ogólnie gra bardzo nierówno. Kirilenko, również w drugiej rundzie zagra ze Srebotnik, a Azarenka ze zwyciężczynią spotkania Garbin - Cibulkova.
Mimo to do czwartej rundy powinny awansować: Petrova, Hantuchova, Hingis i Kuznetsova.
Ostatnia ćwiartka jest według mnie najciekawsza. Przede wszystkim za sprawą rozstawionej z numerem 30 - Agnieszki Radwańskiej, która w pierwszej rundzie zagra z Akiko Morigami, a potem ze zwyciężczynią meczu Loit-Razzano. Obie są jak najbardziej w zasięgu, szczególnie po tym, co Razzano zaprezentowała w finale w Forest Hills. W trzeciej rundzie będzie czekać Maria Sharapova. Wydaje się, że Agnieszka mogłaby ją pokonać, po tym, co zaprezentowała w meczu z Kuznetsovą w New Heaven i po tym, co pokazała Maria w Los Angeles [walkower, a wcześniej słaby mecz z Krajicek].
W tej ćwiartce znajdują się też: Anna Chakvetadze, Sania Mirza, Patty Schnyder i Nicole Vaidisova. Walki o czwartą rundę i ćwierćfinały rozegrają się pomiędzy rozstawionymi, chyba że Paszek zdoła pokonać Schiavone. Tak naprawdę wszystko zależy od Sharapovej, od tego, co robiła po turnieju w Los Angeles.
Turniej pań nie ma zdecydowanej faworytki, w górnej części drabinki - Justine Henin, Serena Williams, Jelena Jankovic i Ana Ivanovic, w dolnej Svetlana Kuznetsova, Anna Chakvetadze i Maria Sharapova. Pomiędzy nimi powinna rozstrzygnąć się walka o tytuł, choć jak wspominałam - ja mam swoje cztery faworytki, lecz nie ukrywam, że wiele zależy od postawy Sharapovej.
Nie są to konkretne typy, ale moje przemyślenia po zobaczeniu turniejowych drabinek, jak wiadomo - wiele rzeczy wychodzi w trakcie turnieju, może się okazać, że ktoś trafił idealnie z formą, której wcześniej nie prezentował, może pojawić się jakaś nowa gwiazdka, mogą pojawić się kontuzje...
Tak czy inaczej, zapraszam do typowania i prezentowania swoich przemyśleń.
Rozpoczyna się ostatni turniej Wielkiego Szlema w roku, drugi na twardej nawierzchni, z największą pulą nagród - US Open, czyli Otwarte Mistrzostwa USA w tenisie ziemnym.
Pozwolę sobie zacytować wikipedię: "US Open jest poprzedzony cyklem turniejów na kortach twardych, tzw. US Open Series które odbywają się w lipcu i sierpniu na amerykańskich kortach twardych, m. in. w Los Angeles, San Diego i Toronto/Montrealu. Jeśli zwycięzca US Open wygrał wcześniej również ten cykl to jego nagroda pieniężna zostaje podwojona."
W tym sezonie triumfatorami US Open Series są Maria Sharapova [minimalnie przed Jankovic i Henin] oraz Roger Federer [po raz pierwszy w karierze].
Jeśli chodzi o turniej panów, to faworytem jest Roger Federer, ale jest również grono zawodników, którzy mogą mu zagrozić w walce o tytuł, na pewno będą to ci, którzy spisali się całkiem nieźle w turniejach poprzedzających US Open, czyli Novak Djokovic i James Blake oraz słabiej spisujący się na twardej nawierzchni, ale zawsze groźny Rafael Nadal.
Przyjrzyjmy się zatem drabince.
Pierwsza ćwiartka, to przede wszystkim Roger Federer, który w dwóch pierwszych rundach zmierzy się z raczej niegroźnymi kwalifikantami. W trzeciej najprawdopodobniej czeka na niego Jarkko Nieminen lub John Isner. Warto zauważyć, że bukmacherzy wyżej cenią Isnera [na to, że wygra US Open jest kurs 300, na Nieminena - 500]. Niżej Juan Carlos Ferrero, Richard Gasquet, Tomas Berdych i Paul-Henri Mathieu.
