Oglądam mecz na luzie i nie obstawiałem nic na ten finał, ale wygląda to tak jak myślałem przed nim.
Wygra lepszy psychicznie i bardziej charakterny czyli Nadal, za którym nie przepadam, ale jest świetnym i kompletnym sportowcem. Federer już płacze mentalnie, zagrał piękny 3 set po czym przerosła go jak zwykle możliwość wygrania czegoś wielkiego.
Ten facet jest miękki jak gąbka (niestety, bo gra pięknie stylowo i super się go ogląda). Z resztą widać jakie mają kobiety
Nadal piękną, inteligentną i uśmiechniętą Hiszpankę, wesołą i aż radość na nią patrzeć, a Fedex paszczura, który jest nadęty, wiecznie zły i na pewno trzyma krótko cały ich hajs ???? Taka młodsza wersja teściowej z opowiadań ???? Potwierdza się reguła,
że słabsi mentalnie ludzie, mniej pewni siebie i bardziej skromni najczęściej są właśnie z takimi kobietami katami, bo imponuje im ich stanowczość ????