Po 1. To , ze wbil setki w 3 frejmach to nie oznacza ze wygral mecz grajac przyzwoicie. Moze podasz brejki z pozostalych frejmow ? A jest ich zdecydowanie wiecej bo 6. Kazdego frejma ciułał po 20 punktow, wiem bo ogladalem livescoring non top z tego spotkania ???? Niestety kamer na tym stole nie było wiec nie mozna bylo obejrzec w sieci. Allen w formie z takim Fordem wygrywa spokojnie wbijajac wygrywajace brejki... Nie wypowiadam sie o tych 3 setkach bo nie widac bylo jak te setki zrobil... Patrzac na pozostale frejmy musialy byc raczej uklady treningowe gdzie wszystko porozbijane... W przypadku Forda to mozliwe ze takie wlasnie uklady Allenowi zostawial... Sama analiza przeciwnikow mowila ze to nie bedzie mecz "na odstawne" tylko bardzo ofensywny
snooker... Zreszta przekonamy sie w 2 rundzie co Allen pokaze jak przeciwnik bedzie duzo bardziej wymagajacy... A nie sorry , jego przeciwnik jest "bez formy"
Po 2. Co do meczu Maguire stwierdzenie jest proste niz myslisz... Sorry, Ty chyba nie myslisz... Skoro ktos prowadzi 5-6 frejmami w meczu do 9 wygranych frejmow to dla mnie to jest zamkniecie meczu kapujesz teraz? to ze Maguire dal pod koniec powbijac Doherty'emu nie oznacza ze mecz byl wyrownany.... Selby z Waldenem pierwsze 4 frejmy przespał , potem wyciagnal na 4-4 i o wyniku decydowala ostatnia sesja. Do konca wynik byl sprawa otwarta... I daruj sobie komentarze typu ze z 8-0 mozna wygrac 9-8 bo sie tylko osmieszysz...
W ogole jak tam Ding? Przeciez byl bez formy a zlal tego Stevensa ze jakby chcial to i by 9-0 bylo.... Wiec sie nie wymadrzaj bo kazdy ocenia spotkania pod swoim katem... Nie chcesz mnie czytac, to nie czytaj... Sprawa jest prosta
I na koniec mam nadzieje, ze ten "beznadziejny' Hendry zleje tego 'super' White'a i Ci zamknie usta
Pozdrawiam...
P.S. Co do aspektu Waclawa w zupelnosci sie zgadzam... Mecze w eliminacjach moga wiec wplyw na postawe White'a. Oczywiscie o zmeczeniu typowo "fizycznym" tu raczej nie ma mowy bo zdazyl sobie odpoczac, ale pamietajmy ze
Snooker to sport , ktory opiera sie na koncentracji i poprostu White z biegiem czasu moze robic powazniejsze bledy. Plus natomiast jest taki, ze juz zna stoly ???? Ale to minimalny plus gdyz kazdy z zawodnikow w przypadku gry do 9 wygranych frejmow ma czas na przyzwyczajenie sie do stolow.
P.S. 2 : Chcialbym sie jeszcze dowiedziec na czym opierasz teze iz Walden to lepszy zawodnik od Dohertyego. Chyba nie na podstawie osiagniec ? ???? A moze na takiej samej podstawie jak Ding jest bez formy ? ????
Lol...
Na koniec jeszcze zabawie sie w Typera...
Carter - Joyce 10/10
-> jakies jaja ????
Hendry - White 6/10
Hawkins -
Fu 5/10 -> tu bedzie "troche" frejmow , dla mnie tak jak pisalem no bet.
Williams - Davis 9/10
Cope -
Trump 5/10 -> nigdy nie bylem zwolennikiem Cope'a i uwazam ze mlody ma spore szanse
Rakieta - Bingham 9/10 -> dlatego 9 ze cholera wie co znowu odwali Ronniemu.
-> no i odwalilo mu..mozna powiedziec ->normalka...
King -
Day 5/10 -> Day nie zachwyca, ale przeciwnik do ogrania.
Murphy - Wallace 10/10 -> przeciwnik za słaby zeby chociaz mial szanse powalczyc. To samo co w przypadku Cartera.