Takie pytanie z ciekawości, mam marne pojęcie o NBA ale ostatnio zacząłem więcej oglądać bo stawiam troche na overy punktowe, która konferencja jest teoretycznie silniejsza?
No tak Ty pewnie przeżywasz emocjonalnie wyboty u hamburgerów, pewnie śledzisz zzaciekawieniem scene polityczną USA od lat no, a ja debil bo mam to w dupie czy wygra jakas jebnieta demokratka czy stary playboy sprzed lat.
Zobaczyłem końcówkę kwarty i żal na to patrzeć. 68 punktów wrzucają sobie takie ekipy w kwarcie...masakra w jakim kierunku to zmierza. Niedlugo dobrze broniąca ekipa to będzie ta co nie będzie traciła mniej niż 105 punktów na mecz.
NBA staje się cholernie nieprzewidywalne przez styl jaki się tworzy od kilku lat. Chyba najlepiej szukać overów live na zaniżonych liniach do przerwy i pierprzyć pre bo to bez sensu kiedy takie coś się dzieje.
Najlepsze, że akurat jak zagram ostatnio na coś w over na wschodzie to ceglą na potęgę oddając blisko 90 rzutów w spotkaniu każda z ekip
Zobaczyłem końcówkę kwarty i żal na to patrzeć. 68 punktów wrzucają sobie takie ekipy w kwarcie...masakra w jakim kierunku to zmierza. Niedlugo dobrze broniąca ekipa to będzie ta co nie będzie traciła mniej niż 105 punktów na mecz.
Taki jest zamysł. Ale linie poszybowały bardzo w górę więc niekoniecznie ilość overów będzie zwrastać bo inaczej buki by bankrutowały.
Bardziej mi chodzi o pewne sytuacje meczowe, które są dla mnie nie logiczne.
To trudna liga do typowania i tyle.
Akurat mam under w meczu, który cudem może wejść i under Cavs na linii 108, którego to już raczej nie przekroczą chyba, że znowu cuda się zaczną dziać A przy takim wyniku nie ma tragedii.