Wizzarda mają ok. 19-21 na wyjazdach więc oni tylko u siebie coś grają. Druga sprawa że zaczęli sezon chyba 2-9 takze to żadna ekipa, liczą w każdym meczu ze Wall sam coś ogarnie. Atlanta natomiast kompletnie w kratkę po prostu wykorzystają fakt że Wizz gra padake na wyjazdach. Dwie średnie ekipy na słabym wschodzie także tutaj się zapowiada gamę 7 i komu się przyfarci dzień to wygra. Obydwie drużyny ceglane i w następnej rundzie baty murowane.