W ing banku śląskim przelewałem jednorazowe kwoty rzędu nawet 15 tysięcy (złotych) i mniejsze. W miesiącu był to obrót na koncie w okolicach 100 tys,. Wpłaty/wypłaty, ogólnie ruch na koncie. Nikt nic niczego nie zgłosił, nikt się nie przyczepił. Nie słyszałem też żeby ktokolwiek miał problemy z tym bankiem. Co innego pekao/pko, tam cie sprzedadzą nawet za 2000... Oczywiście najbezpieczniej
skrill-bankomat lub
skrill-przelew. Ogólnie względnie bezpieczne są banki które w żaden sposób nie są powiązane z polską