US Open '12 - turniej główny kobiet

[marekpua]

Azarenka - Williams(-1,5 sets) 2 1,64 - pinnacle


Serena mając na uwadze zeszłoroczny finał wyjdzie do tego meczu mega skoncentrowana. Azarenka to walczak, ale z Amerykanką choćby o seta będzie trudno. Na IO Aza ugrała 3 gemy, podczas Wimbledonu było lepiej, ale także skończyło się 2-0 dla Williams. W maju tego roku w finale WTA Madryt 2-0 Williams, no i rok temu na US Open także 2-0. Wszystko i na temat.

 

[aka-shakal]

Ci co stawiali na Azarenkę muszą sobie nieźle psuć w brodę. 5:4 na US Open i własny serwis. Po chwili robi się 5:7 i koniec marzeń Białorusinki o kolejnym tytule. Cały kunszt WTA i Ci co pisali, że 1,20 się nie opłaca mieli rację.

 

[cobynie]

Ci co stawiali na Azarenkę muszą sobie nieźle psuć w brodę. 5:4 na US Open i własny serwis. Po chwili robi się 5:7 i koniec marzeń Białorusinki o kolejnym tytule. Cały kunszt WTA i Ci co pisali, że 1,20 się nie opłaca mieli rację.

Niby masz rację z tym kursem i nie opłacaniem gry, ale suma sumarum Ci co zagrali na zwycięstwo Sereny wygrali (choć przeżyli niezwykle dużo nerwów, i myślę że większość się pogodziła już z porażką Amerykanki ). Co z tego, że kurs na Azarenkę był tak duży, a Jej zwycięstwo było tak blisko, bo w gruncie rzeczy przegrała choć miała tak na prawdę 5:3 i 30:30 przy serwisie Williams.
Był to strasznie dziwny mecz bo w pierwszym secie Victoria nie istniała, a nagle w pierwszym gemie Białorusinka przełamała Amerykankę i łatwo wygrała drugiego seta. Serena w drugim secie grała bojąc się uderzyć tak jakby była zawodniczką gdzieś spoza setki rankingu WTA, w trzecim secie właśnie do stanu 5:3 dla Azarenki, Amerykanka miała pojedyncze przebłyski, a od stanu 5:4 Azarenka się usztywniła i popełniała seryjne niewymuszone błędy z dość prostych piłek.
Jak dla mnie wynik meczu niesprawiedliwy Liczyłem, że chociaż będzie tiebreak w trzecim :;/: Chociaż przed meczem sam zagrałem, że Serena wygra łatwo 2:0.

 

[plsn]

Ci co stawiali na Azarenkę muszą sobie nieźle psuć w brodę. 5:4 na US Open i własny serwis. Po chwili robi się 5:7 i koniec marzeń Białorusinki o kolejnym tytule. Cały kunszt WTA i Ci co pisali, że 1,20 się nie opłaca mieli rację.

Niekoniecznie - po to jest live, by takie mecze kontrolować i kontrować. Gdybym miał postawioną Azarenkę za 5 lub więcej, to z pewnością bym to zrobił.
Natomiast jest jasne, że value było po stronie Azarenki i to ten typ był wartościowy, choć akurat nie wszedł. A granie Williams (mimo że wygrała) było błędem.

 

[acetate]

Ja rowniez jestem zaskoczony wynikiem, ale prawda jest taka ze zawiodla glowa u Sereny w pewnych momentach, stad taki a nie inny wynik. Aczkolwiek czynnik psychologiczny rowniez trzeba brac pod uwage w typowaniu, lecz tutaj nie spodziewalem sie ze Williams moze wymiekac w glowie przez dosc dlugi okres czasu (1,5 seta wlasciwie).
Oczywiscie, umiejetnosci Azarenki sa olbrzymie, ale jednak calosciowo lepsza jest Serena.

