gmark
Użytkownik
Zalezy bo kazdy ma jakas tam taktyke grania - ja zawsze gram gdy widze ze zaczyna sie cos dziac w secie czesto gdy ten przegrywajacy wraca do seta i glownie w tenisie kobiecym (wiadomo psychika) mozna zawsze zlapac fajne kursy. Przykladowo przy BP dla Tsurenko na po 5 czy tez po 6 kursy byly po 3,50 na seta a Makarova krzyczala, wyzywala i ogladala sie na coacha, wiec no nic tylko brac, fakt faktem nie bylo latwo. W ITF takie rzeczy bardzo czeste przykladowo dzis zlapalem tez Panne wracajaca z 3-5 na 7-5 ale i przejechalem sie na Haddad Maia ktora z 2-5 w secie doprowadzila do TB gdzie z 6-1 przegrala 7-9 ???????? No to jest takie gowno wlasnie...ale zapewniam Cie...znajdz dwolony mecz tenisa gdzie jest w secie 5:1 i postaw kase na WIN tego co przegrywa w tym secie....nigdy Ci to nie wejdzie ???? ???? ???? Tak działa tenis...