Wszyscy raczej powinni dojść bez problemu do trzeciej rundy. Tylko Mathieu po drodze może zagrozić Gilles Simon, a Gasquet może mieć trudną przeprawę z Guccione. Jeszcze niżej rozstawiony z numerem 5 Andy Roddick oraz Ivo Karlovic, olbrzym z Chorwacji. Obaj prawdopodobnie spotkają się w trzeciej rundzie i tam Karlovic nie powinien mieć już nic do powiedzenia. Faworytem w tej ćwiartce jest oczywiście Roger Federer i wydaje mi się, że w ćwierćfinale spotka się z Roddickiem.
Druga ćwiartka to przede wszystkim Nikolay Davydenko i James Blake, ale tu ten drugi będzie miał trudniejszą przeprawę, bo już w trzeciej rundzie może natknąć się na swojego rodaka Sam'a Querreya. Ciężki mecz czeka w pierwszej rundzie Tommy'ego Haasa, który zagra z kwalifikantem Darcisem [rewelacyjnym na clayu], ale forma i ogólna gra Niemca na tej nawierzchni stawia go w roli znacznego faworyta, w kolejnej rundzie prawdopodobnie natknie się na Benjamina Beckera, który rok temu wygrał z odchodzącym Andre Agassim.
Trzecia runda to prawdopodobnie Marcos Baghdatis i ten pojedynek wyłoni rywala dla James'a Blake'a. Davydenko już w drugiej rundzie zagra trudny mecz z Kieferem, poza tym dość łatwa przeprawa, bo i łatwa drabinka - Almagro [specjalista od clayu], Murray [po kontuzji nie gra jeszcze na najwyższym poziomie] oraz Canas [forma gdzieś uleciała...]. Oczywiście mogą zdarzyć się niespodzianki, ale nie widzę nikogo, kto mógłby zagrozić Rosjaninowi w dotarciu do przynajmniej czwartej rundy, a nawet ćwierćfinału.
Trzecia ćwiartka jest chyba najciekawsza - Djokovic, Youzhny, Hewitt i Robredo. Serb już na wstępie zagra z Mario Ancicem, a potem całkiem realnie wygląda starcie z Radkiem Stepankiem. W czwartej rundzie, jeśli nie będzie niespodzianek, czeka Lleyton Hewitt, który w tym sezonie spisuje się całkiem nieźle [szczególnie w porównaniu do poprzednich]. Robredo już w drugiej rundzie może odpaść z solidnym Fish'em [finał w New Heaven], bo hard nigdy nie był jego domeną. W pierwszej rundzie, jedyny Polak Michał Przysiężny spotka się z Niemcem Michaelem Berrerem.
Można upatrywać szans na drugą rundę, w której zagrałby z Potito Starace lub Ernestem Gulbisem. Drogę do czwartej rundy łatwą ma Mikhail Youzhny, który powalił na kolana swoją grą w Dubaju. Uważam, że to on w ćwierćfinale będzie przeciwnikiem Novaka Djokovica.
Ostatnia ćwiartka, to przede wszystkim Rafael Nadal, David Ferrer i kilku dobrych nierozstawionych zawodników, którzy mogą sprawić niespodzianki - Frank Dancevic, Wayne Odesnik, Jo-Wilfried Tsonga i Stanislas Wawrinka. W czwartej rundzie bez większych problemów powinien znaleźć się Ferrer, a także Nadal. W drugiej części sprawa jest cięższa, bo żaden z rozstawionych nie jest w najwyższej formie - tu szansa dla wyżej wymienionych przeze mnie [oprócz Tsongi].
Podsumowując - poza wymienionymi na początku zawodnikami, tj.Federer, Blake, Djokovic, Nadal - nikt inny nie wygra US Open. Furorę mogą zrobić młodzi, amerykańscy zawodnicy, ale czy są oni w stanie zagrozić najlepszym?
W turnieju pań faworytką bukmacherów jest Justine Henin, ale zagrozić przede wszystkim może jej ubiegłoroczna triumfatorka Maria Sharapova, triumfatorka Australian Open Serena Williams i rewelacyjna w tym sezonie Jelena Jankovic.
Pierwsza ćwiartka to oczywiście Henin i tak samo, jak podczas Wimbledonu - Serena Williams i to zdaje się być jedyna zawodniczka, która może zagrozić Belgijce. Ai Sugiyama może stawić opór, Golovin chyba jeszcze nie jest w szczytowej formie [ale raczej pokona Safinę, która gra dość nierówno]. Williams również nie powinna mieć problemów ze Zvonarevą [wraca po długiej nieobecności], Safarovą ani Bartoli. Jedynie Likhovtseva może zagrozić rozstawionej zawodniczce - Zvonarevej, ewentualnie Kateryna Bondarenko - Safinie, jednakże później nie odegrają większej roli.
Druga ćwiartka to przede wszystkim Jelena Jankovic, Venus Williams i Ana Ivanovic. Tą ostatnią stawia się w gronie faworytek do zwycięstwa, ale miała dość niefortunne losowanie - już w trzeciej rundzie waleczna Mara Santangelo, potem Venus Williams, a potem ewentualnie Jankovic. Wśród rozstawionych szybko z turniejem może pożegnać się Sammy Stosur - pierwsza runda z młodą Francuzką Alize Cornet, druga ewentualnie z Caroline Wozniacki. Obie są właściwie jeszcze juniorkami, ale pokazywały, na co je stać - szansa, bo Stosur jest zupełnie bez formy.
Jankovic będzie mogła zagrozić Govortsova w drugiej rundzie, ale chyba jeszcze za wcześnie, by mogła zwyciężyć. W czwartej rundzie przeciwniczką Jeleny będzie Bammer lub Dementieva, obie są raczej bez szans. Alyona Bondarenko również nie jest w najwyższej dyspozycji, jeśli nie odpadnie z Dulko lub Daniilidou - Venus Williams szybko się z nią rozprawi.
Dolna część tabeli, trzecia ćwiartka - Petrova, Kuznetsova i Hingis. Są tu również Maria Kirilenko, Dominika Cibulkova, Agnes Szavay [jeśli krecz w New Heaven nie był spowodowany czymś poważnym] i Victoria Azarenka. Te zawodniczki po kolei mogą zagrozić rozstawionym. Cibulkova już w pierwszej rundzie zmierzy się z Garbin, o której na hardzie raczej nie jest zbyt głośno. Szavay spotka się w drugiej rundzie z Krajicek, która ogólnie gra bardzo nierówno. Kirilenko, również w drugiej rundzie zagra ze Srebotnik, a Azarenka ze zwyciężczynią spotkania Garbin - Cibulkova.
Mimo to do czwartej rundy powinny awansować: Petrova, Hantuchova, Hingis i Kuznetsova.
Ostatnia ćwiartka jest według mnie najciekawsza. Przede wszystkim za sprawą rozstawionej z numerem 30 - Agnieszki Radwańskiej, która w pierwszej rundzie zagra z Akiko Morigami, a potem ze zwyciężczynią meczu Loit-Razzano. Obie są jak najbardziej w zasięgu, szczególnie po tym, co Razzano zaprezentowała w finale w Forest Hills. W trzeciej rundzie będzie czekać Maria Sharapova. Wydaje się, że Agnieszka mogłaby ją pokonać, po tym, co zaprezentowała w meczu z Kuznetsovą w New Heaven i po tym, co pokazała Maria w Los Angeles [walkower, a wcześniej słaby mecz z Krajicek].
W tej ćwiartce znajdują się też: Anna Chakvetadze, Sania Mirza, Patty Schnyder i Nicole Vaidisova. Walki o czwartą rundę i ćwierćfinały rozegrają się pomiędzy rozstawionymi, chyba że Paszek zdoła pokonać Schiavone. Tak naprawdę wszystko zależy od Sharapovej, od tego, co robiła po turnieju w Los Angeles.
Turniej pań nie ma zdecydowanej faworytki, w górnej części drabinki - Justine Henin, Serena Williams, Jelena Jankovic i Ana Ivanovic, w dolnej Svetlana Kuznetsova, Anna Chakvetadze i Maria Sharapova. Pomiędzy nimi powinna rozstrzygnąć się walka o tytuł, choć jak wspominałam - ja mam swoje cztery faworytki, lecz nie ukrywam, że wiele zależy od postawy Sharapovej.
Nie są to konkretne typy, ale moje przemyślenia po zobaczeniu turniejowych drabinek, jak wiadomo - wiele rzeczy wychodzi w trakcie turnieju, może się okazać, że ktoś trafił idealnie z formą, której wcześniej nie prezentował, może pojawić się jakaś nowa gwiazdka, mogą pojawić się kontuzje...
Tak czy inaczej, zapraszam do typowania i prezentowania swoich przemyśleń.