Swoje typy podam później w nocy lub w dzień, ale pozwólcie że napisze opinię o walce Barbozy z Dunhamem.
Edson BARBOZA - Evan DUNHAM
Tak jak pisałem przed walką Barboza-Cerrone (
http://forum.bukmacherskie.com/f201/ufc-on-fox-11-werdum-vs-browne-19-kwietnia-106570.html ), Brazylijczyk jest jednym z moich ulubionych zawodników, ale to nie zmienia faktu że jest totalnie jednopłaszczyznowy. Kopnięcia. Kopnięcia, a czasem też kopnięcia. Oto cała taktyka Edsona. Niesamowicie efektowne, wiadomo, ale nie zawsze skuteczne. Varner, Castillo i Cerrone pokazali że stójka Edsona wcale nie jest tak dobra. Teoretycznie, mogłoby się wydawać że rywal rzucony na pożarcie, Dunham nie jest kimś wybitnym, że ma zbyt mały zasięg i jest za wolny na kogoś takiego jak Barboza. Mimo wszystko, Dunham to zapaśnik z dobrym parterem, a w stójce mimo iż bez fajerwerków, nie odstawał znacząco od klasowych rywali. Możliwe że Edson efektownie skończy go już w 1 rundzie, ale diabeł leży w szczegółach. Pechem Edsona jest to że
MMA to nie samo Muah-Thai. Danny Castillo pokazał jaką prostą metodą można wyeliminować atuty Barbozy.
Ostatnie cztery walki Barbozy to rekord 4-1 rywala odwrotnie 1-4 a ta jedna wygrana przez split . Rywal Dunham słynący z tego ze swoje walki zaczyna w ślimaczym tempie , notorycznie wręcz ospale . Przesypia a później pluje sobie w mordę i budzi się z ręka w nocniku że obudził się dopiero w trzeciej rundzie ze stratą punktową nie do odrobienia .
No nie bardzo, nie mogę się z tym zgodzić. Po pierwsze, jego ostatnie walki to bilans 2-3, a nie 1-4. Jeśli już podkreślasz że wygrana
tylko splitem, to zauważ że walki zakończone decyzją, według wielu były ewidentnymi wałkami, które wygrać powinien Dunham. Dlaczego w takim razie nie podasz że 5 ostatnich walk Barbozy to bilans 3-2, gdzie jedna wygrana to split, a Dunhama ostatnie 6 walk to bilans 3-3? Podanie wybiórczego bilansu sprawia wrażenie jakby Dunham w
UFC głównie przegrywał, a Barboza wygrywał, a to nie jest prawda. Równie dobrze można tutaj nawet przywołać opinie według których w walkach Barbozy z Castillo, Njokuanim i Pearsonem nie powinien wygrać na punkty.
Ale po kolei, przeanalizujmy ostatnie walki pana Dunhama:
-wygrana z Eklundem
-wygrana z Aurelio
-wygrana z Escudero
-wygrana z Grifinem
-porażka z Sherkiem (wałek, wielokrotnie o tej walce mówiono, to było ewidentne 28-29 z wygraną Dunhama)
-porażka po słabej walce z Guillardem
-wygrana z Baileyem
-wygrana z Lentzem
-porażka po bardzo dobrej i wyrównanej walce z TJem Grantem
-wygrana z Tibau
-porażka z Rafaelem dos Anjosem (kolejny wałek)
-porażka po słabej walce z Donaldem Cerrone
W praktyce, na 12 walk, wygrał 7, w 2 powinien wygrać ale oszukali go sędziowie, z TJem Grantem walka mogła iść w obie strony, gorszy zdecydowanie był z Cerrone i Guilardem, w obu przypadkach dając się trafić po serii bokserskich wymian.
Dla tych którzy nie zrozumieli przekazu, Dunham toczył niedawno równe boje z TJem Grantem i Rafaelem dos Anjosem, dwoma topowymi zawodnikami wagi lekkiej w UFC.
Kończąc wątek samego Dunhama, koleś ma słaby bilans walk, ale nie można zapominać o tym z kim walczył i w jakim stylu. Szału nie ma, ale to nie jest zły zawodnik, swego czasu aspirował to bycia w czołówce dywizji i gdyby nie to że przegrywał walki przez skandaliczne decyzje sędziów, byłoby zupełnie inaczej.
Edson? Znakomite kopnięcia ale o tym każdy wie, plus niestety szklana szczęka...
Podsumowując, faworytem jest Barboza, i być może wygra tą walkę nawet w 1 rundzie, ale ja uznam to starcie za
NO BET. Dlaczego? Dlatego że Edson Barboza ma szklaną szczękę, i jeśli walka nie toczy się tak jak to sobie zaplanuje (nie trudno zgadnąć, 3 rundy okopywania rywala), może mieć problemy. Dunham swego czasu uchodził za duży talent, nie powiodło mu się tak jak tego sobie oczekiwał, ale to nadal przyzwoity zawodnik. Kto chce, ten i tak zagra na Barbozę, powtarzam, nie nakłaniam nikogo do grania na Dunhama, chciałem jedynie ostrzec że nie wszystko w tej walce jest tak oczywiste jak to Panowie przedstawiacie.
Barboza to cholernie efektowny zawodnik, co wielu w tym mojej osobie się bardzo podoba, ale nie widzę go w starciu z mocniejszymi zawodnikami. Jest zbyt jednopłaszczyznowy, co już kilka razy było zauważalne. Czy Dunham jest na takim poziomie, żeby pokonać Barboze? Wątpię, ale nie lekceważę tego że był lepszy w walce od takiego Rafaela dos Anjosa, więc odpuszczam granie tego starcia, dla mnie zbędne ryzyko w tej masówce.
PS.
Myślę że to będzie klasyczna walka Barbozy , rywal nie ma narzędzi w stójce aby mu zagrozić więc Edson w swoim stylu tak okopie mu nogi że ten się zesra i nie zrobi mu już nic do końca walki i jednocześnie minimalizując jakiekolwiek zagrożenie na ziemi .
https://www.youtube.com/watch?v=1wGQJ2FGtBA