Taką LM to ja rozumiem - Najpierw Totki na deskach, później niesamowity powrót - w drugim meczu odwrotnie. To jest sport!
EDIT: A Bazyle widzę pozazdrościły i to samo grają!
szkoda mi Totków... 3 minuty dziś Juventusu, 1 bramka kompletnie z niczego... no cóż taka jest pilka. Nie lubię Włoskiego futbolu, kompania po kostkach i tego ich "cwaniactwa"