 

[hardrigar]

Serena miała ogromnie dużo szczęścia, że Aza nie wytrzymała ciśnienia - bo prawda jest taka, że przełamanie powrotne na 5:5 to błędy Białorusinki a nie jakaś nadzwyczajna gra Sereny. Ten mecz utwierdził mnie osobiście w jednym, nigdy więcej nie gram WTA bo dzieją się tutaj rzeczy niesłychane. Serena przed własną publicznością, ze świadomością tego co wydarzyło się tutaj rok temu traci głowę, przestaje grać, dekoncentruje się i popełnia co drugie uderzenie UE z forhandu.Zagrała najgorszy mecz od 2 miesięcy jaki oglądałem, mimo, że osobiście skusiłem się na gładkie 2-0 to w tej chwili żałuję, że Azarenka jej nie ukarała.

 

[plsn]

nigdy więcej nie gram WTA bo dzieją się tutaj rzeczy niesłychane

Według mnie właśnie dlatego warto grać kobiecy tenis ???? - łatwo o niespodzianki, duża zmienność w trakcie spotkania, kursy potrafią kilka razy się odwracać, w jednym secie 6-2, w drugim 2-6 - to są przecież idealne warunki do dobrego zarobku.

 

[soltysiao]

Przerazaja mnie typy na tym forum.. Kazdy kto zagral Serenke po 1,15 jest jeleniem wiekszym niz ci co pograli Azarenke. Teraz kilka scenariuszy :
1. ci co zagrali Serenke za 1,15 po 1 secie liczyli kapuche( po 1,15 to za duzo jej nie wyciagneli), gdy mozna bylo sie zorientowac ze Williams bedzie sie meczyla to juz bylo za pozno na oplacalna kontre wiec pozostalo czekac.
2. ci co zagrali Azarenke po 1 secie raczej nie wierzyli ale juz po 2 wiara odzyla - i tutaj kazdy rozumny czlowiek chcacy zarobic mogl kontrowac ( od razu po 2 secie bylo 1,50 na Serenke a wiec majac 5,00 surebet swietny).
3. ci co wyczekali chcac miec emocje raczej po przelamaniu juz na pewno powinni kontrowac bo kursy na Serenke byly od 3,00 do 4,50 a wiec surebet idealny (3,00/4,50 do 5,00)
4. ci ktorzy odpsucili 1,15 i nie chcieli byc jeleniami i wyczekali zagrali sobie poprostu 4,50 ktore bylo ogromnym value i zarobili o 335% wiecej niz grajacy przed meczem ta sama stawka ( naleze do punktu nr 4 ).
Podsumowujac gosc z punktu 1 od poczatku meczu nie mial jakichkolwiek szans zlapania surebetu, nie mial jakichkolwiek szans wygrania dobrej kasy (yield). Mogl jedynie ogladac "posrany" taki piekny final ktory powinno ogladac sie na luzie, z chipsami i browarem. Obawiam sie ze niestety takich z nr 1 jest masa i dzisiaj sklepy z majtkami zarobia bo musieli sie niezle posrac w trakcie 3 seta .
GL today, ciekawe jakie dzis value da sie zlapac bo przed meczem to debilizm grac kursy ponizej 2,00.

 

[bukmacherd]

Serena miała ogromnie dużo szczęścia, że Aza nie wytrzymała ciśnienia - bo prawda jest taka, że przełamanie powrotne na 5:5 to błędy Białorusinki a nie jakaś nadzwyczajna gra Sereny. Ten mecz utwierdził mnie osobiście w jednym, nigdy więcej nie gram WTA bo dzieją się tutaj rzeczy niesłychane. Serena przed własną publicznością, ze świadomością tego co wydarzyło się tutaj rok temu traci głowę, przestaje grać, dekoncentruje się i popełnia co drugie uderzenie UE z forhandu.Zagrała najgorszy mecz od 2 miesięcy jaki oglądałem, mimo, że osobiście skusiłem się na gładkie 2-0 to w tej chwili żałuję, że Azarenka jej nie ukarała.

