>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

UK Championship 2020 (23.11-6.12.2020)

Status
Zamknięty.
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
Moim zdaniem w tej chwili faworytów jest 3, zaczynając od najpoważniejszego:

Neil Robertson

Na tym etapie turnieju najlepiej wygląda chyba najlepiej. Przy stole widać u niego dużą koncentrację, pojawia się sporo podejść kończących frame'y. Na 21 rozegranych partii Kangur wbił 15 brejków + 50 w tym ( 4 setki, to i tak mało na jego możliwości). W dojściu do finału na swojej drodze będzie miał jeszcze McGill'a ( tu powinno być w miarę łatwo), ale później jeśli teoretycznie powygrywają faworyci może trafić na bardzo niewygodnego Sleby'ego ( czy formie, czy bez zawsze jest groźny w wielkich turniejach), a następnie na Higgins'a.

Judd Trump

Zdecydowanie łatwiejsza drabinka od Robertsona jeśli chodzi o drogę do finału. Trump troszkę zwolnił z grą ( mam tu na myśli seryjnie wbijane bardzo wysokie brejki), ale nadal jest bardzo mocny i tak na prawdę jedynym zagrożeniem na drodze do finału może być dla niego Wilson. W pozostałych graczach jakoś nie widzę równorzędnego rywala dla Trump'a.

Mark Selby

Zachwycający najmniej i najmocniejszy mentalnie spośród wymienionej trójki, ale zawsze bardzo groźny w wielkich turniejach, szczególnie kiedy przechodzi kilka pierwszych rund to jakby się nakręca, a już same rankingowe finały w wykonaniu tego gościa to mecze do jednej bramki - wygrał wszystkie ostatnie 10 finałów(!) rankingowych w których był. Zawodnik, z którym często jest trudno wygrać prowadząc nawet różnicą kilku partii, zawodnik, który nigdy nie był faworytem, a może dopiero 3-4 w kolejce do triumfu w poprzednich 10 turniejach które wygrał ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +120
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Kto Waszym zdaniem wygra cały turniej ?
Do listy przedmówcy dołożyłbym jeszcze Kyrena Wilsona i Johna Higginsa.

Wilson to turniejowy gracz, im bliżej końca turnieju tym gra lepiej i już od dawna nie ma kompleksów wobec nikogo, zwłaszcza Trumpa z którym zdaje się ciągle ma dodatni bilans. A że forma nie najgorsza to świadczy choćby wbity już w 1 rundzie maksymalny brejk. Jego problemem jest to że w swojej części drabinki ma Trumpa i jego by musiał pokonać najpierw żeby dostać się do półfinału. Łatwo nie będzie, ale jak pisałem z Trumpem ma dodatni bilans, wygrywał już z nim ważne mecze.

Co do Higginsa to sprawa wydaje się łatwiejsza, forma Szkota może nie jest najwyższa, ale wystarczająca żeby wygrywać mecze na wysokim poziomie. A trzeba powiedzieć, że ma w swojej części drabinki najłatwiejszych rywali. Dość powiedzieć, że teraz w 4 rundzie czeka na niego Yuelong, a po ewentualnej wygranej spotka się w ćwierćfinale z kimś z grona Guodong - Lisowski/Xu. Czyli prostszej drogi do półfinału tak dużego turnieju trudno sobie wyobrazić. A jak już będzie w półfinale to do wygranej jest naprawdę blisko.

UK Championship 2020
Quarter 1 - Winner: Higgins, John @ 1.93 "spektakularne" pożegnanie z turniejem.. 2-6 z Yuelongiem a i to najniższy wymiar kary
To Reach the Final: Higgins, John @ 3.65
Betfan
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +127
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
1/8 finału przed nami i na dziś takie przemyślenia:

Zhou Y. - Higgins

Myślę, że forma Szkota pozwala myśleć, że warto dorzucić jego zwycięstwo do jakiegoś AKO. Kurs nie powala, ale można go właśnie zlepić z innymi zdarzeniami. Chińczyk no niby ostatnio wygrywa, ale też rywali miał raczej słabych bo też mówimy o takich nazwiskach jak: 2x Deviln, 2x J. White czy Kleckers. Kiedy przyszło grać już z lepszymi to bywało krucho, bo pojawiła się porażka z Saekaghnam'em i ucieczka spod topora w meczu z Bingyu. Szkot natomiast gra bardzo swobodnie w ostatnich miesiącach. Ciekawie punktuje i na ostatnie 10 spotkań o stawkę przegrał tylko dwukrotnie z Ding'iem ( który akurat wtedy był w mega gazie). Poza tym odprawiał wszystkich z kwitkiem wygrywając z przewagami kilku partii. Również h2h tej pary to 7-0 na korzyść Higgins'a. Myślę, że ten mecz pójdzie raczej w miarę spokojnie na jego korzyść.

