te Argentynki....
piłka w powietrzu, żeby mieć setową to zmarnowana po całości, a jak Chinki przebiły to te się pogubiły.... później obrona setowej i po skosie w aut....
grałem sobie pre, bo widziałem value, ale to value zniknęło w drugim i trzecim secie mega chaotyczna gra z ich strony, słabo kończą te ataki