Kyrgios puszcza mecz przez swój niewyobrażalnie paskudny charakter. Wielu ludzi, których spotkała przyjemność pracy z nim powtarza, że to materiał na nr 1 jeśli chodzi o błysk i umiejętności. Ale niestety w parze nie idzie głowa. Obserwujemy to właśnie dziś.
Przy 2:1 dla Andersona sądzę, że jest po meczu, ale zobaczymy, może wytrzyma.