Przecież to
tenis a tam nic mnie już nie zdziwi...
Kiedyś myślałem, że
atp a itfy różnią się czymś, ale to tylko złudzenie... Jeden gościu był murowanym faworytem w spotkaniu wygrywał chyba 6:1 3:0 i wj*** do 3 i do 1 ????
Tenis to porażka choć da się na tym zarobić, ale na piłce lepiej.