Dziwne rzeczy piszesz , co z tego że Serena grała u siebie i ma w pamięci to że poległa rok temu? tzn że miała zapewnione zwycięstwo juz przed meczem? nie kumam takich wpisów . Wyobraz sobie że po drugiej stronie siatki zawsze gra drugi człowiek który też chce wygrać . Azarenka to nie jest jakaś łamaga żeby sie dziwić że powalczyła . I to że Williams zagrała jak piszesz najgorszy mecz od 2 miesięcy to z czegoś to wynikało a mianowicie min z bardzo dobrej gry Viki. A jeżeli piszesz że nie grasz juz WTA bo sie dzieją niesłychane rzeczy , to ja Ci radze nie graj już niczego . Bo z takim podejściem nie osiągniesz żadnych zysków ani w skokach ani w piłce ani w koszykówce ani w żadnym sporcie . Bo to jest SPORT a nie matematyka gdzie 2+2 zawsze wychodzi 4.Pozdro

 

[trewor]

US Open – finał Pań.
???? Serena Williams – Victoria Azarenka 6:2 2:6 7:5

Serena Williams była faworytka do zwycięstwa zarówno przed turniejem, przed finałem, jak i po pierwszym secie. Mimo to rozstrzygnięcie spotkania odrobinę zaskakujące.

Pierwszy set to pełna koncentracja Sereny. Motywacja na najwyższym poziomie, tryb „niszczących uderzeń” włączony i Azarenka za bardzo nie miała czego szukać po drugiej stronie kortu. Wydawało się, że drugi set będzie tylko formalnością, ale zaczęło się od przełamania Azarenki, która po swoim serwie wyszła na prowadzenie 2:0. Kolejne przełamanie na korzyść Victorii nastąpiło w 5. gemie i zrewanżowała się za pierwszą partię wygrywając w takim samym stosunku jak Serena. W tej części Amerykanka bardzo dużo psuła nie wytrzymując wymian. Zwłaszcza kulał forhand, które w pierwszym secie spisywał się bez zarzutu. W trzeciej partii Azarenka prowadziła już 5:3*, a następnie 5:4 plus swój serwis. Pomimo to nie udało się jej utrzymać przewagi i przypieczętować sukcesu. Była dwie piłki od triumfu, ale w najważniejszych momentach serwis nie pomógł i pojawiły się proste błędy. Serena odżyła i licząc od stanu 3:5 wygrała kolejne 4 gemy. Odniosła tym samym swój 4. sukces w Nowym Jorku, a 15. w wielkim szlemie.
Azarence pomimo porażki należą się słowa uznania za postawę i plan taktyczny w finale. Cały czas starała się mocno serwować zarówno pierwszym, jak i drugim serwisem. Pomimo kilku podwójnym błędów była to dobra taktyka, gdyż kilka słabszych zagrań od razu było karconych przez Amerykankę wygrywającym returnem.
Ciężko napisać, że Williams po pierwszym secie uwierzyła, że już po meczu. Trudno rozgryźć co siedzi w głowie Amerykanki. Kiedy tylko przykładała się do uderzeń, podchodziła do piłki, pracowała nogami to wszystko trafiała w kort. Jednak nie trwało to wiecznie. W drugim secie i połowie trzeciego do wielu uderzeń podchodziła „lekceważąco”, uderzała na stojąco bez dodatkowej pracy ciałem. Nie wiem czym to tłumaczyć. Jej umiejętności i trochę szczęścia sprawiły, że w decydującym momencie meczu trafiła kilka piłek uderzanych na „chybił trafił” i odwróciła losy spotkania.

Mimo, że pisałem o zaskakującym rozstrzygnięciu to Serena Williams w pełni zasłużyła na ten sukces. Przez cały turniej „zamiatała” rywalkami po korcie spędzając za każdą rundą trochę ponad godzinę na korcie. Wygrane sety w stosunku 6:0 czy 6:1 była dla niej normalnością. Pomimo, że nie widnieje jako pierwsza na liście rankingowej WTA to bezapelacyjnie jest numerem jeden kobiecego tenisa.

