Atletico Madrid trochę niemrawo, dość słaby mecz w ich wykonaniu, jednak prowadzą 1-0 (bramka ze spalonego). Ciekawe jak będzie dalej. Albo 1-0 max utrzymają, albo coś stracą. Nie podpalałbym się.
Kiedys mi się go bardzo dobrze sluchalo, ale od jakiegoś czasu cieszę sie jak trafiam na innych komentatorów. On chyba za dużo juz się nasiedzial przy tym mikrofonie w zyciu i zaczął pie* 3 po 3. Przesyt tenisa itd. chyba.