Higgins to win @ 1,4
Higgins -1,5 @ 1,67


Perry - Jones Jamie


Myślę, że po prostu farsa Jones'a musi dobiec już końca. Oglądałem dłuższymi fragmentami oba jego spotkania. Pierwsze co wpadło mi w oko, to że w 90% sytuacji kiedy musi wyjść ze snookera to jest "hit and hope" u tego gracza i paradoksalnie w 90% przypadków wychodzi z tego obronną ręką. Na prawdę niesłychane sploty szczęścia na stole miewał w kluczowych momentach ten zawodnik. Drugą sprawą było to, że i Brown i Ursenbacher mieli wszystko na stole żeby go ograć, ale po prostu nie zrobili tego z przyczyn blisko nieznanych chyba nikomu. Dziś rywalem Perry. Najpoważniejszy przeciwnik Jones'a w tym turnieju póki co. Zawodnik ten też miewa swoje nastroje, ale mam nadzieje, że już co gorsze to pozostawił w poprzednim meczu wygranym 6-5. Raczej wszystkie snookerowe umiejętności po stronie Perry'ego w dniu dzisiejszym. Jeśli nie wydarzy się nic a-normalnego to wygra to spotkanie.

Perry to win @ 1,57

Totalbet
 
Ostatnia edycja:
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
Ludzie Złoci! Tak zesztywniałego Higgins'a to ja już dawno nie widziałem. Poza tym ciężko jest zrozumieć, że Higgins praktycznie maksymalnie w 2 odstawnej otwiera układ jak na terningu, gdzie ma gracza który takie coś czyści lewą ręką o 12 w nocy...
 
M 3K

morgo

Użytkownik
Ludzie Złoci! Tak zesztywniałego Higgins'a to ja już dawno nie widziałem. Poza tym ciężko jest zrozumieć, że Higgins praktycznie maksymalnie w 2 odstawnej otwiera układ jak na terningu, gdzie ma gracza który takie coś czyści lewą ręką o 12 w nocy...
Jak myślisz , da radę się ogarnąć? Bo nie było czasu oglądać a miałem w planach przedmeczowo puścić ale finalnie postawiłem przy stanie 0:1 i myślałem ze lepiej trafić nie mogłem bo złapałem 1.80 a teraz... 🙈
 
P 213

pln123

Użytkownik
Najwyższy break Higginsa 22. Tragicznie gra, do zera dostanie pewnie
E: ostania zielona to wisienka na torcie w wykonaniu higginsa
 
Ostatnia edycja:
M 13K

michael1910

Użytkownik
Włączyłem od stanu 1-4.W 6 partii kilkanaście minut pracował na skutecznego snookera i jak się udało to popsuł wszystko jednym zagraniem. A w ostatniej to masakra co wyprawiał.
 
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
Mark Selby wczoraj wieczorem wyglądał jak inny człowiek patrząc na jego występy we wcześniejszych rundach. Wczoraj 121, 117, 106 i jeszcze 77. Tylko utrzymując tę formę może być konkurencyjny w meczu z Robertsonem.

Na dziś:

Guodong - Lisowski

Wg bukmacherów to Anglik jest faworytem, ale nie byłbym tego taki pewny. Obaj Panowie mają podobny, ofensywny styl gry. Tolerują raczej szybkie punktowanie co też widać bo osiągnięciach w tym turnieju. Cała masa brejków +50 z ich strony w każdym meczu do tego trochę setek. Jeśli chodzi o rywali to moim zdaniem Chińczyk do tej pory miał trudniejszą drabinkę. Powrócił do meczu z Brecel'em z 2-5 na 6-5, a później ograł bardzo niewygodnego w ostatnich tygodniach Grace'a (pogromcę Ding'a). Lisowski natomiast miał raczej rywali, z którymi mógł swobodnie sobie postrzelać i tak też robił. U Anglika problemem jest jednak jego porywczość w grze. Kiedy wbija wygląda rewelacyjnie. Robi to szybko i z wielką lekkością, bez dłuższego namysłu, ale w jego karierze można znaleźć wiele meczów, w których to właśnie go gubiło. Często rozpędzał się, otwierał układ i po kilku wbiciach pudłował i zostawiał rywalom otwarty stół. Oczywiście w tej chwili widać, że forma jest wysoka, ale Chińczyk mu nie ustępuje występami w ostatnim czasie. Rzekłbym, że nawet więcej niespodziewanych porażek zaliczył Anglik. Dziś myślę, że będzie ostre strzelanie, ofensywny snooker i kto popełni mniej błędów na wbiciu ten wygra. Uważam, ze Guodong jest w nieco lepszej dyspozycji obecnie. Gra na większej koncentracji i to może być kluczem do sukcesu.