 

[ozborn86]

Przerazaja mnie typy na tym forum.. Kazdy kto zagral Serenke po 1,15 jest jeleniem wiekszym niz ci co pograli Azarenke. Teraz kilka scenariuszy :
1. ci co zagrali Serenke za 1,15 po 1 secie liczyli kapuche( po 1,15 to za duzo jej nie wyciagneli), gdy mozna bylo sie zorientowac ze Williams bedzie sie meczyla to juz bylo za pozno na oplacalna kontre wiec pozostalo czekac.
2. ci co zagrali Azarenke po 1 secie raczej nie wierzyli ale juz po 2 wiara odzyla - i tutaj kazdy rozumny czlowiek chcacy zarobic mogl kontrowac ( od razu po 2 secie bylo 1,50 na Serenke a wiec majac 5,00 surebet swietny).
3. ci co wyczekali chcac miec emocje raczej po przelamaniu juz na pewno powinni kontrowac bo kursy na Serenke byly od 3,00 do 4,50 a wiec surebet idealny (3,00/4,50 do 5,00)
4. ci ktorzy odpsucili 1,15 i nie chcieli byc jeleniami i wyczekali zagrali sobie poprostu 4,50 ktore bylo ogromnym value i zarobili o 335% wiecej niz grajacy przed meczem ta sama stawka ( naleze do punktu nr 4 ).
Podsumowujac gosc z punktu 1 od poczatku meczu nie mial jakichkolwiek szans zlapania surebetu, nie mial jakichkolwiek szans wygrania dobrej kasy (yield). Mogl jedynie ogladac "posrany" taki piekny final ktory powinno ogladac sie na luzie, z chipsami i browarem. Obawiam sie ze niestety takich z nr 1 jest masa i dzisiaj sklepy z majtkami zarobia bo musieli sie niezle posrac w trakcie 3 seta .
GL today, ciekawe jakie dzis value da sie zlapac bo przed meczem to debilizm grac kursy ponizej 2,00.

Nie należysz do punktu 4 tylko 5, który brzmi: jestem sztucznym tworem tego forum, cwaniakiem, którego dziwnym trafem inteligentni moderatorzy jeszcze nie zbanowali, a prawdziwe jelenie klikają mi reputację obojętnie jakie pierdoły napiszę.
Człowieku jesteś tak irytujący, że odstraszasz innych użytkowników forum. Jeżeli nawet złapałeś najwyższy możliwy kurs na Serenę (co i tak jest wątpliwe) to ty masz osrane gacie ze szczęścia, że zarobiłeś parę groszy, które i tak dzisiaj przegrasz więc jeden pies.
Kolejna sprawa to taka, że jakbyś zarabiał rzeczywiście tyle ile tu wypisujesz (jakieś granie do maksymalnego limitu itp) to nie jeździłbyś teraz takim rzęchem jakiego masz w avatarze zwykły, śmieszny lansiku.

 

[soltysiao]

Człowieku jesteś tak irytujący, że odstraszasz innych użytkowników forum. Jeżeli nawet złapałeś najwyższy możliwy kurs na Serenę (co i tak jest wątpliwe) to ty masz osrane gacie ze szczęścia, że zarobiłeś parę groszy, które i tak dzisiaj przegrasz więc jeden pies. Kolejna sprawa to taka, że jakbyś zarabiał rzeczywiście tyle ile tu wypisujesz (jakieś granie do maksymalnego limitu itp) to nie jeździłbyś teraz takim rzęchem jakiego masz w avatarze zwykły, śmieszny lansiku.

Sklepy z majtkami widze zarobia podwojnie dzieki takim jak ty, zakompleksionym nieudacznikom ktorzy nie potrafia przyjac do siebie krytyki. Piszesz mi jakies bzdury, o moim rzechu na ktorego ty i cala twoja rodzina nie zarobi przez 2 pokolenia, o tym ze co zarobilem to przegram. Wniosl bys cos konretnego a nie debilne domysly bo tylko sie osmieszasz cieniasie.
Podsumowujac.
Williams 1,20 - glupota
Williams 4,50 - spore value

 

[jose7]

Niekoniecznie - po to jest live, by takie mecze kontrolować i kontrować. Gdybym miał postawioną Azarenkę za 5 lub więcej, to z pewnością bym to zrobił.
Natomiast jest jasne, że value było po stronie Azarenki i to ten typ był wartościowy, choć akurat nie wszedł. A granie Williams (mimo że wygrała) było błędem.

