Venus jednym słowem dajesz masakrycznie dupy.. Z kim jak z kim, ale z Bertens na trawie. Nadzieja, że czajnik się zagotuje u Bertens przy servis for the match
co te koreańce odwalają, z 17:18 na 17:22, i już po 2 secie, lepiej żeby się ogarnęli
kiki cały set pewnie serwuję, nawet równowagi nie było aż tu nagle w 10 gemie gdzie serwuje po set sie połamała z 30:15, oby nie oddała na 5:7
Co jak co ale dla mnie to nie jest jakiś ogromny błąd, poszła mocna piła źle mu się odbiła i tyle ale żeby robić z niego paralityka co jakąś kulanke 2k/h wpuścił to dziwne.