Guodong to win @ 2,12

Ning - Junxu


Tutaj również trudne spotkanie. Mamy Ning'a w życiowej chyba formie, bo w tym turnieju gra odlotowo. Mamy również debiutanta, młodziutkiego Junxu, który zadziwia snookerowy świat w tym sezonie odprawiając kolejnych rywali z TOP 20 raz po raz. Ning zagrał mecz życia przeciwko Selt'owi wbijając 4 setki i wygrywając 6-0. Ze Slessor'em było 6-1, ale już tak mocnego wbijania nie było (3 brejki +50). Junxu natomiast w każdej rundzie ograł rywali z najwyższej półki. Ford, Saekaghnam i Maguire gdzie w meczu ze Szkotem wrócił z 3-5 niemalże w stylu Selby'ego i to wcale nie przesadzając. Osobiście jestem pełen podziwu dla tego chłopaka. Wygląda na bardzo skromnego, ale również takiego którego nie przytłacza presja, który nie pęka w meczach o wysoką stawkę z największymi wyjadaczami. Po jego grze i styli wydaje się jakby na tym poziomie grał już od lat i miał kilka tytułów potrójnej korony na swoim koncie. Dziś na papierze ma rywala najłatwiejszego jak do tej pory, zobaczymy co z tego wyniknie.

Junxu to win @ 2,12

Totalbet
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +232
sunfirex 35,9K

sunfirex

Użytkownik
M. Selby - N. Robertson 2 1.80

Na tym etapie typowanie snookera jest dość trudnym zadaniem jednak ja konsekwentnie idę w stronę Robertsona. Dla mnie to nadal kandydat do wygrania turnieju. Spodziewam się zaciętego meczu, pełnego jakości jednak uważam, że zwycięsko wyjdzie z tego Australijczyk. Mecz ten znajduje się w superofercie w stsie i tam właśnie możemy ustrzelić kurs 1.80.
 
Otrzymane punkty reputacji: +129
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
Tak jak pisze kolega sunfirex, typowanie w fazach końcowych to trochę loteria. Pozostali najlepsi, i często o wygranej w takim meczu decyduje dyspozycja dnia, małe detale, pojedyncze bile.

Wytypowania zwycięzcy pojedynku Selby - Robertson się nie podejmę z dwóch względów. Pierwszym jest sentyment do tego pierwszego gracza, bo jest to pierwszy zawodnik, który wpadł mi w oko odkąd zacząłem interesować się tym sportem i jakoś już po prostu tak zostało do dziś. Te mecze Selby - Robertson nie niekończąca się historia. Często mecze bardzo zacięte, co pokazują występy z tego roku, 2x 6-5 dla Australijczyka. Dodam, że Robertson w poprzednich meczach chyba na papierze u buków był jeszcze większym faworytem jak dziś. Na pewno wygląda on lepiej w statystykach jeśli chodzi o wysokie punktowanie, ale w meczu z Selby'm zawsze trzeba wziąć poprawkę na grę taktyczną, bo jak ktoś daje się w to wciągnąć to często już z tego nie umie się wykaraskać. Zobaczymy jak będzie dziś. Selby to taki zawodnik, że zawsze wydaje się, że jest pod formą, że czegoś mu brakuje, że nie gra na 100%, a na końcu jest w półfinałach czy finałach, które najczęściej wygrywa. Zobaczymy dziś. Spodziewałbym się kolejnego zaciętego pojedynku. Selby podciągnął się nieco w punktowaniu w ostatnim meczu, gdzie z Hawkins'em zrobił 4 frame'y pojedynczymi podejściami. Dodam, że dla mnie też Robertson sprawia wrażenie faworyta. Pójdę w tym meczu w stronę over'ów.

over 9,5 frame @ 1,97 ( bardzo realny moim zdaniem)
over 10,5 frame @ 3,7 ( tutaj ostatnie dwa mecze tych graczy by to pokryły)