Jakim błędem? Typ wszedł? Wszedł. Więc było to dobre posunięcie bo liczy się zysk. Grając na Azarenke za 4,50 i nie siedząc na live a wynik sprawdzając powiedzmy dziś rano (są takie osoby na pewno, które nie czekaja na kontrowanie itd) ucieszyłbyś się, że typ był blisko? Był blisko ale wtopiłeś. Więc nie powiesz mi chyba, że byłbyś szczęśliwszy niż grajac Azarenkę i rano widząc zaksięgowaną wygraną bo to nonsens.

 

[ozborn86]

Sklepy z majtkami widze zarobia podwojnie dzieki takim jak ty, zakompleksionym nieudacznikom ktorzy nie potrafia przyjac do siebie krytyki. Piszesz mi jakies bzdury, o moim rzechu na ktorego ty i cala twoja rodzina nie zarobi przez 2 pokolenia, o tym ze co zarobilem to przegram. Wniosl bys cos konretnego a nie debilne domysly bo tylko sie osmieszasz cieniasie.
Podsumowujac.
Williams 1,20 - glupota
Williams 4,50 - spore value

A ty co wniosłeś konkretnego postem, który zacytowałem? Piszesz ludziom po fakcie, że są jeleniami nie dlatego, że przegrali tylko, że wygrali po niskim kursie a można było po wyższym. Idiotyzm totalny. Wypisujesz coś w punktach na poparcie swoich chorych teorii. Wygrałeś to idź się cieszyć z kolegami z pod bloku a nie wypisujesz farmazony. Co do mojej rodziny to wara mały ludziku bo za smarkaty jesteś, żeby ich obrażać, poza tym oni w tym sporze nie występują więc skup się lepiej na użytkownikach forum, którzy mają cię serdecznie dosyć.

 

[drexler]

O tym samym pisałem już wcześniej....nic tylko sie pod tym podpisać ozborn86. Mnie też irytuje takie cwaniakowanie i obrażanie innych przez smarka....Wygrał troszkę na biegach narciarskich potem miesiąc w miesiąc poteżne wtopy aż zwinął temat i podsumował zyski tak żeby wygladało ze jest lekko na plusie a jak i w ogolnym rozliczeniu zszedł poniżej jakiegokolwiek zysku to przestał w ogole pokazywac bilans. Nie czuje się jeleniem z tego powodu ze zagrałem Serenę po 1,20 i wygrałem sporo kasy....dla mnie przedewszystkim liczy się trafiony typ i zysk. Jestem zaskoczony że moderatorzy pozwalają tak obrażać innych forumowiczów. Wygrał z 20 zł i niech się cieszy....bo z tego co pamietam takimi stawkami operuje....jedna jednostak to 10zł. Typ super pewny to 10 jednostek, więc 0,5 jednostki to zysk 17,5 zł. Ja na tym kursie 1,20 w połaczeniu z dogrywanym Djokiem zarobiłem pare stówek więc w żadnym przypadku nie czuje się jeleniem ????

 

[alvaros]

Panowie jesteście dorosłymi ludźmi a zachowujecie się jak dzieci w piaskownicy. Osobiste wycieczki w kierunku człowieka, którego się nawet na oczy nie widziało? Bądźcież poważni. Dyskusje o słuszności/głupocie grania kursów 1,15 czy niższych skomentuje tak - najważniejszy jest zysk, obojętnie czy po kursie 5,00 czy 1,05. Liczy się tylko to co w portfelu. Na tym polega bukmacherka.

