Kupon nr 19
Mons - Boom
typ: Mons (-1,5)
kurs: 1,85
stawka: 250zł
212,50 zł
Stawiam teraz, bo kurs może wg mnie trochę polecieć w dół, a na Tobecie płacą 1.85 więc całkiem przyjemnie. Kilka słów dopisze jutro, bo za późna pora na rozprawki.
edit:
No więc kilka słów wypada napisać. W dziale tenisowym odbywa sie mała dyskusja na temat największych niespodzianek tenisowych 2011roku. Jeśli mówić o niespodziankach piłkarskich to na pewno na wysokim miejscu w tym rankingu znalazłby się mecz Anderlechtu z gośćmi dzisiejszego meczu w poprzedniej rundzie pucharu.
No właśnie goście sprawili ogromna sensację pokonując na wyjeździe Fiołki 2-1. Mecz był bardzo dziwny. W 4min okropnej kontuzji kolana doznał Vargas. Anderlecht grający 6-7 zawodnikami z rezerwy jakby przestraszony tą sytuacją nie potrafił narzucić swojego stylu gry, w efekcie w 32min dostali bramkę na 0-1. Druga połowę zdominowali, ale goście zamurowali bramkę i skontrowali na 0-2. Nic nie zmienił gol na 1-2 w 89min.
Dzisiaj sprawcy sensacji (grający w 3 lidze) jadą do Mons rozegrać mecz ćwierćfinałowy. Uważam, że taka niespodzianka nie powinna się powtórzyć i wynik dzisiejszego meczu zależy w głównej mierze od dyspozycji i podejścia do tego meczu gospodarzy, bo sportowo są zespołem dużo lepszym.
No więc kilka słów o Mons. Porządna drużyna z środka tabeli, potrafiąca urwać punkty najlepszym. Aktualnie zajmująca 8 miejsce w tabeli z dużą przewagą nad strefa spadkową i tylko 4 punktami straty do pierwszej 6, która walczy w systemie play-off o mistrzostwo.
Trzeba sobie zadać pytanie: Czy im zależy na tych rozgrywkach? Zależy, świadczą o tym powołania na dzisiejszy mecz:
http://www.raec-mons.be/html/newsDetails.php?rubr=news&no=3430 - jest to podstawowa i najsilniejsza kadra gospodarzy.
Następny mecz maja ważny, bo z Anderlechtem, ale to dopiero za 6 dni, a więc nie ma podstaw do oszczędzania zawodników. Małym aspektem przemawiającym za tym typem, może być to, iż jeśli Mons dzisiaj wysoko wygra z Boom, to będzie to pewnego rodzaju przewaga psychologiczna nad Fiołkami, którzy z nimi przegrali.
W Belgii w Pucharze gra się jeden mecz - a więc po ewentualnym awansie zostają do rozegrania 2 spotkania - półfinał i ewentualnie finał. Tak więc nie są to duże obciążenia, a Mons oczywiście nie gra w żadnych pucharach europejskich.
Łyk statystyki: Mons u siebie w lidze bilans 5-3-1. Strzelili aż 22 gole (więcej ma tylko Anderlecht).
Podsumowując: uważam, że zespół Mons, któremu zależy na awansie, grający u siebie powinien sobie spokojnie poradzić z 3-ligowymi gośćmi. Ich mecz z Anderlechtem to historia, a dzięki niemu dzisiejsi gospodarze na pewno nie zlekceważą Boom i od pierwszego gwizdka skoncentrowani wyjda po wygraną, po awans i po moje (a może i wasze) pieniążki.
POLECAM