W przyszłym tygodniu zaczyna się Roland Garros, więc czołówka na pewno powoli już będzie kończyć udział w tyurniejach niższych rangą, tak jak wczoraj oddał mecz Del Potro. Dla mnie no bet i też nie polecam
W zeszłym roku, turniej w Genewie: w półfinale gracze rozstawieni z 1, 2 i 3 (Stan, Ferrer, Cilić).
Turniej w Nicei: w ćwierćfinałach gracze rozstawieni tylko bez 4 i 6 (Fognini, Paire). Wygrała jedynka (Thiem).
Trochę inaczej wyglądało to w 2015, ale turniej w Genewie był słabiej obstawiony (choć fakt faktem, Stachu i Cilić odpadli w ćwierćfinale), a w Nicei zabrakło 1 (Simon się wycofał), a rozstawieni byli chociażby Gulbis czy Kyrgios.
Wniosek - jeśli ktoś już jedzie na turniej to nie po to, żeby odpuszczać (chyba, że jest bezmózgiem, jak Klaunini, Żenua czy Grek).
EDIT: Ale co do Delpo się zgodzę, że pewnie odpuścił, tylko u niego oczywiste jest, że nie może się żyłować przed RG.