 

[plsn]

Jakim błędem? Typ wszedł? Wszedł. Więc było to dobre posunięcie bo liczy się zysk. Grając na Azarenke za 4,50 i nie siedząc na live a wynik sprawdzając powiedzmy dziś rano (są takie osoby na pewno, które nie czekaja na kontrowanie itd) ucieszyłbyś się, że typ był blisko? Był blisko ale wtopiłeś. Więc nie powiesz mi chyba, że byłbyś szczęśliwszy niż grajac Azarenkę i rano widząc zaksięgowaną wygraną bo to nonsens.

Już wiem, dlaczego 98% ludzi jest do tyłu na bukmacherce - właśnie dlatego, że szukacie typu, który "powinien wejść" zamiast typu, gdzie kurs jest przesadzony w stosunku do szans i jest value. I co z tego, że będziesz miał pewnie z 75-80% skuteczności, jak przy kursach 1,15-1,20 ogólnie będziesz na minusie? Cztery razy wygrasz po 0,2j., a raz wtopisz 1j. Ale zawsze te cztery razy powiesz, że typ był dobry, bo przecież wszedł...

 

[soltysiao]

Już wiem, dlaczego 98% ludzi jest do tyłu na bukmacherce - właśnie dlatego, że szukacie typu, który "powinien wejść" zamiast typu, gdzie kurs jest przesadzony w stosunku do szans i jest value. I co z tego, że będziesz miał pewnie z 75-80% skuteczności, jak przy kursach 1,15-1,20 ogólnie będziesz na minusie? Cztery razy wygrasz po 0,2j., a raz wtopisz 1j. Ale zawsze te cztery razy powiesz, że typ był dobry, bo przecież wszedł...

Dokładnie. Tak jak pisalem wsrod jeleni znajda sie ogarniete osoby ktore zamiast miotac sie w kursach 1,15 w finale US Open albo graja takie kursy gdzie naprawde jest to oplacalny kurs i od samego poczatku widac ze faworyt jest jeden - Kliczko z Charrem 1,10, w druzynowce z zuzla Szwecja-Niemcy po 1,07, Kowalczyk TOP 3 w podbiegu pod Alpe Cernis). Jest roznica miedzy kursami 1,10 a 1,10 i jesli ktos to rozumie to cale szczescie a jesli nie to tylko wspolczuje.
PS : Graty za swietna robote w dziale ITF, to jest prawdziwe value a nie 1,15 na Serena , a co do mojego tematu juz pisalem wielokrotnie ze wniosl co mial wniesc i mam z tego korzysc do dzisiaj jak i wiele osob wspolpracujacych ze mna wiec GL Znawcy.

 

[scotratez]

Dokładnie. Tak jak pisalem wsrod jeleni znajda sie ogarniete osoby ktore zamiast miotac sie w kursach 1,15 w finale US Open albo graja takie kursy gdzie naprawde jest to oplacalny kurs i od samego poczatku widac ze faworyt jest jeden - Kliczko z Charrem 1,10, w druzynowce z zuzla Szwecja-Niemcy po 1,07, Kowalczyk TOP 3 w podbiegu pod Alpe Cernis). Jest roznica miedzy kursami 1,10 a 1,10 i jesli ktos to rozumie to cale szczescie a jesli nie to tylko wspolczuje.

PS : Graty za swietna robote w dziale ITF, to jest prawdziwe value a nie 1,15 na Serena , a co do mojego tematu juz pisalem wielokrotnie ze wniosl co mial wniesc i mam z tego korzysc do dzisiaj jak i wiele osob wspolpracujacych ze mna wiec GL Znawcy.

Błędna teoria koledzy. Grając każde kursy można być wtopionym jak i również można coś ugrać. Cały sęk rozchodzi się o skuteczność. Typy o kursach 1,10 1,15 też są do grania. Ważne aby wiedzieć kiedy je grać. Tego akurat nigdy tak naprawdę nie wiadomo a wszystkie pisane analizy są jedynie podpowiedzią a nie ostateczną wyrocznią. Tutaj rozchodzi się temat o gospodarowaniu budźetu. Jak ktoś gra za wszystkie pieniądze albo prawie wszystkie kurs 1,15 to tak samo mu puknę w głowę jak osobie która zagra za podobną kwotę kurs 2.00 i więcej. Nie rozumiem o co tyle krzyku z powodu Sereny. Ja osobiście podałem typ 1,16 że wygra US Open i nawet przez chwile "nie srałem" się tym typem jak to już niektórzy sugerowali. Typ można było podpiąć do dubla, zagrać odpowiednią stawką w konsekwencji której oczywiście zysk nie powalałby na kolana ale sęk właśnie w tym aby zarządzać budzetem grając nie ważne jak "pewny typ". Jeżeli ktoś gra kilka tysięcy (które są jego prawie wszystkimi pieniędzmi na kurs 1,15 to rzeczywiście czapka z głowy.. Druga kwestia. Prosiłbym o nie wymądrzanie się osób które nie podały typu a po fakcie pouczają cały świat. Każdy gra co chce i jak chce a mówienie że kurs na Serene był nie do gry jest zabawne. Amerykanka wygrała więc nie rozumiem w czym panika.

A propo kolegi który napisał że już wie dlaczego 98% jest w plecy. Tak naprawdę 98% ludzi jest w plecy bo się odgrywają jak im nie idzie. Kursy tu niczemu winne.

 

[soltysiao]

Błędna teoria koledzy. Grając każde kursy można być wtopionym jak i również można coś ugrać. Cały sęk rozchodzi się o skuteczność. Typy o kursach 1,10 1,15 też są do grania. Ważne aby wiedzieć kiedy je grać. Tego akurat nigdy tak naprawdę nie wiadomo a wszystkie pisane analizy są jedynie podpowiedzią a nie ostateczną wyrocznią. Tutaj rozchodzi się temat o gospodarowaniu budźetu. Jak ktoś gra za wszystkie pieniądze albo prawie wszystkie kurs 1,15 to tak samo mu puknę w głowę jak osobie która zagra za podobną kwotę kurs 2.00 i więcej. Nie rozumiem o co tyle krzyku z powodu Sereny. Ja osobiście podałem typ 1,15 że wygra US Open i nawet przez chwile "nie srałem' się tym typem jak to już niektórzy sugerowali. Typ można było podpiąć do dubla, zagrać odpowiednią stawką w konsekwencji której oczywiście zysk nie powalałby na kolana ale sęk właśnie w tym aby zarządzać budzetem grając nie ważne jak "pewny typ". Jeżeli ktoś gra kilka tysięcy (które są jego prawie wszystkimi pieniędzmi na kurs 1,15 to rzeczywiście czapka z głowy.. Druga kwestia. Prosiłbym o nie wymądrzanie się osób które nie podały typu a po fakcie pouczają cały świat. Każdy gra co chce i jak chce a mówienie że kurs na Serene był nie do gry jest zabawne. Amerykanka wygrała więc nie rozumiem w czym panika.

Hehe a dogrywales na nia gdy byly kursy ponad 3,00 jak byles taki pewny ? Pewnie nie bo jak to piszesz zagospodarowales spory kapital w 1,15. Wiec tutaj juz nasuwa sie od razu odpowiedz ze wyszlo sie na jelenia bo wystarczylo poczekac i zlapac ogromne value. Co by nie bylo, czy zagralby ktos za 50zl dla 10 zl czy za 1000 dla 200zl to i tak wyszedl na tym tragicznie w porownaniu osoby ktora postawila 5 dych po kursie ponad 3,00 czy 1000 bo przeciez jesli poczatkowo zaklada sie taka stawke to rownie dobrze mozna wejsc taka w tak wysoki kurs (chyba ze majty pelne) .
Plsn wytlumaczyl dokladnie, grajac po 1,15 musisz trafic 9 na 10 typow zeby byc na plusie a takich osob moze jest 20%. Jesli jestes w tej grupie to graty.