Mark Williams - Hamza Akbar
Typ:
Hamza Akbar + 4.5 @ 1.80 6-4
betsejf
Ja tu widzę szansę na przynajmniej 2 frejmy młodego Pakistańczyka. Akbar ma spore pojęcie o grze, co zdążył już pokazać choćby w drużynowym World Cup gdzie prawie poprowadził swój zespół do fazy p u charowej (zabrakło im 1 frejma). Rzadko pokazuje się w Europie, głównie przez wizowe perypetie, ale kiedy się już zjawił, to wstydu na pewno nie było i to z dobrymi graczami (2-4 z Seltem, 2-6 z Joyce’em). Williams w tym momencie kariery nie jest jakoś specjalnie pazerny na demolowanie przeciwników, a jeśli dodamy jego ofensywny styl i fakt, że już nie wszystko wpada, to szans dla rywala parę powinno się wykreować, do tego dochodzi powrót z Hongkongu po General Cup, który skończył się parę dni temu (choć to akurat nie powinno być wielkim problemem). Moim zdaniem 2 frejmy dla Pakistańczyka jak najbardziej do ogarnięcia.
Tian Pengfei - Ian Burns
Typ:
Tian Pengfei @ 1.55 6-1 junibet
Całkiem niezły kurs jak na takie zastawienie. Pengfei zdecydowanie w lepszej formie w tym sezonie, świetny występ w Ruhr Open gdzie doszedł aż do finału, na rozkładzie w tym sezonie wielu świetnych graczy (Walden, Hang, Murphy, McManus, Gilbert, Wenbo). Na dobrą sprawę, to po ostatnich popisach Dinga, to trzeba między nim a Yuelongiem wybierać najlepszego obecnie chińskiego snookerzysty. Więc Burns nie może być i nie jest na pewno dla niego wielkim wyzwaniem, zwłaszcza że Anglik nie pokazuje niczego w tym sezonie poza mizerią, jeden wyskok w Paul Hunter Classic (ćwierćfinał), ale zaraz po tym wrócił do trybu przegrywacza. Jeśli Chińczyka nie dopadnie jaki paraliż, to dla mnie jeden z pewniejszych typów na dzisiaj.
Marco Fu v Hatem Yassen
Mini-Session Handicap - First [4] Frames
Typ:
Marco Fu (-3.5) @ 2.55 3-1 sportingbet
Fu świeżo po wygraniu General Cup, gdzie w finale odprawił Williamsa (7-3), ale co ważniejsze pokazał w tym turnieju naprawdę dobrą formę, zwłaszcza w grze punktowej. Na koncie 6 setki (101, 111, 128, 136, 119, 124), w tym połowa w finale, do tego kilka innych solidnych podejść (62, 58, 94, 73, 73, 76, ). Forma jest i liczę na mocny start od początku, tym bardziej, że rywal zupełnie nieopierzony i trochę niepasujący do tego towarzystwa. Bilet do zawodowego touru dostał, bo wygrał mistrzostwa Afryki, a śmiem twierdzić, że poziom tych turniejów może być niższy od mistrzostw Polski. Wybrałem kurs na pierwszą mini sesję, bo raz, że w sportingbecie dają niewiele niższy od 6-0, a jednak przy wysokim prowadzeniu może się wkraść jakieś rozprężenie i wpadnie honorowy frejm dla Egipcjanina.