brooklynbounce
Użytkownik
Miałem najbardziej posrany sen w życiu, do tej pory nie mogę wyjść z wrażenia. Postawiłem na Wizards i Miśki i poszedłem spać. Sen zaczął się tak, że wstaję rano i sprawdzam flashscore, a tam wynik 430:433 dla Wizards. Otwieram koparę i sprawdzam na fb NBA co się stało, a tam komunikat o ponad 30 dogrywkach i meczu, który trwał 8 godzin. Pod spodem zdjęcie Beal'a który płacze i podpis ,, Panowie, biegajcie za mnie, ja umieram " a Bradley chudy jak patyk. Później kolejne zdjęcie z trybun i na parkiecie jest tylko jeden koleś z Wiz, a Byki w pełnym składzie. Oczywiście Wizz wygrali w śnie. Budzę się spocony jak świnia z wrażeń i odpalam pc będąc pewnym, że to nie mógł być sen i niezłe jaja się podziałyWTF? Wizz i Miśki na
Cześć Wszystkim.
Cześć Wszystkim.