Perry - Ning


To co gra w tym turnieju Ning, to przechodzi ludzkie pojęcie. Bile na stole po prostu są po jego stronie. Nawet kiedy się myli to myli się szczęśliwie dla siebie. Bile po tzw. fluke wpadają w inna łuzę niż planował. Nawet kiedy źle uderza w białą i skacze ona po całym stole odbijając się od innych czerwonych zostawia stół bezpieczny. I teraz taka reakcja łańcuchowa tych zdarzeń sprawia w połączeniu z niezłymi umiejętnościami tego zawodnika, że jest tu gdzie jest i jest bardzo wielka szansa, że może już go tu nigdy nie być w przyszłości, albo przynajmniej nie za szybko. Ning gra turniej życia, ale też klepnijmy się w pierś i powiedzmy sobie w prost, że obecnie gra ponad swoje możliwości, co już przy stołach snooker'owych widzieliśmy i kiedyś zawsze ma to swój koniec. Dziś na przeciwko Perry, który jak stwierdził przyjechał na ten turniej zupełnie bez formy, ale z każdym meczem czuje się lepiej, a w ostatnim spotkaniu wyglądało już to bardzo dobrze. Spotkanie dzisiejsze będzie dla niego na tyle ważne, że da mu kwalifikacje do styczniowego Masters. Gram przeciwko serii Ning'a bo wszystko musi mieć swój koniec, szczególnie kiedy od 2-3 spotkań gra się na 110% swoich możliwości to paliwo musi się kiedyś skończyć.

Perry to win @ 1,62

Totalbet
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +119
fiolek77 338

fiolek77

Użytkownik
Tak krótko co Do meczu Jacka Lisowskiego , który chyba bo wygranej wczoraj niezłą noc musiał mieć w klubie jakimś, bo to co gra i jakich bil nie wbija i jak wyglądają jego podejścia to jedna wielka ....
 
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Tak krótko co Do meczu Jacka Lisowskiego , który chyba bo wygranej wczoraj niezłą noc musiał mieć w klubie jakimś, bo to co gra i jakich bil nie wbija i jak wyglądają jego podejścia to jedna wielka ....
Ale on tak grał cały czas w tym turnieju, po prostu trafiał na łatwych rywali, którzy popełniali jeszcze więcej błędów. Zresztą mam wrażenie że wbijanie czy pudła to nie jest jego problem, jego problemem jest gra taktyczna, na odstawne, gdzie szybko, po 2-3 uderzeniach już coś musi wystawić. Yuelong to po prostu wykorzystał, zresztą mecz powinien się skończyć dużo wcześniej, ale Lisowski w każdym z dwóch przed ostatnich frejmów szczęśliwie, niezamierzenie ustawiał trudnego snookera, z którego Chińczyk nie umiał bezpiecznie wyjść. Generalnie to ja od lat uważam, że Lisowski powinien od dawna gnić w kiciu, bo marnowanie takiego talentu to jest po prostu zbrodnia. Nie wiem, czy on nie trenuje wystarczająco dużo, tych odstawnych, bo przecież jego najlepszy kumpel Judd Trump był przecież taki sam, ale przez lata treningów poprawił defensywę tak, że teraz to byc może jest jednym z najlepszych w tym aspekcie. A że wbijanie ma cały czas na świetnym poziomie to teraz po prostu prowokuje błędy rywali a potem czyści stół. Lisowski mógłby pójść podobną drogą, ale z jakiegoś powodu tego nie robi i już chyba nie zrobi.
===

Co do wieczornych meczów to stawiam na faworytów, ale myślę, że obu przypadkach pogromów nie będzie i przynajmniej te 3 frejmy Wilson i Liu wygrają. Trump wrócił do swojej najlepszej formy, a że wcześniej wygrywał turnieje z przeciętną formą, to tym bardziej teraz to zrobi. Ale Wilsona nie można lekceważyć w żadnej mierze i Trump na pewno tego nie zrobi. Co do Perryego, to on już był prawie poza turniejem, kiedy przegrywał 2-5 z O'Connorem ale jakoś wyciągnął ten mecz, potem coś podobnego zrobił z Jonesem ze stanu 2-3 wygrywając 4 frejmy z rzędu. I nic dziwnego, Perry ma o co grać: w UKC decyduje się kto zagra w lukratywnym Mastersie, a gra tam tylko top16 graczy, a wobec deklaracji np Dinga że jesli publika będzie na trybunach to on rezygnuje, podobnie może zrobić tez np. O'Sullivan, więc może się okazać że nawet miejsca 17 i 18 w rankingu dadzą miejsce w Masters. Pod linkiem szczegóły tego wyścigu, bo o Mastersa walczą też Yuelong: https://wpbsa.com/rankings/race-to-the-masters/

Judd Trump - Kyren Wilson
Zwycięzca: Judd Trump @ 1.46 6-4

Lu Ning - Joe Perry
Zwycięzca: Joe Perry @ 1.74 6-4 jak Perry przegrał przedostatniego frejma to tylko on wie..

Betfan
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +29
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom