>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

UK Championship 05-13.12.2009

Status
Zamknięty.
M 0

maciek78

Użytkownik
Wynik Williamsa wygląda świetnie, ale trzeba wziąć pod uwagę fatalną dyspozycję Dotta. Po pierwszej sesji poddał partię przy stanie 2:6 argumentując to kontuzją. Do tej pory nie było to wielkie widowisko, Mark co prawda pewnie prowadził, ale nie zachwycał. Z biegiem czasu jego gra stawała się coraz bardziej pewna.
Murphy ???? dość pewnie pokonał Greene&#39;go i teraz czeka na przeszkodę ???? Wyglądał na pewnego siebie i bardzo spokojnie rozgrywał mecz będąc jakby przekonanym, że do kolejnej rundy awansuje on.
Maguire wygrał, ale zapis pomeczowy nie powala na kolana. Dość powiedzieć, że jego trzy najlepsze brejki to 86 w pierwszej partii, 66 i 58. Jednakże z tego co przeczytałem wyżej to ma trudną sytuację rodzinną i nie wiadomo jak sobie z nią poradzi(ł)
King rozpierduchę zrobił i może się pakować do domu. Wenbo zrobi z nim to samo co on z Hamiltonem. Cieńki poziom, ale trzeba oddać zwycięzcy, że takim wynikiem trudno zakończyć mecz w turnieju głównym.
Perry zawalił na całej linii. Bingham gra tylko rzetelnie i wykorzystuje prezenty mikołajkowe Joe&#39;go. Jednak ja jeszcze raz mu zawierzę i tym razem po kursie 6,00 spróbuję poszukać szczęścia. Nie może do mnie trafić, że Bingham może wygrać z Perrym ????
Robertson jeszcze - ładnie się pokazał. Najwyższy brejk też jak na razie do niego należy - 137 ???? Raczej niespodzianki nie będzie.
Wenbo demoluje. Tylko w jednym podejściu punktowym nie zdołał przebić bariery 50 oczek. Day jest zupełnie bezradny.
Na drugą rundę widzę Wenbo ???? Będziemy mieli z niego trochę pociechy. A na dziś Higgins + Allen na skromnego dubelka.
Pozdrawiam
 
M 0

maciek78

Użytkownik
Ajajaj Dżonu! ???? Tak można podsumować ostatnie cztery frejmy meczu Higginsa. Widziałem tylko partię nr 5, ale okazała się ona przełomowa. Walka o ostatnią czerwoną przegrana przez Szkota i potem kolejne trzy frejmy poszły na konto Waldena. Jednakże jestem przekonany, że to tylko podrażni Higginsa i spokojnie zakończy mecz zwycięstwem. Kurs teraz na to spotkanie wynosi 1,40 i jest to dobra opcja.
Ebdon trzyma się w walce z Trumpem, teraz bwin wycenia jego zwycięstwo już na 1,85. Myślę, że i on ostatecznie przejdzie I rundę.
Poległ mi Perry. Co prawda będzie jeszcze kończył mecz, ale patrząc na zapis frejmów to Bingham nie jest w żadnym wypadku mocny tylko Perry makabrycznie słaby. Dlatego już nie widzę możliwości zwycięstwa Joe, no chyba że spręży się naprawdę na 110%.
Rozczarowuje mnie też na razie Allen. Zaczął z bardzo wysokiego C i osiadł na laurach. Na teraz kurs wynosi 2,10 i w tym przypadku myślę, że jest bardzo wartościowy. Koniec końców Allen powinien wygrać, Lee nie jest bardzo wymagającym rywalem.
I na koniec starcie mistrzów - Hendry vs Davis. Poziom już nie ten co niegdyś, ale myślę że miło się oglądało ten mecz. Hendry jednak wygląda pewniej od Davisa, ale obaj są tak chimeryczni, iż myślę, że warto wziąć Anglika po kursie 2,95.
PS: Dobrze, że Wisła nie przegrała bo ten weekend nie będzie stratny ????
 
