Noooo... na taki dzien czekalem
W koncu dali troche zarobić snookerzyści ???? Po wpadce Cartera odrobili z nawiązką Williams i Higgins. Higgins to zrobił wrecz majsterszyk... Wygrał mecz bedac 3 razy gorszym od Dotta. Williams obudził sie i wygral planowo. Jeszcze bardziej cieszy takie zwyciestwo w ktorym pokryl mi hc -2.5 w ktorej juz zupelnie po 1 sesji nie wierzylem. Planowo wygral Bingham choc az takiego pogromu sie nie spodziewalem
Typy na zwyciestwo jak i na +1.5 weszly bezproblemowo ???? I na koniec perełka w postaci Joyce'a. Pluje sobie w brode , ze nie dałem na pewne zwyciestwo pogromcy Cartera. Kurs niestety w Tobecie wynosil "tylko" 2,80 a jak pisal wczesniej michau w SB było 3,30. Mimo wszystko hc +2.5 po kursie 1,8 rowniez wszedl bezproblemowo. Jak jeszcze by Ding wygrał to juz w ogole byloby bajecznie. Nie wiem do teraz jak on mogl przegrac 6-2 pierwsza sesje. Chetnie bym ja sobie zobaczyl bo w drugiej sesji stac go bylo jeszcze na dogonienie przeciwnika. Zawalona 1 sesja zdecydowala no ale tak juz bywa... Mamy wiec juz komplet cwiercfinalistów :
Robertson - Murphy
Higgins - Maguire
Allen - Bingham
Williams- Joyce
Meczu Higgins-Maguire nawet nie ruszam.. JEsli Higgins zagra jak z Dottem to przegra z kretesem lecz to juz moim zdaniem bedzie zupelnie inny mecz. Tutaj sklonilbym sie na over lecz niestety w Tobecie takiej oferty nie ma... Pewniakiem oczywiscie pierwszego meczu jak i calego turnieju wydaje sie byc Robertson. Murphy nie powinien zagrozić świetnemu Australijczykowi. Robertsonowi troche zajelo domkniecie wygranego meczu ale mysle , ze to było powodem zbyt duzego luzu... Co do 3 pary w mym zestawieniu faworytem znow dla mnie jest Bingham. Dla Allena pora konczyc te impreze i w koncu powinien przegrac z rozpedzonym Binghamem. Co do 4 pary to chyba przygoda Joyca powinna dobiec konca. Zrobil i tak niewiarygodny wynik i Williams nie powinien go zlekcewazyc... Z drugiej strony jak bedzie grał tak jak w pierwszej sesji z Hendrym to wszystko sie moze zdarzyc... Joyce nie ma nic do stracenia ale jednak Williams bedzie zdecydowanym faworytem. Kurs w okolicach 1,3 biore w ciemno.. Jesli bedzie nizszy to nie ruszam...
Edit :
Po zobaczeniu kursów jestem pozytywnie zaskoczony. Na Binghama jest 2,70 !! A taki to biore w ciemno... Allen jest lepszym zawodnikiem od Fu, ale wg mnie Bingham ma bardzo duze szanse by wyjsc z tej pary zwyciesko... Najwieksze zaskoczenie to kurs na Robertsona 1,63 ???? Murphy nie jest w najwzyszej swojej formie od paru lat... 1 sesja z Wallace'm byla beznadziejna... Narazie sporzyjała mu drabinka : Wallace potem Day... Pierwszy to zawodnik z nikąd, drugi bez formy.. Z Robertsonem to juz inna bajka... Powinno byc bezproblemowe zwyciestwo Robertsona do 5-6. Na Williamsa kurs 1,25.. Miałem nie ruszać ale nie wierze by Joyce doszedł do półfinału ???? To jakies science fiction ???? O ile z Trumppem mial szanse tak z Williamsem mu nie daje... Dla Williamsa wspaniale sie ulozyla drabinka i musi to wykorzystac... Najpierw Davis, potem Hendry teraz Joyce ???? Cud, miod i orzeszki ???? Nic tylko wygrywac ????
JEsli chodzi o kupony to tak to widze :
Bingham - Allen AKO 2,70
-> przeklinam Cie Allen
Tyle cholernie szczesliwych zagran w 1 meczu dawno nie widzialem
4/10
Robertson - Murphy AKO 2,04
Williams - Joyce
6/10
Robertson -1.5 - Murphy AKO 2,00
-> zawodnik, ktory ledwo wygrał z Dayem, grał słabo z Wallacem nagle leje Robetsona....
3/10 + 3/10 = 6/10 ----> podwajam stawke bo jestem cholernie pewny tego typu... I kolejne 6/10
live przy stanie 0-0 (48-0) po kursie 1,75 ????
Bingham +2.5 - Allen AKO 1,80
easy..
3/10