Nadal R. - Tsonga J-W. +3 gemy 2 @2.04 Marathon ::: 1/10j
Myślałem co tutaj zagrać i zdecydowałem się ostatecznie na to. Przyznać muszę jedno - Rafa wreszcie zaczął pokazywać na co go stać. Coraz więcej akcji w dobrym stylu. Inna sprawa, że Stan przeszedł obok meczu.
Rafa Rafa... Dobrze dla niego, że trafia często pierwszym podaniem, bo drugie poniżej 50%, a wcale nie grał z gościem, który ma zbyt dobry return. No jednak Stan dzisiaj do wielu piłek po prostu przykładał rakietę byle ją odbić, rzadko kiedy wychodził z uderzeniem. Jednak bodajże z dwa razy pięknie wszedł backhandem na piłkę tak, że Rafa nie miał szans do niej zdążyć po swoim serwisie. Poza tym mnóstwo, mnóstwo błędów Wawrinki - uderzeń w siatkę, po autach, złych decyzji. Skoro po pierwszym secie masz tylko 1 winner z forehandu i aż 13 niewymuszonych błędów to sorry, ale tu nie ma szans na wygraną. A tak grał dzisiaj Stan. Dobra, Rafa zagrał chyba najlepszy mecz od dawna, funkcjonował forehand, kilka takich piłek, że palce lizać. Fajnie rozrzucał Stana po korcie, kiedy przechodził do ofensywy to z reguły wygrywał punkty. Stana returnował bez większego problemu, ale i trzeba przyznać uczciwie, że Szwajcar nie był w najlepszej dyspozycji serwisowej dzisiaj. Choćby z takim Raoniciem, który serwis ma dobry, ale jednak gorszy od jego najbliższego rywala, zdobył tylko jedno przełamanie i miał jedynie 32% na returnie.
Tsonga może i traci sety, ale gra bardzo dobrze. Z Andersonem obronił między innymi dwie piłki setowe przy serwisie Kevina i wygrał tego seta. Kevin go raz połamał, Tsonga Kevina też raz. Co można powiedzieć o tym meczu? Obaj bardzo dobrze serwowali, odpowiednio 15 asów Jo i 17 Anderson. Na returnie obaj około 30%, ale ciężko było dobrze returnować przy takich serwismanach. Ciężko będzie miał Rafa z wygrywaniem punktów przy serwisie Jo. Dodatkowo Francuz ma bardzo dobry, mocny forehand, niezły backhand. Potrafi zagrać mocną piłkę do boku, że jedyne co może w takim momencie zrobić rywal to przebić balon na drugą stronę w okolice środka kortu czy pod samą siatkę, a tam jak wiadomo wystarczy tylko wykończyć akcję, co trudne nie jest. Wie, kiedy iść pod siatkę, dobrze mu to wychodzi.
Wygrać Tsondze będzie ciężko, Rafie tak samo. Spodziewam się zaciętego meczu, z małą ilością przełamań. Liczę, że Jo mocno postawi się Rafie i pokryje handi gemowe.
Nestor D./Roger-Vasselin E. + Djoković N. @2.16 Marathon ::: 3/10j
Zacznę od Novaka Djokovicia. Zmierzy się z Andym Murray'em i jest jednak zdecydowanym faworytem.
Serb gra ostatnimi tygodniami fantastycznie. Wygrał US Open, trzeci szlem w tym roku, który okazał się dla niego zwycięski. Wygrał w Beijing, nie tracąc więcej niż 5 gemów w meczu, a grając m.in. z Isnerem, Ferrerem czy Nadalem. Tutaj tak samo - bez straty setów i najmniejszych kłopotów ograł Klizana, Lopeza i Tomica. Berni jako pierwszy od dawna wygrał z nim 7 gemów, więc można temu wręcz przyklasnąć ???? Jak gra Novak? Serwis może nie najmocniejszy, ale za to gra kątowa, zabójczy forehand i dobry backhand robią swoje. Wie, kiedy chodzić do siatki. Znakomity return, najlepszy na świecie. Jest w niebywałej formie, rywali gromi bez kłopotów.
Andy US Open miał nieudane, odpadł już w 4 rundzie. Tutaj póki co ograł Johnsona, Isnera w 3 setach oraz Berdycha. Ciężko było mu znaleźć receptę na serwis Johna, ale ostatecznie mu się to udało i dwa razy go połamał. A miał aż 13 okazji, sam jednak dał aż 7. Na pewno Andy to dobry return, jeden z lepszych w tourze. Dobra gra, stara się rozrzucać rywali po bokach. Serwis nie jest jego mocną stroną, często brakuje mu siły w uderzeniach. Dzisiaj zagrał z Berdychem dobry mecz, ale Tomek jednak przeszedł całkiem obok meczu. Serwis nie siedział, w wymianach też nie wyglądał najlepiej. Dobra, mówiąc już krótko - Novak gra tak nieziemski
tenis, że jeśli utrzyma poziom to chyba nikt w tourze nie jest w stanie go pokonać. Nikt.
Do dubla Nestor i ERV. Grają z dwoma Włochami - Bolellim i Fogninim. Co można powiedzieć o parze Francuzko-Kanadyjskiej? Odkąd połączyli siły wygrali m.in. jednego mastersa a w drugim byli w finale. W Beijing finał. Tutaj też zmierzają prosto do finału i moim zdaniem mają spore szanse nawet na końcowy triumf. Zgrani są już ładnie, a oprócz tego forma dopisuje. Pokonali tutaj już solidną parę Paes/Peers oraz pogromców Bryanów - Cabala i Faraha. Nieźle serwują, mają dobry return. Bolelli i Fog od jakiegoś czasu grają słabo. Po prostu przegrywają sporo meczy i generalnie nędznie to wygląda. Na returnie dobrze wygląda zwłaszcza Fabio, ale z kolei serwis ma słabiutki, a już zwłaszcza drugi. Na siatce zbyt wiele nie grają, raczej spod linii końcowej kortu, a przynajmniej tak zapamiętałem
Bardzo możliwe, że gdyby Herbert i Mahut nie oddali meczu walkowerem, to właśnie Francuzi by tutaj stali zamiast Włochów. Tak jednak nie jest, może to i lepiej dla ERV i Nestora. I mojego typu oczywiście, bo inaczej bym chyba nie wiedział na kogo postawić. A tak stawiam na Nestora i ERV, i mam ładnego dubla.