pitekk 69

pitekk

Forum VIP
Hendry i Davies idą na razie łeb w łeb - jest 5:5 i wciąż nie wiadomo, który z tych starych lisów przejdzie do kolejnej rundy. Mimo wszystko niespodzianką byłoby odpadnięcie Hendry&#39;ego już na tym etapie rozgrywek.
Allen jak na razie wygląda mizernie, z takim przeciwnikiem jakim jest Lee, powinien sobie poradzić dużo łatwiej, a jak na razie przegrywa 5:6.
Peter Ebdon stara się udowodnić, że UK jest jednym z jego ulubionych turniejów i jak na razie ogrywa młodego Trump&#39;a 6:4. Judd już pewnie nie może wytrzymać statycznej gry dużo bardziej doświadczonego rywala ????
Selby tak jak się spodziewałem - ma dużo problemów z Jamie&#39;im Cope&#39;em, który jak na razie wygrywa z nim 8:7 i jest o jedną partię od awansu do następnej rundy. Czy wytrzyma presję? Okaże się za jakiś czas.
PS - jeden fajny tasiemiec ze sporą wygraną poszedł do spalenia - zepsuł go Perry...
 
draco09 0

draco09

Użytkownik
Jak dla mnie po pierwszych pojedynkach jest jedno miłe zaskoczenie, oraz jedno nie miłe. Co do tego pierwszego to wygrana Lianga ;-) Od początku przejścia na zawodowstwo ten chłopak mnie zadziwia. Nie zapomnę jego pierwszych pojedynków kiedy to grał niesamowicie ofensywnie i praktycznie wszystko starał się wbić, często z dużą skutecznością. Obecnie widać w jego grze więcej taktyki oraz powściągliwości, co na pewno dało mu wiele korzyści. Day&#39;a pewnie ograł i myślę, że King będzie musiał ostro się namęczyć chcąc przejść tego młodego, niesamowicie pracowitego chińczyka.

Jeśli chodzi o drugą niespodziankę, to nie spodziewałem się porażki Marka Allena. Kolejny młody snookerzysta, którego gra nie może się nie podobać. Niesamowite wbicia, nieszablonowe zagrania i masa humoru - czego chcieć więcej? Bardzo żałuje, że już nie zobaczę go w UK ????

A teraz typ na jutrzejszy dzień. I po raz kolejny młody niesamowicie utalentowany zawodnik, który niestety w najważniejszych momentach nie wytrzymuje psychicznie (gdyby nie to, z pewnością miałby znacznie więcej tytułów na koncie) pewnie już wszyscy wiedzą, że mowa o Dingu. Przygotowanie taktyczne i techniczne tego snookerzysty czasami wprawia mnie w osłupienie i mam wrażenie jakbym oglądał zawodnika z doświadczeniem pokroju Roniego albo Higginsa. Jak dla mnie, jest to największy po Ronim talent jaki dała nam matka ziemia, niestety ciągle niespełniony (tylko trzy tytuły rankingowe - piszę tylko bo jak na zawodnika z jego umiejętnościami to niewiele - chodź nie jeden snookerzysta marzy o jednym takim sukcesie)

Sądzę, że gwiazda wschodu pewnie pokona Mika, którego największym sukcesem jak do tej pory to zaledwie 1/16 w Malta Cup. Niestety stawka nie zachwyca, ale za grubszą gotówkę można śmiało postawić.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
draco09 zgadzam się z całą Twoja wypowiedzią. Na Dinga zagrałem przed turniejem i jutro czekam tylko na pozytywne wieści ze stołu Chińczyka by móc świetowac wygrany kupon z niemałą stawką.

Co do porażki Allena również jestem zaskoczony. Szkoda, bo gdyby Mark wygrał to już mógłbym liczyć pierwsze wygrane pieniądze na UK Championship. Niestety nie mogę.
Wynik 8-9 świadczy o wyrównanym meczu i gdyby nie popsuty kij w przedostatnim frejmie to być może Irlandczyk z Północy wygrałby ta decydującą partię.

