Kupon #56
Everton - Arsenal /
Nketiah celny + Arsenal over 4.5 RR
United - Crystal Palace /
1 + Rashford celny
@3.30 - 5j Unibet
W Evertonie doszło do zmiany trenera na Dyche'a czyli celem jest utrzymanie w lidze. Jak Dyche to wiadomo, niska obrona, autobusik i wybijanie, ew. szukanie szans w kontrach. Arsenal będzie miał sporo posiadania piłki i dużo powinien rozgrywać. Środkiem może być ciężko się przebić, więc pewnie będzie szukanie prób po wrzutkach z boku czy wjazdach Saki/Gabriela z boku i szukanie kolegów w 11stce. Arsenal nie robi najczęściej 5 rogów na mecz, jeśli mowa o wyjazdach bo robili na Selhurst Park, Old Trafford i Chelsea. Trzeba jendak powiedzieć, że w pozostałych spotkaniach raczej prowadzili grę i spokojnie wygrywali a w pozostałych trzeba było walczyć, bo mecze rozstrzygały się dopiero w końcówkach albo wynik był na styku. Na Goodison Park też nie wygrali od ponad 5 lat, ale ten sezon łamie schematy. Spodziewam się ciężkiego meczu, z dużą ilości okazji i wymęczonym jednobramkowym zwycięstwem, a być może nawet i remisem po efekcie nowej miotły. Do tego dodaję celny strzał Nketiaha, który ostatnio nieźle odnajduje się w polu karnym rywali, w ostatnich 7 meczach zdobył 6 bramek, a w całej lidze w 17 spotkaniach oddał 18 strzałów z czego 13 było celnych. W przeliczeniu na minuty daje to 2 celne na 90 minut. Jest w formie, coraz pewniejszy, koledzy też go szukają, liczę, że przynajmniej jedna próba skończy w świetle bramki.
Podobny trop na Rashforda, który jest w jeszce lepszej dyspozycji jak poczciwy Edward. Zdobył dotychczas 9 bramek i jest najlepszym strzelcem zespołu. Oddał 36 strzałów, z czego celnych 24, co daje 1.33 celnego strzału na 90 min. W takiej formie musi wyjść w pierwszym składzie, zwłaszcza grając u siebie powinien być głównym motorem napędowym United w pościgu o komplet punktów. Ten Hag wykonuje na Old Trafford świetną robotę, już wyrównuje czy bije rekordy zwycięstwo od czasów Fergusona. No krótko mówiąc, zaskoczyło i szczerze mówiąc nieźle to wygląda. Walka o podium trwa, ale Newcastle też z pewnością łatwo się nie podda więc takie mecze trzeba wygrywać. U siebie grają jak z nut, wygrali wszystkie z ostatnich 10 spotkań przed własną publiką i dziś też powinni dopisać sobie 3 punkty biorąc rewanż za ostatnie spotkanie na Selhurst Park, gdzie CP wyszarpało remis w końcówce.