nie chce się mądrzyć, ale zauważyłem nie raz juz, też zalezy u jakiego buka grasz, że jak w ciągu minuty rzucą 7 punktów to total nie adekwatnie skacze na cały mecz o kilka punktów wyżej, proste i nie raz się na to łapałem jak zaczynałem się bawić w totale, wtedy się powinno łapać undery proste, ale wszystko podpowiada co by grać overa a linia już i tak jest za wysoko o pare punktów, a po chwili takiej odje.bki rzutowej nagle rzucają 20 na kwarte. Dużo by gadać bo nie raz się tak złapałem, co nie znaczy, że jak pograsz w tym momencie ta linie to przegrasz, ale z mojego doświadczenia wtopisz w 80 procentach przypadkówI w 4 kwarcie to samo, mocno zaczęli, linia o 10 w góre skoczyła, a dalej 2-3 minuty bez trafienia. Za 3 rzuty nawet do kosza nie dolatują, takiej patologi to u kobiet nawet nie ma, jakby jakimś cudem dogrywka była, to może over nie wejść
Kolumbia u 20 over 0.5 ht
@ 3 STS
Wiadomo, że wtedy nie warto grać, ale w moim przypadku zagrałem over przed 3 kwartą, linia wtedy była niższa niż przedmeczowa, w 3 kwarcie patologia pod koniec, linia 10 w dół zjechała, na początku 4 kwarty 15 punktów chyba w 2,5 minuty rzucili, linia o 10 w górę, mogłem nawet zamykać za stawkę, ale wynik na styku to stwierdziłem że pod koniec będą się faulować i nawrzucają, ale w połowie kwarty znowu patologia i dopiero pod koniec trochę nadrobili, ale i tak za mało, do tego gdyby jeden rusek trafił obydwa wolne, to dogrywka by byłanie chce się mądrzyć, ale zauważyłem nie raz juz, też zalezy u jakiego buka grasz, że jak w ciągu minuty rzucą 7 punktów to total nie adekwatnie skacze na cały mecz o kilka punktów wyżej, proste i nie raz się na to łapałem jak zaczynałem się bawić w totale, wtedy się powinno łapać undery proste, ale wszystko podpowiada co by grać overa a linia już i tak jest za wysoko o pare punktów, a po chwili takiej odje.bki rzutowej nagle rzucają 20 na kwarte. Dużo by gadać bo nie raz się tak złapałem, co nie znaczy, że jak pograsz w tym momencie ta linie to przegrasz, ale z mojego doświadczenia wtopisz w 80 procentach przypadków
no i wlasnie czasami chocbys sie zesral to nic nie poradzicsz, ale analizujac przed meczem druzyny, obserwujac mecz, najwazniejsze grajac pod prad...tyle ze ja sie nigdy nie moge zmusic do underow ale coraz czesciej mi sie to udaje osiagnac bo tlumacze sobie, ze chce wygrac a nie emocjonowac sie trafionymi koszami czy dogrywka.Wiadomo, że wtedy nie warto grać, ale w moim przypadku zagrałem over przed 3 kwartą, linia wtedy była niższa niż przedmeczowa, w 3 kwarcie patologia pod koniec, linia 10 w dół zjechała, na początku 4 kwarty 15 punktów chyba w 2,5 minuty rzucili, linia o 10 w górę, mogłem nawet zamykać za stawkę, ale wynik na styku to stwierdziłem że pod koniec będą się faulować i nawrzucają, ale w połowie kwarty znowu patologia i dopiero pod koniec trochę nadrobili, ale i tak za mało, do tego gdyby jeden rusek trafił obydwa wolne, to dogrywka by była
Ja to do underów takiego pecha mam, że nigdy więcej, w 3 kwartach po 30 rzucą, dam w jednej z nich undera i nagle ponad 40 było, raz u kobiet tak miałem, druga kwarta under 38 bodajże i ponad 50 rzucili, każda akcja to kosz, a w kolejnych nawet 35 nie przekroczyłyno i wlasnie czasami chocbys sie zesral to nic nie poradzicsz, ale analizujac przed meczem druzyny, obserwujac mecz, najwazniejsze grajac pod prad...tyle ze ja sie nigdy nie moge zmusic do underow ale coraz czesciej mi sie to udaje osiagnac bo tlumacze sobie, ze chce wygrac a nie emocjonowac sie trafionymi koszami czy dogrywka.
tak Ci sie tylko wydaje, obczai cala historie underow i overow przez siebie zagranych. Tez tak myslalem do nie dawna bo w zyciu zagralem moze z 30 underow i 600 overow statystyka jednak jest troche inna, glowa Ci mowi, zeby nie grac underow bo rzadko je grasz i na nich przegrywasz a to czy zagrasz over czy under, w zasadzie nie ma znaczenia, bardziej chodzi o to pod jakim katem analizujesz i grasz konkretne mecze, Taka pułapka mozgu. nie kazdy sie musi z tym zgodzic, ale prawdopodobienstwo ze nie trafisz undera czy overa jest takie samo. Overy grac lubisz i zazwyczaj wygrywasz... zazwyczaj. Zęby zjeadlem na totalach w kosza przez 14 lat gry tego gowna.Ja to do underów takiego pecha mam, że nigdy więcej, w 3 kwartach po 30 rzucą, dam w jednej z nich undera i nagle ponad 40 było, raz u kobiet tak miałem, druga kwarta under 38 bodajże i ponad 50 rzucili, każda akcja to kosz, a w kolejnych nawet 35 nie przekroczyły
ja lubię undery w noznej glownie ????pociagne jeszcze troche ten temat wybaczcie, ze zasmiecam ale kolejna mysl mi przyszla do glowy apropo tych totali. Nie wiem czy ja tak tylko miałem, zawsze sie chciało wygrać kase no wiadomo, ale podswiadomie szukajac typów wygrywających szukalo sie overow, w zasadzie nic w tym zlego nie bylo, bardziej chcialem wrocic do underow bo to ciekawy temat., fajnie jakby którys z moderatowrow zrobił sondę, jaka dyscyplina jest Twoja ulubiona przy obstawianiu, na samym koncu sprawdzajacac ilu ludzi gra w totalach powyzej badz ponizej, wtedy by można bylo wyciagnac jakies wnioski co do totali, generalnie chodzi mi w tej calej paplaninie, że mozg lepiej oddzialowywuje na overy wieksza nie tyle euforia co przyplywem adrenaliny i endorfin no i satysfakcja. Moze dlatego ludzie wybieraja totale na plus a do underow sa tak zrazeni. Przeciez jedno i drugie wygrywa a to pierwsze grasz z przyzwyczajenia czasami z nalogu, co zaslepia w pewnym stopniu Twoje rzeczywiste postrzeganie konkretnego spotkania. Moze sie troche zagolopowalem ale, nie jeden pewnie zrozumial o co mi chodzi.
haha Arces bez obrazy zajmij sie polo bo co widze jakis Twoj typ z siatki to tylko w pi..e ???? poczekaj moze na AODobra, to był błąd i widzę to już po 4 pktach ???? One nie mają kompletnie ataku, a u babek to najważniejsze zaraz po zagrywce.