lutek
Użytkownik
Richie przeciwko Ferrerowi? Opinie są bardzo rozbieżne, tymbardziej patrząc na bogaty h2h - bogaty, na pewno w przypadku Ferrera, który w ostatnich latach nawet nie miał najmniejszego zamiaru podarować choćby seta Francuzowi, a o czymś to niewątpliwie świadczy ;-)
Teraz do konkretów; Gasquet tenisista o szerokim spektrum, dla niektórych nie jest to może zaskoczeniem że gra w ćwierćfinale wielkiego szlema, ale tak na prawdę zrobił ogromny krok w dojściu do tej ćwiartki, tym bardziej po pokonaniu w 5 setach po ponad 4 godzinnym meczu Raonica. Co więcej - właściwie nigdy nie przeszedł 4 rundy GS'a prócz pamiętnego Wimbledonu sprzed lat, gdzie grał w półfinale z Murrayem (o ile mnie pamięć nie myli). Widać było ogromną determinacje w meczu z Milosem i jestem zdania, że podziała to tylko na korzyść w ewentualnym starciu z Ferrerem. W kwestii warunków fizycznych, obawiam się tylko o wydolność, bo ciężko zregenerować siły po takim mordobiciu mając zaledwie dwa dni odpoczynku. Wszstko w rękąch fizjoterapeutów
Jeśli chodzi o potencjalne wymiany ognia, to wiadomo na czym opiera się styl Ferrera, który przebija do bólu z każdej strony kortu, nie mając właściwie żadnej innej broni w zanadrzu. Gasquet to bardziej urozmaicony gracz i jeśli chciałby tutaj nawiązać jakąkolwiek wyrównaną walkę z Ferrerem, to w grę wchodzi tylko i wyłącznie agresywność, agresywność i... agresywność (lub jak kto woli - ofensywny styl od A do Z) od samego początku, jak najczęstsze atakowanie i skracanie wymian kiedy tylko się da. Nie może liczyć na sukces po okopaniu się 2 metry za końcową, w takim wypadku otworzy tylko tunel dla Hiszpana.....
David mimo wszystko od początku tego turnieju ma bardzo widoczny problem z przejmowaniem inicjatywy w meczu, a jeśli taki gracz miewa przestoje w grze i pojawiają się problemy z utrzymywaniem gry poprzez swoje długie wymiany , na których w zasadzie opiera całe swoje "ego" to coś musi być na rzeczy i wystarczy, że Gasquet podejdzie bez strachu, będzie sporo ryzykował i szukał kończących ze swojego bh i fh, to może sporo tutaj osiągnąć.
H2h na pewno sporo tutaj mówi, jak już pisałem - z korzyścią dla Ferrera, ale jeśli Richie chce coś zmienić w tym nieszczęsnym schemacie, to tylko i wyłącznie teraz, w tej chwili , gdzie Ferrer ma po prostu więcej szczęscia niż zasług swojego talentu i doświadczenia.
Postanowiłem więc, że pogram w stronę Francuza. Wbrew pozorom ma spore szanse i jeśli wydolność pozwoli, to David na pewno go nie połknie, a może być całkiem odwrotnie.
Richard Gasquet +5,5 games - David Ferrer [1,81] PinnacleSports
Richard Gasquet - David Ferrer [3,21] PinnacleSports (6-3, 6-1, 4-6, 2-6, 6-3)
Teraz do konkretów; Gasquet tenisista o szerokim spektrum, dla niektórych nie jest to może zaskoczeniem że gra w ćwierćfinale wielkiego szlema, ale tak na prawdę zrobił ogromny krok w dojściu do tej ćwiartki, tym bardziej po pokonaniu w 5 setach po ponad 4 godzinnym meczu Raonica. Co więcej - właściwie nigdy nie przeszedł 4 rundy GS'a prócz pamiętnego Wimbledonu sprzed lat, gdzie grał w półfinale z Murrayem (o ile mnie pamięć nie myli). Widać było ogromną determinacje w meczu z Milosem i jestem zdania, że podziała to tylko na korzyść w ewentualnym starciu z Ferrerem. W kwestii warunków fizycznych, obawiam się tylko o wydolność, bo ciężko zregenerować siły po takim mordobiciu mając zaledwie dwa dni odpoczynku. Wszstko w rękąch fizjoterapeutów
Jeśli chodzi o potencjalne wymiany ognia, to wiadomo na czym opiera się styl Ferrera, który przebija do bólu z każdej strony kortu, nie mając właściwie żadnej innej broni w zanadrzu. Gasquet to bardziej urozmaicony gracz i jeśli chciałby tutaj nawiązać jakąkolwiek wyrównaną walkę z Ferrerem, to w grę wchodzi tylko i wyłącznie agresywność, agresywność i... agresywność (lub jak kto woli - ofensywny styl od A do Z) od samego początku, jak najczęstsze atakowanie i skracanie wymian kiedy tylko się da. Nie może liczyć na sukces po okopaniu się 2 metry za końcową, w takim wypadku otworzy tylko tunel dla Hiszpana.....
David mimo wszystko od początku tego turnieju ma bardzo widoczny problem z przejmowaniem inicjatywy w meczu, a jeśli taki gracz miewa przestoje w grze i pojawiają się problemy z utrzymywaniem gry poprzez swoje długie wymiany , na których w zasadzie opiera całe swoje "ego" to coś musi być na rzeczy i wystarczy, że Gasquet podejdzie bez strachu, będzie sporo ryzykował i szukał kończących ze swojego bh i fh, to może sporo tutaj osiągnąć.
H2h na pewno sporo tutaj mówi, jak już pisałem - z korzyścią dla Ferrera, ale jeśli Richie chce coś zmienić w tym nieszczęsnym schemacie, to tylko i wyłącznie teraz, w tej chwili , gdzie Ferrer ma po prostu więcej szczęscia niż zasług swojego talentu i doświadczenia.
Postanowiłem więc, że pogram w stronę Francuza. Wbrew pozorom ma spore szanse i jeśli wydolność pozwoli, to David na pewno go nie połknie, a może być całkiem odwrotnie.
Richard Gasquet +5,5 games - David Ferrer [1,81] PinnacleSports
Richard Gasquet - David Ferrer [3,21] PinnacleSports (6-3, 6-1, 4-6, 2-6, 6-3)