Jeżeli mowa o Liangu to po tym co widziałem w meczu z Day&#39;em nie daje większych szans Kingowi. Wenbo, którego osobiście nie darze wielką sympatią wyrasta na fantastycznego zawodnika, który w najbliższym czasie może zdominować rozgrywki snookera na kilka lat.
 
emile 16

emile

Użytkownik
Marco Fu nikt nie gra? Rok temu przegrał tutaj po walce w finale jednym frame&#39;em.
Myśle ze bedzie chciał powalczyć. o Przeciwniku nie wiem zbyt dużo może ktoś się wypowie:&gt;
Pozdrawiam
 
M 0

maciek78

Użytkownik
A co tu za wiele pisać? ???? Peter Lines i tak osiągnął już życiowy sukces kwalifikując się do turnieju głównego. W finałowym pojedynku kwalifikacji pokonał Bonda 9:6 tylko czterokriotnie osiągając przyzowitą barierę 50 punktów przy jednym podejściu. Najwięcej ugrał 76 oczek. Dużo lepsze wrażenie pozostawił po meczu III rundy z McCullochem, wygranym 9:6. W II rundzie pokonał Xiao 9:8. Ma już 40 lat, więc raczej nie jest to dla niego główne źródło dochodów, w związku z tym nie wierzę że cokolwiek będzie w stanie zrobić Marco Fu. Dla Fu jest to praktycznie żaden rywal i w zasadzie przy każdych okolicznościach przyrody powinien to spotkanie wygrać zdecydowanie.
Do Fu wystarczy dorzucić Dinga, który gra z rywalem równie wiekowym i prezentującym podobny poziom - Mike Dunn. Łączny kurs wyszedł mi 1,58 w Tobecie.
Pozdrawiam

Jeszcze wypada podsumować faworytów, którzy już zakończyli już swoje mecze I rundy.
Murphy - ładnie się pokazał, bardzo pewnie wszedł w mecz i kontrolował jego przebieg i w zasadzie Greene od początku walczył tylko o zachowanie twarzy. Podobały mi się &quot;trudne&quot; wbicia Murphy&#39;ego - podchodził do nich będąc przekonanym o powodzeniu. To świadczy o jego bardzo wysokiej formie.
Robertson - miazga. Trzy setki, świetne brejki. Szaleje i naprawdę pokazuje świetny snooker.
Higgins - najgorzej z tej trójki. I gdyby Walden przy stanie 5:6 nie zaszalał z przedziwnym uderzeniem oddając w zasadzie frejma rywalowi to mogło się przeróżnie skończyć. Szczerze to mnie Szkot nie przekonał.
No i... Ebdon ???? - tego akurat nie widziałem w ogóle, ale nie wygląda to za dobrze. Co prawda suchy wynik jest świetny (9:4), a szczególnie budująca dla niego była II sesja wygrana 5:0, lecz ani rywal go nie zmusił do wielkich czynów i ani Ebdon chyba już nie będzie do nich zdolny. Niemniej cieszę się i z kasy i z jego awansu. Trzymam też kciuki, żeby Eurosport pokazał II rundę z udziałem Ebdona właśnie i O&#39;Sullivana wkur** się na flegmę Petera ????

Ale na koniec - jeszcze się chyba nie zdarzyło, żeby taki duży turniej wygrał zawodnik prezentujący od samego początku wielką grę ???? Więc forza Higgins!
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Marco Fu nikt nie gra? Rok temu przegrał tutaj po walce w finale jednym frame&#39;em.
Myśle ze bedzie chciał powalczyć. o Przeciwniku nie wiem zbyt dużo może ktoś się wypowie:&gt;

Pozdrawiam
Nikt nie gra chyba tylko dlatego, że Fu jest w bardzo słabej formie.
W takim wypadku kurs 1.15-1.20 kompletnie mnie nie przekonuje i zdecydowanie wole postawić na Dinga, który w tym sezonie był już w półfinale i finale rankingowej imprezy niż na Marco, któremu ostatnio zdarzały się przeciętne występy.

Wczoraj zakończył się drugi dzień UK Championship.

Do kolejnej fazy turnieju awansowali: Higgins po ciężkim boju z Waldenem, Selby dokonawszy cudu w meczu z Cope&#39;m, a także Hendry w rywalizacji z Davisem czyli w pojedynku dwóch byłych snookerowych mistrzów.
Z Telford pożegnali sie Allen i Trump. Niby obaj byli faworytami ale za rywali mieli nie byle kogo. Ebdon i Lee udowodnili, że nadal w snookera potrafią grać i że w tej edycji UK Championship mogą być bardzo groźni.

Jako pierwsi wczoraj awansowali Ci, którzy swoich rywali wręcz zniszczyli. Mowa tu owczywiście o Wenbo, Robertsonie i Binghamie. Ci dwaj pierwsi w swioch meczach stracili tylko trzy frejmy. Chińczyk rozgromił 9-3 Ryana Day&#39;a. Robertson w identycznych rozmiarach pokonał Toma Forda, a Bingham, sprawca chyba największej jak dotychczas niespodzianki, lekko odprawił do domu Joe Perry&#39;ego.

Dziś kolejny dzień turnieju i przed nami ostatnie mecze pierwszej rundy, a także pierwsze sesje drugiej rundy UK Championship.
Kursy na pierwszą rundę są dostepne kilka postów wyżej, więc ja zaprezentuje tylko przeliczniki na rundę drugą.



Pewniakami wydają się być Wenbo i Selby i ja na pewno na obu postawie. Żałuję tylko, że kursy są tak niskie. Przyznam, że liczyłem na trochę wyższe przeliczniki jednak tym razem bukmacherzy nie zaszaleli i nie dali powodów by myśleć, że o snookerze mają marne pojęcie.
Odpuszczam typowanie pojedynku Maguire z Binghamem. Szkot nie przekonał mnie w pierwszej rundzie, a Bingham po tak przekonującym zwycięstwie nad Perrym może być mocno podbudowany Kurs 1.36 nie warty gry.
Co do meczu Robertsona z Higginsem. Moim zdaniem wygra &quot;Kangur&quot; ale takich meczy się nie gra tylko ogląda. Może over frejmowy? Prawda jest taka, że w tym pojedynku wszystko może się zdarzyć.
 
M 0

maciek78

Użytkownik
Wenbo również mi się wydaje bardzo pewny. Ale co do Selby&#39;ego kompletnie się nie zgadzam. Hendry w moich oczach zyskał wiele w meczu z Davisem. Pomimo wizualnie chaotycznej gry świetnie rozegrał mecz taktycznie (doświadczenie to jednak mega cenna rzecz) a także ładnie układał sobie brejki. Trzy razy przekroczył setkę, kilkakrotnie popisywał się wysokimi brejkami. W tym meczu Davis miał tragicznego w skutkach pecha w 12? frejmie. Przy pięknym rozbiciu wbił przypadkowo niebieską i oddał otwarty stół Hendry&#39;emu, który skwapliwie z tego skorzystał. Wydaje mi się, że to był przełomowy moment. Od tego czasu Hendry grał świetnie. Wcześniejsza sesja była na niższym poziomie, ale wygląda to tak, iż Hendry się rozkręca z biegiem turnieju.
Selby dokonał cudu, w zasadzie powinien już oglądać UKC w domu. Nie umniejszając jegi sukcesu - dopuszczenie do takiej sytuacji z przeciętniakiem pokroju Cope&#39;a nie wróży niczemu dobremu. Na plus można wskazać tylko wielką odporność psychiczną, choć dodać trzeba, iż frejmy 13-15 grał na wielkim luzie bez obciążeń.
Dla mnie kurs 2,70 na Hendry&#39;ego jest jak najbardziej wart grania i na pewno spróbuję.
 
sower 0

sower

Użytkownik
Wenbo zgodnie z oczekiwaniami przeszedł przez 1 rundę, nie spodziewalem się, że z taką łatwością. 11 breaków powyżej 50pkt robi wrażenie, ale nikt nie wpomina o tym, że Day ostatnio w bardzo słabej formie. Dlatego 2 rundę Wenbo- King odpuszczam, myślę że Wenbo jest jeszcze troche mało doświadczonym zawodnikiem. Nie mówię że nie wygra, ale mimo wszystko kurs troche nie wart gry.
Robertson jest na fali, bardzo dobra gra, nie mniej jednak w pojedynku z Higginsem nie będzie łatwo. Jak dla mnie również no bet. Selby nie ukrywam, że lubię tego zawodnika i ucieszyłem się, że odprawił Copa. Forma jednak tego zawodnika pozostawia wiele do życzenia. Typ z podporą na Hendrego wydaje się rozsądny i wart gry. Bingham sprawił wam niespodziankę ;) psując niejeden kupony, jednak w pojedynku z Maguire myślę, że nie będzie niepodzianki-stawim na Stephena.
 
draco09 0

draco09

Użytkownik
Co do meczu Robertsona z Higginsem. Moim zdaniem wygra &quot;Kangur&quot; ale takich meczy się nie gra tylko ogląda. Może over frejmowy? Prawda jest taka, że w tym pojedynku wszystko może się zdarzyć.
Mam bardzo podobne przeczucia, co prawda Higgins to zawsze Higgins, zazwyczaj prezentuje równy wysoki poziom, z drugiej strony, jak Neil jest w gazie to ogrywa wszystkich, wystarczy wspomnieć ostatnie Grand Prix, gdzie nie było na niego mocnych, a w półfinale wygrał właśnie z Higginsem 6:5. Wtedy przegrałem spore pieniądze stawiając w finale na Dinga, chodź uważam, że gdyby miał mocniejszą psychikę to Robertson nie poradziłby sobie z młodym chińczykiem. Ale wracając już do meczu Higginsa i Robertsona, zgodzę się, że każdy wynik jest możliwy, wydaje się, że w pierwszej rundzie pewniej zaprezentował się Australijczyk, chodź moim zdaniem miał łatwiejszego przeciwnika. Higgins gdyby nie błąd taktyczny jego przeciwnika przy stanie 6-5 do końca czułby ciśnienie a wtedy kto wie jak potoczyłoby się całe spotkanie.

Podobnie jak wyżej, uważam że bardzo ciekawą opcją jest granie na over. Szykuje się zacięty i wyruwnany mecz. Można się spodziewać sporej ilości setek, Robertson od dawna znany jest z masy wysokich breaków, jak Higgins coś dorzuci to tutaj też może być over ;)
 
M 0

maciek78

Użytkownik
... Bingham sprawił wam niespodziankę ;) psując niejeden kupony, jednak w pojedynku z Maguire myślę, że nie będzie niepodzianki-stawim na Stephena.
Też tak bym myślał gdyby nie te perypetie rodzinne Maguire&#39;a. Ciężko wniknąć w zawodnika i sprawdzić, czy ta śmierć dziadka nim wstrząsnęła czy raczej nie - być może ja bardzie tragizuję niż on. Ale kurs jak na taką niewiadomą zbyt marny abo go tykać.
W normalnych okolicznościach wziąłbym z pocałowaniem ????
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Zdecydowałem się jeszcze napisać na potrzeby typów dnia, krotką analize dlaczego uważam, ze najlepszym typem w pojedynku Robertsona z Higginsem jest gra na over frejmowy.

Spotkanie: Higgins - Robertson
Typ: over 14,5
Kurs: 1.72
Bukmacher: Bwin


Już w drugiej rundzie UK Championship będziemy świadkami arcyciekawego pojedynku pomiędzy Neilem Robertsonem, a Johnem Higginsem. Zwycięzce w tym pojedynku ciężko wskazać. Obaj to jedni z najlepszych snookerzystów świata i w pojedynkach takich zawodników wszystko jest możliwe. Na pewno jednak nie zabraknie walki i będziemy świadkami bardzo wyrównanego meczu.
Higgins, który jest żądny rewanżu za półfinał Grand Prix na pewno będzie starał się zrobić wszystko aby w tym pojedynku wygrać. Robertson natomiast wie, że wygrywając ze Szkotem może nie mieć już sobie równych w drodze do finału UK Championship i kolejnego zwycięstwa w rankingowym turnieju. Over frejmowy w takim wypadku wydaję się niezwykle dobrym typem. Spodziewam sie bardzo ciekawego i dramatycznego pojedynku zakończonego w przedostatnim bądź ostatnim frejmie podobnie jak we wspomnianym Grand Prix gdzie o zwycięstwie zadecydował ostatni frejm wygrany na dodatek na ostatniej bili przez Kangura.

Postanowiłem zagrać również Fu, wyjaśnienie w moim temacie.
 
pitekk 69

pitekk

Forum VIP
Też się nie zgadzam z Ass&#39;em, że Selby jest raczej pewniakiem. Po pierwsze to miał ogrom szczęścia, że jeszcze gra w tym turnieju, po drugie jego gra była niezbyt przekonująca, a po trzecie Hendry rozegrał całkiem dobre spotkanie z weteranem Davies&#39;em. Tutaj można się nawet pokusić na zagranie na Hendry&#39;ego.
Wenbo niby również po swoim pierwszym pojedynku wydaje się być pewniakiem, jednak pamiętajmy o tym, że Mark King pokonał w pierwszej rundzie nie byle kogo, bo Hamilton&#39;a. Może nie jest to jakiś wygórowany rywal, ale mimo wszystko ich szanse oceniane były fifty-fifty. Czy Wenbo da radę? Oto jest pytanie, być może tak...
Dziś swój mecz ma także Ronnie, na którego uważam, że można spokojnie grać. Matthew Stevens, to już nie ten sam Stevens sprzed kilku sezonów, który mógł pokonać każdego. Do tego w pierwszej rundzie dostał O&#39;Sullivana, który ma ogromną chęć na wygraną w turnieju, która przybliżyłaby go do John&#39;a Higins&#39;a w rankingu prowizorycznym na następny sezon.
Co do spotkania wspomnianego Higgins&#39;a, nie przekonał mnie on w meczu z Walden&#39;em. Co więcej, Ricky przy stanie 6-5 dla niego, miał 44 punkty przewagi, jednak zdecydował się na bardzo trudne cięcie, które zepsuł i w rezultacie przegrał można powiedzieć decydującą partię. Teraz gra z Robertson&#39;em i wydaje mi się, że polegnie. &quot;Kangur&quot; jest w wyśmienitej formie i nie wiem czy ktoś jest w stanie go pokonać. Na tę chwilę wydaje się, że nie.
Bingham - Maguire kompletnie odpuszczam, po tym jak Stuart zepsuł mi kupon, pokonując pewnie lepszego od siebie rywala - Perry&#39;ego. Dla wielu rezultat ten był sporym zaskoczeniem i nie wiem, czy zawodnik ten, nie jest w stanie pokonać Stephen&#39;a, który znalazł się w paskudnej sytuacji rodzinnej (śmierć dziadka, dzięki któremu stawiał pierwsze snookerowe kroki).

Co do wczorajszych meczów zaskoczył Lee, który wbił jak dotychczas najwyższego brejka turnieju - 141! Można mówić, że wygrał szczęśliwie, przez uszkodzoną ferulę kija Marka Allena, jednak taki wysoki break takiego zawodnika, jest niemałym zaskoczeniem.
Ebdon rozbił Trump&#39;a 9-4 wygrywając w II sesji 5:0, co pokazuje, że Peterowi często bardzo dobrze wychodzi gra w UK. Jeśli Ronnie awansuje, to spotka się z nim właśnie w następnej rundzie. A wtedy może być ciekawie, ze względu na bardzo odmienne style gry ????
 
M 0

maciek78

Użytkownik
Też się nie zgadzam z Ass&#39;em, że Selby jest raczej pewniakiem. Po pierwsze to miał ogrom szczęścia, że jeszcze gra w tym turnieju, po drugie jego gra była niezbyt przekonująca, a po trzecie Hendry rozegrał całkiem dobre spotkanie z weteranem Davies&#39;em. Tutaj można się nawet pokusić na zagranie na Hendry&#39;ego.
Pitekk, ja też tak myślałem do momentu, aż wyczytałem słowa HENDRYego:
&quot;I won, it&#39;s as simple as that. Snooker is torture at the moment. It&#39;s very frustrating.&quot;
i sam już nie wiem co myśleć. Z jednej strony podobała mi się gra SH, z drugiej jednak nie widać u niego żadnej radości.
Na Selby&#39;ego na pewno nie zagram, wg mnie gra nie warta świeczki. Puszczę chyba SH, lecz już za mniejsze pieniążki.
 
W 55

water69

Użytkownik
draco09 zgadzam się z całą Twoja wypowiedzią. Na Dinga zagrałem przed turniejem i jutro czekam tylko na pozytywne wieści ze stołu Chińczyka by móc świetowac wygrany kupon z niemałą stawką.
No to raczej nie bedziesz mial czego swiatowac bo ding gra jak amator i porazka jego niestety bedzie.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom